PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31470}

Tron we krwi

Kumonosu jô
7,9 21 394
oceny
7,9 10 1 21394
8,6 20
ocen krytyków
Tron we krwi
powrót do forum filmu Tron we krwi

Właśnie wczoraj miałem wątpliwą przyjemność zdawania ustnej matury z języka polskiego. Jednym z problemów które omawiałem była adaptacja "Makbeta" przez Kurosawę w formie dramatu samurajskiego "Tron we Krwi". Matieriały które od kilku tygodni zbieralem, ok. 20 seansów filmu pozwoliły mi na wysunięcie kilku wniosków.

1. "Makbet" a "Tron we krwi"

Podstawowym elementem który różni film Kurosawy od szekspirowskiego dzieła jest przeniesienie akcji do Japonii, w różne okresy.
W przypadku Makbeta, który rozgrywał się w średniowiecznej Szkocji, różnica czasowa nie jest zbyt wielka, ponadto nie da się jej precyzyjnie określić, jednak wszystko wskazuje, że są to okolice XVI wieku i czas feudalizmu. Ta zmiana ma też znaczenie w gruncie merytorycznym, gdyż powszechnie wiadomo, jaka była rola kobiety w dawnej Japonii. W tragedii Szekspira żona głównego bohatera ? Lady Makbet odegrała niesamowicie ważną rolę, była ekspresyjna, pełna wyrazu i pasji. U Kurosawy żona księcia Washizu (który jest odpowiednikiem Makbeta) jest cicha i uniżona wobec niego. Podsuwa mu pewne pomysły w sposób delikatny i niczego nie wskazujący. Zwiększa się w ten sposób jej dwulicowy charakter ? gdyż to ona sama dokonuje pierwszego aktu morderstwa. Z jednej strony skryta i niewinna, z drugiej ? gotowa do tak odrażającego czynu.

Kolejną innowacją Kurosawy jest zastąpienie postaci wiedźm, które u Szekspira pojawiają się na początku pierwszego aktu tradycyjnym chórkiem japońskim, co ma swoje korzenie w tradycji japońskiego teatru no, który, podobnie jak greckie tragedie, posiadał liczne pieśni wykonywane właśnie przez chór. Zawodzące śpiewanie wprowadza widza w akcję i podsumowuje ją w zakończeniu. Natomiast samo spotkanie bohatera z wiedźmami po bitwie jest analogiczne do wersji Szekspira, z tym, że wiedźma jest jedna i przedstawiona jako stara szwaczka. Zrezygnowanie z wyraźnej personifikacji sumienia bohatera podkreśla wymowę dramatu, który opowiada o chorej i niebezpiecznej ambicji. Zmienione zostały też dialogi. Kurosawa odrzucił wolny wiersz charakterystyczny dla Szekspira na rzecz ubogich, niezbędnych tylko dialogów, zdał się natomiast na wybitne ekspresyjne aktorstwo japońskich aktorów.

Różnice kulturowe widać nie tylko w wątku relacji bohatera i jego żony, ale tez w pojedynczych elementach. I tak na przykład zamiast wystawnej uczty powitalnej dla Króla Dunkana, w filmie Kurosawy jest tradycyjne picie sake w dojo (które z wiadomych powodów zastępuje zamek szkocki). Postać Banka, zastąpiona zostaje księciem Miki, o którego potomstwie nie wspomina się (u Szekspira miał syna Fleance?a).

Fabularne różnice widać głównie przy rozwiązaniu akcji. W dramacie Szekspira Makbet spotyka się z Wiedźmami, które wróżą mu. Następuje wizja odciętej głowy, zakrwawionego dziecka, którego nie poczęła kobieta, a które miało obalić Makbeta oraz lasu, który przychodzi pod zamek, co miało poprzedzać śmierć bohatera. W Tronie we Krwi jedynym ostrzeżeniem jest ?chodzący las?. W obu przypadkach bohater nabiera pewności siebie i odrzuca możliwość śmierci. Makbet ginie zabity przez Makdufa, przyczyną śmierci jest dekapitacja. Ostatnia scena pokazuje Makdufa triumfalnie niosącego głowę Makbeta wbitą na dzidę. Książe Washizu zostaje zasypany gradem strzał przez własne wojska. Obydwu postaciom przed śmiercią towarzyszy uczucie strachu trwogi i zawodu. Ponadto w wersji Kurosawy koniec następuje wraz ze śmiercią bohatera, podczas gdy w dramacie Szekspira następuje jeszcze koronacja Siwarda, dowódcy wojsk angielskich.

