Leszek Waliszewski wspomina zimową noc wkrótce po wprowadzeniu stanu wojennego. Dla ówczesnego przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ ?S" spotkanie z funkcjonariuszami państwowymi skończyło się więzieniem. Inni przywódcy najbliższe lata spędzili w ukryciu, często zmieniając miejsce zamieszkania. W jednej z szaf Zbigniew Bujak zostawił autograf pod słowami ?Tu byłem".