Królowy Most jest realną miejscowością na Podlasiu, a nie jak to pisze recenzent Filmwebu, Michał Burszta, fikcyjnym miasteczkiem. Co prawda do rangi miasta to jest mu jeszcze daleko, bo tak naprawdę to mała wieś, ale nie jest zmyślona, jak to wynika ze sformułowania w popełnionej recenzji.
Może po prostu recenzent byl zbyt zaaferowany..i nie doczytał dokładnie. Wszystkimi targają emocje. A przeciez to takie spokojne miasteczko..
Skąd ten Burszta się urwał? tak jak reszta tych recenzentów, bo jak czytam te opinie to nijak się mają do filmów, bo stronnicze te opisy są i śmiech mnie bierze.
,,fikcyjna miejscowość" buahahahahahahhaha
Recenzja to nie opis - może zawierać opinię. Dlatego wydaje mi się, że nie ma w tym nic dziwnego, że recenzje są stronnicze;P
Nie wiem ale dla mnie obiektywna recenzja to jakiś oksymoron :) Opinia, recenzja etc. z założenia są subiektywne - żadne uczucie czy emocja nie mogą być dla każdego takie same...
Wiec śmiech może brać, ale tylko czytając Twoją wypowiedź :)
pozdrawiam