2. No i Freud

Jednym z głównym założeń teatru No jest relacja Giri - ninjo czyli wewnętrznego konfliktu moralnego między nakazem moralnym a uczuciem. Konflikt ten był głównym punktem interpretacyjnym w pierwszych analizach filmu. Dokładnie widać w dramacie Szekspira rozbieznośc i ambiwalencję uczuć targających główym bohaterem. Taku dualizm natury tyrana, ktory zabił sen został kilkakrotnie uwypuklony i zwizualizowany w filmie przez postać Miki (w oryginale - Banko), przyjaciela Makbeta. W scenie, kiedy obaj generałowie błądzą w lesie, gdzie za chwilę spotkają wiedźmę, w pewnym momencie obydwoje zastygają w bezruchu, nasluchując. Kompozycja kadru sprawia wrażenia lustrzanego odbicia. Z taką samą sytuacją mamy do czynienia już po opuszczeniu lasu, kiedy obie postacie siadają naprzeciwko siebie na kamieniach. W oddali widać zamek. Scena ta rozgrywa się zarówno realnie jak i jest tylko odtworzeniem uczuć głównego bohatera. Miki symbolizuje tę stronę jego świadomości, która podpowiada jednak wierność zasadom, w tym przypadku władcy, natomiast Washizu jest w tym przypadku esencją wszelkcih zbroczniczych myśli i pobudek, jakie rodzą sie w bohaterze. Wkrótce Miki zotanie zamordowany, co oznaczać będzie zdławienie myśli o rezygnacji z wierności i moralności.

Kurosawa posłużył się motywem cienia i brata-bliźniaka nie tylko w tym dziele, motyw ten powraca w takich filmach jak "Ran" i "Sobowtor" (tłum. dosł. Wojownik - Cień). Odważniejsi analitycy Kurosawy pokusili się o interpretacje jego filmów przez pryzmat Freudowskiej Psychoanalizy. Słynny XX-wieczny psycholog równiez zakładał konflikt we wnętrzu czlowieka, zwłaszcza moralności z rządzami oraz dwoistą naturę psychiki ludzkiej, wyodrębniając świadomość i podświadomość. Na pewno jest w tym sporo prawdy, bo właśnie na takiej zasadzie został oparty chociażby "Tron we Krwi". Daje to dość ciekawy efekt wzajemnej korespodencji kultur zachodu i wschodu - Film zakorzeniony w japońskiej tradycji zainspirowany jednocześnie europejskim dramatem XVI wiecznym oraz doktryną naukową współczesnego psychologa.

3. Zamek Pajęcze Gniazdo, czyli rodzaje tragiczności

Kumonosu-jo znaczy w dosłownym tłumaczeniu Zamek Pajęcze Gniazdo. Kurosawa zrezygnował więc z, nie oszukujmy się, trywialnego tytułu nadanego przez Szekspira (tak jak w przypadku "Ranu", który nie wiedzieć czemu nie został przetłumaczony na język polski i oznacza Chaos, a oparty jest na sztuce zatytuowalej "Król Lear") i w już tutaj dał widzom pewne wskazówki intepretacyjne.

Zacząć należy od "rodzajów tragiczności" bohaterów na przestrzeni dziejów. Encyklopedyczna definicja bohatera tragicznego, której uczą w szkolach, mówi o postaci, która ma do wyboru kilka wyjść z sytuacji, kilka rozwiązań, natomiast niezależnie od wybranego rozwiązania - jej losy będą złe. Tragizm bohaterów antycznych polegał na tym, że ich los był z góry określony i nie było żadnej możliwości uniknięcia i oszukania go. Chcieli oni od niego za wszelką cenę uciec, jak chociażby Król Edyp, ale niezależnie od tego, w jaki sposób by się próbowało - jest to niemożliwe. Tak samo jest w przypadku bohaterów Makbeta i Tronu we Krwi.

