Jak sądzicie? Udało im się przezyc czy nie?
Moim zdaniem udało im sie uciec :]
Moim zdaniem, chyba nie udało im się uciec :/. Musieliby mieć ogromnego farta...
Pogromcy Mitów (s01e08) udowodnili, że ucieczka na takim pontonie z płaszczy przeciwdeszczowych była możliwa :)
Kilka lat temu zwiedzając Stany udało mi się zwiedzić więzienie Alcatraz. Tam miałem szczęście, bo akurat był przeprowadzany wywiad z byłym więźniem Alcatraz i późnij płynąłem razem z nim do San Francisco. Podszedłem do gościa i trochę pogadaliśmy. On powiedział, ze był dobrym przyjacielem Franka Morrisa. Chociaż oficjalnie uznano go z martwego, to jak wiecie ciała nigdy nie znaleziono, a ten były więzień, z którym płynąłem powiedział, że nie jest pewny co do dwóch braci, ale że Frank Morris przeżył i przedstawił mi kilka argumentów za tym świadczących.
Własnie, mało kto na to zwraca uwagę. Eastwood to ktoś, kto zawsze ma fart. Moim zdaniem przeżył.
Tam zawsze jest jakiś były więzień , który opowiada swoją historię, a potem są pytania filmowe:)
Czy to był stary siwy murzyn z blizną nad lewym uchem(taki łysy skrawek)?
pytanie do Robsona - to rzeczywiście ciekawe - pytam o tego więźnia - co konkretnie powiedział o Franku Morrisie?! Jakie konkretnie argumenty podał?
Poczytajcie trochę o Alcatraz, to dowiecie się ,że nie możliwe jest by ktoś przepłyną do brzegu żywy, is not possible :]
No chyba że jakiś pontonem, ale to i by mieli niskie szanse ;]
Choć mam taką nadzieję...
PS: Kocham Policję
Ludzie ogarnijcie się, chyba ostatnia scena z kwiatkiem dobitnie mówi o tym że im się udało
Scena z kwiatkiem świadczy jedynie o tym, że Morris zostawił tam kwiatka przed wypłynięciem :)
To się mylisz. W grudniu 1962 roku John Paul Scott przepłynął wpław na drugi brzeg. Miał hipotermię, więc trafił do szpitala. Potem z powrotem do Alcatraz. On jedyny na pewno dotarł żywy. Gdyby miał odrobinę szczęścia i trafił na kogoś, kto nie lubi władzy, pewnie otrzymałby podstawową pomoc i przedostał się w głąb kraju.
Tak czy inaczej ten film to klasyczna gatunku. Prawdziwa klasyczna w najlepszym tego słowa zrozumieniu.
http://mafiatoday.com/general-breaking-news/breaking-news-frank-morris-alcatraz- escapee-found-living-in-ireland/
Niestety, ale to raczej niezbyt zaufane źródło. Nawet jest błąd w jego wieku. Chyba się nie dowiemy prawdy. A film bardzo dobry.
Czemu im miało się nie udać? To tylko niecałe 2 mile na południe, trochę więcej na zachód. Już nie pamiętam gdzie oni mieli płynąć aby zmylić pościg :)
chryzantema wskazuje na to, że dopłynęli (a przynajmniej Frank) do wyspy z drugiej strony Alcatraz, więc najgorsze udało się przebyć.
Teoretycznie robili testy na National Geographic i nie udało się dopłynąć na takich pontonach jacy zrobili więźniowie, zaś zawodowi wioślarze płyneli do tej wyspy w piankach ogrzewających i i tak narzekali na zimno.
Z drugiej strony jeden z więźniów który wtedy nie uciekł postanowił uciec za kilka lat, dopłynął bez żadnego pontonu do mostu, lecz złapała go hipotermia, a most był oddalony o wiele dalej niż ta wyspa.
Moim zdaniem oni uciekli, pozatym wysłali list po 2dniach do Alcatraz że uciekli, tylko Policja stwierdziła ze to nie jest ich pismo, moim zdaniem powiedzieli tak by zatuszować sprawę i nie upokarzać się jeszcze bardziej.
Frank Morris mieszka w Irlandii (Padraic Welsh) ma 85 lat, gdzieś w internecie jest film jak opowiada o ucieczce. Facet ma żonę, i dwójkę dzieci.
w Pogromcach Mitów im się udało :) ale nie płynęli na wyspę (pod prąd) ale z prądem w stronę mostu Golden Gate
Owszem, moim zdaniem jest osoba która uciekła z Alcatraz.
Tą osobą jest Frank Morris.
To jest tylko Twoje zdanie? czemu akurat tylko jemu się udało ?
Jak to możliwe, że przez 50 lat zniknęli z powierzchni ziemi - a przecież zanim trafili do Alcatraz trudnili się wyłącznie okradaniem banków:)
Suma sumarum też mam nadzieje, że im się udało :)
Zastanawiam się, jak można by wtedy rozpłynąć się w USA bez nowej tożsamości kupionej legalnie lub nielegalnie? To prawie niemożliwe dla kogoś, kto nie ma pieniędzy.
Jak do tej pory nie natrafili to już pewnie nie trafią. Natomiast są liczne programy dokumentalne dotyczące tego zdarzenia anglojęzyczne - m. in. wykluczające wersję, ażeby Anglinowie pozbyli się Morrisa - albowiem znaleziono ciało - i rzekomo miał to być Morris - DNA - wykluczyło jednak taką opcję .
Robson napisał ciekawą rzecz - że rozmawiał jednym z byłych więźniów odwiedzających Alcatraz i ten podał mu argumenty na to, że Morris żyje. Natomiast nie wskazał tutaj jakich - czekam jeszcze ja jego odpowiedzią.:)
Chciałbym, żeby się udało. Morris mógł jeszcze uciec z USA i żyć jak wolny człowiek, ale skromnie.
No właśnie, chciałoby się wierzyć, że przeżyli, ale to niezbyt prawdopodobne. Ok, załóżmy, że udało im się dotrzeć na Wyspę Anioła i stały ląd. I co dalej? Trzech groźnie wyglądających mężczyzn w więziennych drelichach, bez żadnego umówionego wsparcia i bez złamanego centa przy sobie, unika pogoni? Może kradną łódkę i uciekają do Meksyku albo Kanady?
Ja uważam, że udało im się przeżyć. Świadczy o tym ta sztuczna chryzantema oraz wstyd naczelnika, że nie zdołał wszystkiego dopatrzeć w super strzeżonym Alcatraz.