Film odstał się trochę na półce, zanim zdecydowałem się go obejrzeć. Jakoś okładka i tytuł nie nastrajały mnie do seansu.
Jednak w końcu przemogłem się i obejrzałem a gdy pojawiły się litery końcowe trochę żałowałem, że to już koniec. Początek
jeszcze mnie nie przekonywał, lecz im dalej tym bardziej wciągał. Nie jest to komedia jak zakwalifikowano go na Filmweb,
chociaż jest tu kilka scenek zabawnych i dialogów. To jakby połączenie kryminału z dramatem i obyczajem. Najbliższy
podobny film to "Rzeczy, które robi się w Denver będąc martwym" z tym, że ten z kolei jest typowym dramatem. Obawiałem
się o formę Ala Pacino - niepotrzebnie! Jakby nie było wiekowy facet, ale tu i z młodymi panienkami dobrze sobie radził.
W pewnym sensie "Twardziele" to taki kryminalny "RED". Christopher Walken też świetna rola. Słowem polecam.
Też polecam. Dałem 8 to taka wielka rewelacja to nie była, ale w swoim gatunku kryminalno-przygodowo-sensacyjno-komediowego :) to bardzo dobry film czyli ósemeczka.
Z Alanem Arkinem (i Jamesem Caanem:) polecam inny buddy movie:
"SZALENI DETEKTYWI"
https://www.filmweb.pl/film/Szaleni+detektywi-1974-94390
Świetna zabawa!
Arkin w wielkiej formie.