Tragizm bohatera polega na tym, że los cały czas podrzuca na jego drodze wskazówki, jak ma postępować, można wiec powiedzieć, ze los ten jest przebiegły i perfidny - dokładnie taki jak wiedźmy. Można się spotkać z teorię, że wiedźmy (wiedźma) jest personifikacją sumienia głownego bohatera. Nie jest to prawdą, gdyż widzi je także Banko (Miki) i slyszy przepowiednie. Wiedźmy są symbolem i personifikacją odgórnie założonego losu bohatera. Makbeta poznajemy po wygranej przez niego bitwie - jest ambitnym dowódcą. W tym momencie pojawia się przepowiednia, że zostanie królem. Dowiaduje się o tym jego żona i postanawia ona nieco dopomóc losowi. Wszystko już zostalo ukartowane przez wyższe siły nie pomogłoby nic - nawet gdyby Makbet postanowił żyć na pustyni.

Dlatego też tytuł brzmi "Pajęcze gniazdo". Pająk wije swe sieci i wabi nimi muchy, a kiedy już w nie wpadną, nie ma dla nich żadnego ratunku. Tak samo zamek kusi księcia Washizu, i kiedy już postanawia go zdobyć, stacza się ku nieuchronnej śmierci. Jego los jest już nieuchronny.

5. Dlaczego "Makbet"

Dlaczego japoński reżyser zdecydował się na ekranizację angielskiego dramatu? Kurosawa dał się poznać światu jako pierwszy filmowiec z kraju kwitnącej wiśni który swoimi filmami stanowił pewien towar eksportowy, docierający do zagranicznych odbiorców. Kurosawa w swoich dzielach poruszał świeże, niewyskplatowane wartości jak np. relatywizm prawdy i jej obiektywizm, więzi społeczne, głównie poświecenie, między honorowymi ludźmi a ubogimi wieśniakami, realizował je w formie dramatów samurajskich. Egzotyczna forma i poruszane wartości sprawiały, że zyskal zainteresowanie w kręgach m.in europejskich, gdzie do dziś filmy te są z chęcią oglądane i dyskutowane. Kurosawa zrobił więc wielki krok ku przezwyciężeniu obcości między kulturami japońską a europejską, czego owocem i dowodem jest film "Tron we Krwi". Ponadto dramaty Szekspira są niesamowicie uniwersalne i ponadczasowe, a ich problematyka wytrzymuje proby czasu i jest obecna niezależnie od czasu i miejsca. Cieszy się on popularnością wśród środowiska filmowego, gdyż jego niezliczone sztuki stanowią wręcz gotowe scenariusze. Dlaczego więc nie można by spróbować zrealizować filmu na ich podstawie zakorzenionego w kulturze japońskiej? Kurosawa spróbował. I mu się udało.

Dobry_2

Czyżbyś korzystał z książki Anety Pierzchały?:P Ja właśnie w swojej prezentacji z polaka też opisuje ten film. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, bo wykorzystam kilka ostatnich zdań:)

ocenił(a) film na 9
golutka

Korzystałem z tej ksiązki, owszem i mialem to dodać na koncu w bibliografii, ale zapomnialem. Jeśli chcesz - możesz wykorzystać całość ;)
Pozdrawiam i życzę dwudziestki!

