dobrych tekstów w tym filmie jest tak dużo że cięzko wszystkie wymienić. warto jest wydać pieniądze na bilet. nie są ona wyrzucone w bloto.
Mnie powaliło to:
- Jakie wino podać? czerwone czy białe?
- Oba! Jestem patriotą ;D
to fakt że jest tam tyle fajnych tekstów,ale ..
mi sie podobało to:(nie wiem czy dobrze )
"Wiesz po oc są dzieci"
:zabierają ci na łożu śmierci ostatnią szklankę herbaty"
cosw tym stylu
albo to
=chyba pan po tym nie wsiądzie do samochodu
-zobacze...piechotą raczej nie ede szedł po pijaku.
-Jerzy Bocian, prawdziwe nazwisko Józef Czapla, bardziej znany pod pseudonimem "Żuraw"
hahah najlepsze było jak księdza zatrzymali jak jechał rowerem do kontroli radarowej...
-No, prosze księdza 75 km/h
-Osz kurde to mnie chyba rower na nyske zamienili :D
Dobry był dialog gdy drogówka zatrzymała Bociana.Nie pamięta mgo, ale wymiata :D
Niezła jazda była również w momencie jak w tle leciał amerykański film z tekstami w stylu "shut your f*ing mouth you motherf*er", a polski lektor czytał "czy mógłby pan mówić odrobinę ciszej..."
albo teksty księdza:
- żebym ja jego w niedzielę na mszy zobaczył
- kogo proszę księdza?
- jego samego, co ludzkiej mowy nie rozumie?
- ty ciemna, on ciemny a wszystkie wasze dzieci blondyny ...
- rydzyki ciężkostrawne są ...
- a od kiedy to?
- niech mnie pani nie prowokuje
I jeszcze dwa teksty policjanta:
- no chyba pan po tym nie wsiądziesz do samochodu, co?
- zobaczę, piechotą raczej nie będę szedł po pijaku ...
- skoro pan żonaty, to życie już pana ukarało ;(
medrek3
9 października 2007 23:03
odpowiedz hahah najlepsze było jak księdza zatrzymali jak jechał rowerem do kontroli radarowej...
-No, prosze księdza 75 km/h
-Osz kurde to mnie chyba rower na nyske zamienili :D
tam było: To ten grat tyle wyciąga? No chyba że zasrańcy mi damkę na kolażówkę pomienili
-Jerzy Bocian, prawdziwe nazwisko Józef Czapla, bardziej znany pod pseudonimem "Żuraw"
Ten tekst mnie powalił po prostu:)
Gdy policjanci złapali "Bociana" z kilkoma promilami we krwi
-Dobry. Czy zdaje pan sobie sprawę z jaką szybkością Pan jechał?
-Oho, ciekawe
-220 km/h
-Aha. Niezły wynik. Nie wiedziałem, że ta fura tyle wyciąga
-Będę musiał obejrzeć Pana dokumenty. Prawojazdy
-Nie mam kochany. Dopiero będę zdawał na prawko. Egzamin mam za tygodnie, więc trochę ćwiczę
-Co tam jest Rysiu?
-Choć no tu, facet prawajazdy nie ma. Rejestracyjny dowód
-W domu zostawiłem, żeby po pijaku nie zgubić
-A ten samochód to w ogóle Pana? Jaki numer rejestracyjny ma?!
-Zabij, nie wiem
-Numeru własnego samochodu nie pamięta?!
-A co ja do niego dzwonię?
-Wysiadać i ręce na maskę!
-Człowieku, człowieku bądź rozsądny. Jak ja wysiądę jak ja się ledwo trzymam na nogach. Kierownicy nie mogę puścić
-Wysiadasz, czy mam Ci pomóc?!
-Aaaa, ręcę opadają...
...i pojechał hehe
Bocian wjeżdża w gościa, a tamtem potem się tłumaczy:
-Przecież to nie moja wina. To tamten na mnie wpadł.
-No właśnie na jezdni trzeba uważać. Mieć oczy szeroko otwarte. Obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.
-Tamten był kompletnie pijany. To on powinien uważać.
-Błąd logiczny. Jak miał uważać skoro był pijany?
Zaczne moze od tego, ze film bardzo mi sie podobal! Przepiekne krajobrazy... chcialabym to zobaczyc na zywo...swietni aktorzy, komiczne teksty, ktore powalaja no i muzyka genialnie dobrana do fabuly!:)
A tekst, ktory bardzo mnie rozsmieszyl to
W barze:
- Jakie wino podać? czerwone czy białe?
- Oba! Jestem patriotą!
Pozdrawiam zwolennikow polskiego kina!
W koncu tez moze byc dobre!:)