''Każda droga w pewnym miejscu się rozwidla. Wybieramy różne drogi z myślą, że kiedyś się
spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala. To nic. Kiedyś się spotkamy. Jesteśmy dla
siebie stworzeni. Ale jedyne co się zdarza, to że nadchodzi zima. Nagle zdajesz sobie sprawę z
tego, że to już koniec. Naprawdę. Nie ma drogi powrotnej. Jest cisza. Próbujesz sobie
przypomnieć kiedy to się zaczęło. A zaczęło się wcześniej niż ci się wydaje, o wiele wcześniej.
Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy się tak nie poczujesz. Już
nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo''
Przepiękny cytat i film *.*
Prawda. To wcale nie jest przygłupi film jakich wiele. Coś ze sobą niesie. Uwielbiam ten film i wiem, że będę do niego wracać nie raz. Ot, dla samego poczucia, że miłość to nie taka totalna abstrakcja ;)