Dobry_2

Bardzo dobre porównanie. Mam nadzieję ze matura ustna poszła świetnie.

ocenił(a) film na 9
_Mrufka_

16 punktów na 20 w moim przypadku ;)

ocenił(a) film na 9
Dobry_2

też będę pisąc o tym filmie ;) mój temat dokładnie brzmi "Udowodnij, że tekst literacki i jego filmowa adaptacja są wybitnymi dziełami sztuki"

jeśli może4sz to proszę podaj jeszcze bibliografię ;) jestem na etapie poszukiwań i to mogłoby mi sie przydać z góry dzieki

ocenił(a) film na 9
Maniaska

ciekawa ta Twoja praca (czy to całość) mam tylko jedno ale - tragizm Makbeta i Edypa, w szkole ucymy się, że one się jednak troszkę różnią. edyp nie mial wyboru, natomiast Makbet mógł się zmienić (nawet był taki temat na pisemnej w 2005(?))
Jaki miałeś dokładnie temat? ja się waham między dwoma jeden podalam w poprzedniej wypowiedzi a drugi to "porównaj tworzywo dzieła literackiego z jego reazlizacją filmową i oceń istotę wprowadzonych zmian"

ocenił(a) film na 10
Maniaska

Tak się składa, że ja też wybrałem prezentację z Kurosawy i Szekspira:) Mój temat to: "Dramat Wiliama Szekspira ?Makbet? a film Akiro Kurosawy ?Tron we krwi? ? zderzenie dwóch kultur." W związku z tym, też bym prosił o jak niekoniecznie całą bibliografię, ale jakieś tytuły książek, mogące mi w tym pomóc.
Z góry dziękuję:)

Renegado

ja również byłabym zainteresowana bibliografią.. ma ktoś??

ocenił(a) film na 10
szafraa

Jak skończę bibliografię (czyli gdzieś do w weekend) to ją tu wkleję, bo mam całkiem sporo materiałów, ale strasznie trudno było się do nich dorwać:)

ocenił(a) film na 9
Renegado

czekam z niecierpliwością :) ja mam "film japoński a kultura europejska" (niestety nie było w żadnej bibliotece, więc musiałam kupić) wydaje mi się, że dobry byłby też "Adaptacje sztuk Williama Szekspira w kinie lat 90." co prawda "Tron.." jest starszy ale książka zaczepia i o niego, tylko nie wiem jak dużo :| miałam też w rękach "Film japoński" - jedna strona o tronie :/

A co macie z Makbeta? mam "<<Makbet>> Williama Szekspira" Komorowskiego i kilka o samym Szekspirze, ale jakoś mało tego wszystkiego :P trzeb się wziąć ostro do pracy

ocenił(a) film na 9
Maniaska

ja korzystałem z "Film japoński a kultura europejska - obcosć przezwyciężona?" Anety Pierzchały, "Kroniki filmu" (choć to strasznie nedzne opracowania) i takich mini-opracowań zawartych w wydawnictwach książek "Makbet" i "Król Lear". Jeśli ktoś jest zainteresowany, istnieją też coś takiego: Stanisław Janicki - "Film japoński, fakty, dzieła, twórcy"

ocenił(a) film na 9
Dobry_2

prezentacja za tydzien, a ja dopiero zaczelam ;) choc juz sporo napisalam. gorzej bedzie pisac o Makbecie niz o Tronie

Mam Janickiego, a wlasciwie jedna strone skserowana. moze byc ;) taka synteza tego co najwazniejsze.

A tak sie jeszcze spytam ile stron zajmowala wasza prezentacja. spodziewam sie ze moje bedzie miec ok.6 i obawiam sie czy to nie jest za duzo..

ocenił(a) film na 9
Dobry_2

no i dostałam 20pkt ^^ jedyny taki wynik tego dnia

Maniaska

hej, ja też mam o Makbecie teraz pisać. a dokładniej różne ekranizacje jednego dzieła literackiego.
czy mógł by ktoś tu wstawić coś, bo Wy już tak czy siak dawno po maturach a byście chociaż pomogli :)ja jak na razie mam kilka recenzji krytyków. i na razie stop! nic więcej.
proszę...

