Film naprawdę mi się podobał, w pewnych momentach ryczałam jak bóbr...
Mam jednak pewien problem ze zrozumieniem zakończenia. Mianowicie - Stella otrzymała nowe płuca, więc domniemam, że jej choroba przestała być tak uciążliwa bądź kompletnie zaniknęła. Dlaczego w tym wypadku Will nie mógł z nią przebywać, skoro ich bliscy (którzy nie chorowali na mukowiscydozę) mogli z nimi przebywać bez żadnych obaw? Trochę mnie to zastanawia.
Oglądałam film po angielsku, w dodatku bez angielskich napisów, więc może coś mi umknęło. Proszę o pomoc :)
Nowe płuca tylko wydłużyły jej życie. W filmie było wspomniane, że zyskała dodatkowe 5 lat. Ale jej choroba nie zniknęła. Mukowiscydoza to choroba genetyczna, więc przeszczep jej nie zlikwiduje. Zagrożenie wciąż istniało, dlatego nie mogli być razem. Polecam poczytać o chorobie, bo to bardziej złożony problem i nie dotyczy jedynie układu oddechowego :)
No dobrze, zagrożenie cały czas było, ale chyba nie większe niż przez cały film? Mogli kontynuować relację tak jak do tej pory?
Chyba że trzeba to czytać inaczej i po prostu Will uznał, że skoro nie mogą posunąć relacji dalej, głębiej, "cieleśniej", to lepiej nie próbować i nie cierpieć w przyszłości.
Willowi najprawdopodobniej wiedząc że niedługo umrze (można to wywnioskować z tego, że jego terapia zakończyła się niepowodzeniem) nie chciał, żeby Stella widziała jego śmierć i przeżywała to tak mocno jak przy śmierci jej siostry czy Poe. Myślę, że po prostu chciał jej tego wszystkiego oszczędzić.
Ale jednak, w końcowej scenie zwiastuna (którą z filmu usunęli) widzą się gdzieś w mieście i ewidentnie ona jest już po przeszczepie a on co raz bardziejj chory, z plecakiem i jej pluszakiem;// szkoda, że ta scena została usunięta
to nie prawda że po przeszczepie płuc masz dodatkowe 5 lat tylko jest 5 lat ryzyka odrzutu nowych płuc
On musial przestac sie z nia widywac przede wszystkim dlatego ze byl nosicielem bakterii, ktora byla szczegolnie grozna dla osob z muko po przeszcepie pluc, byla taka scena kiedy sprawdzal w internecie jak obecnosc tej bakterii w ograniznie wlywa na osoby po przeszczepie, i bylo to dla nich smiertelne w wiekszosci przypadkow, nie chcial zeby sie zarazila po operacji, szczegolnie po akcji w parku kiedy prawie utonela i zrozumial ze jego obecnosc jest dla niej zbyt niebezpieczna.
Mukowiscydoza jest chorobą genetyczną i nieuleczalną, jak stella dostała nowe płuca to nie oznacza , że nie ma tej choroby tylko otrzymuje dodatkowe lata życia po przeszczepie płuc nie ma się dodatkowych 5 lat tylko jest tak ,że po przeszczepie płuc jest ryzyko odrzutu(nie współdziała z organizmem) i tak minimalnie do 5 lat jest ryzyko odrzutu i też ludzie z mukowiscydozą muszą zachować odstęp 3 kroków żeby nie doszło do zakażenia krzyżowego(wymienienie się bakteriamy) np.Will miał b.cepacie i jak nie utrzymał tego dystansu to mógł ją b.cepacią zakazić (sama na to choruje)
osoby bez muko mogą przebywać z osobami chorymi na muko ponieważ oni mają zdrowe płuca i nie mogą się od nich zakazić np.b.cepacią (osoby bez muko)
on musiał przestać się widywać z stellą dla jej i swojego bezpieczeństwa(żeby nie doszło do zakażenia krzyżowego)