ocenił(a) film na 4
szafraa

kolejny film w top 500 pomyłką

ocenił(a) film na 8
Dobry_2

Mój temat na ten rok brzmi "Dzieło literackie a jego adaptacja filmowa.Dokonaj oceny zjawiska przekładu literatury na język filmu na przykładzie dramatów W.Szekspira" i oczywiście pierwszym filmem jaki mi przyszedł na myśl, i głównie przez niego wybrałem ten temat jest właśnie Tron we Krwi;] Widzę,że tobie matura dobrze poszła, i to co napisałeś jest bardzo dobrze przygotowane na maturę, i oczywiście wielkie ci dzięki, bo na pewno kilka twoich zdań wykorzystam;] Jeśli masz jeszcze, i mógłbyś udostępnić inne materiały, to byłbym bardzoooo wdzięczny;]

ocenił(a) film na 9
barnaba

Mój temat to "Postać rycerza w literaturze średniowiecznej i współczesnej kulturze filmowej. Zwróć uwagę na zagadnienie etosu i nadrzędnych wartości, którym wierni są bohaterowie". Wykorzystam "Tron we krwi" do wątku rycerza zdradzającego władcę;))

Dobry_2

A ja napisze szczerze kupiłam prezke , temat miałam taki dzieła szekspira, a jego ekranizacje.
No i się wkopałam miałam min. ten film , nie moge się przekonac żeby to gówno obejrzec nie dośc ,że Japońskie to jeszcze czarn-białe i do tego dramat wojenny , jednym słowem wszystko co nienawidze. Powiem szczerze ,że płakałam jak zobaczyłam w skrucie co to jest;( Ale cuż jak mus to mus przecierpie te dwie godziny:P, całe szczęscie ,że inne filmy mam jescze dośc normalne romeo i julia i nowoczesny Hamlet z 2000 roku:) sama przyjemnośc oglądania:)

A właśnie wiecie z kąd moge ściągnąc sztuke teratralną Hamlet Wyspiańskiego??

ocenił(a) film na 9
Karola_018

Jak się jest idiotką i nie umie się paru własnych słów napisać, to potem ogląda się takie "gówna" ;) ale wiesz matura nie jest obowiązkowa, możesz tego "gówna" nie oglądać, oszczędzić 2h i nie zasilać progów studentów Wyższej Szkoły Lansu i Bansu na kierunku bezrobociologia ;)

Czarno-białość skreśla film... Dramat wojenny? Omawiałaś Makbeta w szkole to chyba powinnaś wiedzieć o czym on jest i że wojny też tam trochę znajdziesz, nie spodziewaj się scen batalistycznych z samolotami i bombami :P

Dobry_2

Sory ,ale nazywając kogoś idiotą ,sama pokazujesz swoją inteligencję i klasę.

Nie każdy,lubi czarno białe filmy mam prawo wyrazic swoją opinię ,pisze o rzeczy, filmie ,a nie obrażam kogoś.
Omawiałam ,Makbeta i żadnych bomb się nie spodziewam ,ale nie lubię tak monotonnych filmów. Ale nie narzekam jak spojrzałam na rocznik jak na tamte lata nie jest taki zły.

ocenił(a) film na 9
Karola_018

Głupotą jest kupowanie pracy, a nie nie lubienie czarno-białych filmów.

Karola_018

Ty zaczęłaś inwektywy.

Dobry_2

A może ktoś po prosu nie miał czasu i chęci napisac nie każdy jest wybitnym humanistą ,niektórzy wolą matematykę.
A propos ja nie znam takiej osoby ,która nie ma po kimś ,albo od kogoś pracy, to połowa zdających maturę według ciebie jest głupia. no to się mylisz, uwielbiam Szekspira ,ale wole miec porządnie napisaną pracę, i się jej nauczyc i zrozumiec a nie martwic sie na zaś, co i jakie zdanie jest źle.

ocenił(a) film na 9
Karola_018

Matura nie jest obowiązkowa można do niej nie podchodzić ;)
Studiuję kierunek medyczny, polski był moją największą zmorą od zawsze, ale byłam w stanie poświęcić 3 dni na napisanie własnego tekstu. Szkoła proponuje ok 100 tematów (o ile dobrze pamiętam), można wybrać coś co się lubi (lub wręcz uwielbia) i spróbować samemu sklecić jakiś tekst, wtedy nie trzeba się martwić oglądaniem czarno-białego "gówna" i chociaż ta jedna matura może stać się przyjemnością.

Tak uważam, że 3/4 maturzystów jest po prostu głupich, jeśli sami nie potrafią napisać własnej pracy mając na to niemalże ROK. Często to nawet nie tacy "sami" jeśli ma się spoko polonistę to można spróbować jakichś konsultacji (ja miałam bardzo nie spoko ;p).
I to jęczenie ścisłowców, że poza cyframi nic nie widzą i nawet wypracowanie na dowolnie wybrany temat (lub nawet wymyślony przez siebie!) jest za ciężkie, a z drugiej strony chómaniści, którzy po 12 latach w szkole wciąż mają problemy z dodawaniem. Łeee, jak dla mnie trochę nieporozumienie...

W sumie obie zaczęłyśmy za ostro, może za bardzo szaleję z inwektywami, ale nazywanie arcydzieła "gównem" trochę rozjusza. (W swojej pracy udowadniałam, że owo "gówno" jest arcydziełem...)

Maniaska

Nie rozumiem jak można mieć problem z napisaniem pracy na maturę ustną. Tym bardziej mając cały internet i tyle czasu do dyspozycji. Internet jest naprawdę pomocny w tej kwestii, jeśli nie ma się drewnianego klocka zamiast mózgu.

"A propos ja nie znam takiej osoby ,która nie ma po kimś ,albo od kogoś pracy, to połowa zdających maturę według ciebie jest głupia. no to się mylisz, uwielbiam Szekspira ,ale wole miec porządnie napisaną pracę, i się jej nauczyc i zrozumiec a nie martwic sie na zaś, co i jakie zdanie jest źle."
No cóż. Z roku na rok wygląda na to, że maturzyści są coraz głupsi. Społeczeństwa nam głupieje i temu się zaprzeczyć nie da, a ma na to wpływ wiele czynników.
Jak można dobrze zrozumieć pracę, w której napisanie nie włożyło się żadnego trudu i tak naprawdę nic się o niej nie wie? Mi to wygląda na taką maskę teatru no. Nie będę tłumaczył o co mi chodzi. Inteligentniejsi zrozumieją.
Poza tym. Zdania źle napisane. Chyba po to uczyłaś się przez te 13 lat języka polskiego w szkole, żeby tych błędnych zdań było jak najmniej.
No i ostatnia rzecz. Masz prawo do własnego zdania Karola_018, ale nazywanie całkiem dobrego filmu "gównem" tylko dlatego, że się nie lubi "gatunku" nie jest niczym więcej, niż zwykłą ignorancją. ;)

Ej, ej. Maniaska. Uważaj sobie. Ja miałem profil mat-inf, a maturę ustną zdałem na 20/20. :P

ocenił(a) film na 9
wilkszary

Przecież są wyjątki nie zasłaniające się tym, że są ścisłowcami/humanistami ;p

ocenił(a) film na 10
Dobry_2

Dobrze temat filmu został przez Ciebie omówiony, ale zauważ że Miki - odpowiednik Banka - miał syna. W jednej ze scen rozmawiają o tym że Wasizu ustanowi go dziedzicem. Ponad to nawet zabójca mówił, że syn Mikiego uciekł.

ocenił(a) film na 8
_GF_

tez mam prezentacje - i to juz jutro :), jako ze korzystalam z tych tutaj wpisow, podziele sie tym, co mam - a nuz przyda sie przyszlym pokoleniom.

KUROSAWA
- Kurosawa w swoich dzielach poruszał wartości jak np. relatywizm i obiektywizm prawdy, więzi społeczne, poświecenie, honor; realizował je w formie dramatów samurajskich. Postanowil zrealizowac Makbeta, przenoszac do go realiow japonskich.
- japonia, okres XV-XVI wieku
- bohaterami filmu są samuraje.
- w szekspirze wiekszosc akcji jest zalezne od dialogu. w tronie we krwi kurosawa splyca i skraca dialogi, rezygnuje z retoryki i elokwencji monologów na rzecz spazmatycznej, konwulsyjnej akcji oraz bardzo ekspresyjnej gry aktorów, przerywanej ogromnymi, rozciagnietymi dziurami ciszy, co jest bardzo wymowne - kiedy zaspiewa ptak, albo nagle wybuchnie muzyka, i przerwie taka cisze, niesie to za soba potezny ladunek
- Kurosawa rozwija, wdraża mgłę, mżawkę, deszcz, by stworzyć atmosferę marności, daremnosci i pustkowia w adekwatnym powiązaniu do nastroju sztuki.

- roznice:
- Makbetowi myśl o zabiciu Duncana przychodzi po wysłuchaniu przepowiedni czarownic. Samurajowi Washizu - w wersji japońskiej - zabicie Tsuzuki podsuwa jego żona, Asaji, uosobiająca zło (u Kurosawy kobiety częstokroć utożsamiane były ze złem).
- trzy wiedźmy zastąpiono jedną, nazywaną przez bohaterów mono-no-ke ("zjawa", "widmo", "zły duch").
- Washizu zabijaja jego wlasni ludzie na dziedzincu uzurpowanego przezen zamku, but Macbeth falls in signle combat with Macduff ("Lay on, Macduff; And damn'd be him that first cries 'Holdm ebough!'").
- zamiast wystawnej uczty powitalnej dla Króla Dunkana, w filmie Kurosawy jest tradycyjne picie sake w dojo (które z wiadomych powodów zastępuje zamek szkocki)

- buddyjska koncepcja "ego" kluczowa dla interpretacji 'tronu we krwi'; filozofia wschodu: spojne "ja" to urojenie, a zaspokojenie wlasnego ego prowadzi zawsze do piekla. - dlatego ze proces ego to dazenie do zapewnienia sobie szczescia. ten wysilek okazuje sie marny, poniewaz poczucie trwalosci i ciaglosci "ja" jest zludzeniem. w naszym pozornie solidarnym swiecie wystepuja luki, bez przerwy tocza sie cykle smierci i odradzania. "ego", czyli "ja", powstaje w procesie zametu (pomieszania), pobudzenia agresji i chciwosci.
- pod katem tej filozofii, 'tron we krwi' to historia czlowieka, ktory za sprawa przepowiedni ulegl pokusie okreslenia, a przede wszystkim zaspokojenia wlasnego ego, pobudzajac tym samym zamet, chciwosc, agresje.
- makbet-washizu, mimo ze na poczatku deklarowal zadowolenie z uzyskanej juz pozycji, swoim postepowaniem przeczy wszystkim wschodnim twierdzeniom o nieobecnosci ego. staje sie niewolnikiem nowo odkrytego "ja" i ostatecznie morderca, ktory chce uchwycic urojenie. washizu wierzy, ze to naturalna droga do zrealizowania podstawowego pragnienia aby byc, czyli do pelnego uksztaltowania i zaspokojenia wlasnego ego.
- filozofia powtarzalnosci i cyklicznosci: laczy sie z pojeciem losu i przeznaczenia realizujacego uporczywie powracajacy scenariusz zdarzen, m.in scena jak washizu i miki-banko kraza po pustkowiu powracajac ciagle w to samo miejsce; gdy napotkana zjawa obraca kolowrotkiem; ramowa konstrukcja adaptacji - rozpoczecie chorem "oto droga gwaltownych namietnosci, niegdys i dzis bez zmian". droga ta moze prowadzic tylko do piekla - tu pajecze gniazo.

- wizja rezysera stworzona dzieki estetycznym i kompozycyjnym rozwiazaniom teatru no => ramowa konstrukcja obrazu. w piekle pajeczego gniazda nie ma czasu ani przestrzeni
- konsekwencją tradycji teatru japońskiego jest nieokreslenie cechujace w nieznacznym stopniu bohaterow - unikanie opisow indywidualnosci i analiz osobowosci bohaterow, ich
twarze-maski maja ukazywac jedynie stany ludzkiej duszy i etapy ludzkiego zycia.
- ta teatralna tradycja zawazyla na wizerunku lady makbet - w swojej masce i scenicznych pozach zdaje sie istniec jedynie w teatralnej przestrzeni wystylizowanych wnetrz wyznaczajacych odizolowane od reszty swiata podlegle jej terytorium. asaja-lady_makbet to postac teatru, w duzej mierz paraboliczna. jej rola ogranicza się do bycia cichym i delikatnym jak kwiat wiśni, a mimo tego to ona sugeruje mu kolejne kroki, ktore powinien poczynic. to tez ona, po zajsciu w ciaze, namawia Washizu do mordu na Mikim (Banquo) i jego synu.
- washizu jedynie czasem bywa bohaterem teatru. poza kilkoma scenami rozmow z zona, gdy podobnie jak ona staje sie postacia w masce, glowny bohater przez caly czas utrzymuje zwiazek z filmowa rzeczywistoscia dramatu. jest mniej umownym bytem, bo istnieje w znaczeniu i symbolicznym (teatralnym)-realistycznym (filmowym).

- dzieki tym dwum plaszczyznom - symbolicznej i realistycznej urasta do rangi uniwersalnego moralitetu, mimo iz brak tu charakterystycznej dla szekspirowskiej moralistyki tragedii sumienia, ktora jest cecha utworow dramatycznych elzbietanskiego tworcy i glowna filozofia jego tragedii.
- dzieje sie tak za sprawa konstrukcji psychologicznej glownego bohatera. mimo uwiklania we wlasne ego nie uswiadamia on sobie (nawet nie probuje), motywacji wlasnego postepowania.
- rezyser zaklada, ze "namietnosc, chorobliwa zadza, wyklucza samopoznanie". dlatego brak tu istoty dramatu szekspira, owego zywego sumienia, karzacego przez sam fakt uswiadamiania sobie przyczyn i skutkow wlasnego dzialania.
- zamet staje sie elementem konfliktogennym, wprowadzajac tragiczny w skutkach rozdzwiek miedzy pragnieniami glownego bohatera a istniejacym stanem rzeczy.

- obok konfliktu czlowieka z wlasnym ego i destrukcyjnej spolecznej niesprawiedliwosci rezyser przedstawia jeszcze jedno zrodlo zla i przyczyne tragedii. tworca szuka zla w posunietym do granic absurdu ograniczeniu kontaktow miedzyludzkich; widac to nie tylko w relacjach elity0poddani, co jest zjawiskiem powszechnym w spoleczenstwach tak zhierarchizowanych, ale takze ujawnia sie w skrajnie sformalizowanych stosunkach rodzinnych. w polnocnym zamku (pozniej: pajeczym gniezdzie) nawet malzonkowie nie patrza sobie w oczy. kurosawa wyraznie odchodzi od sugerowanej przez wielu intepretatorow, "zgubnej tym razem dla partnerow i dla otoczenia doskonalej niemal, wzajemnej komunikacji miedzyludzkiej" miedzy makbetem a lady makbet.

- takie spoleczenstwo, w ktorym kontakty miedzylidzkie istnieja tylko wtedy, gdy wymagaja tego wyjatkowe okolicznosci, musi byc zreorganizowane od podstaw przed ustanowieniem nowej wladzy. prawdopodobnie dlatego rezyser swiadomie zrezygnowal z tradycyjnego zakonczenia szekspirowskiego dramatu i problem sukcesji pajeczego gniazda pozostawil otwarty. gdy zasiadajacy na tronie niegdys wielki wojownik umiera jako zbrodniarz i zdrajca, zostawia po sobie jedynie ow 'tron we krwi' i pytanie: co dalej? to zmusza widza do poszerzenia perspektyw w spojrzeniu na problematyke utworu, w ktorym konflikt czlowieka z wlasnym ego splata sie z wielkim dramatem rodzinnym, spolecznym i politycznym.

szczalka

Widzę, że jest tu tylu znawców "Tronu we Krwi" :D Może ktoś z was będzie znał jakąś książkę, w której można coś znaleźć o kontekście kulturowym i świecie nadprzyrodzonym w tym filmie. Ja też robię prezentację, m.in. właśnie z "Tronu...". Z góry dzięki za pomoc :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones