Wydawało się, że blok reklamowy trwał dłużej niż ta bajka. Gdyby nie początek sklecony z poprzednich odcinków serii pewnie by tak było. Trefliki to fajne uniwersum, tylko trzeba je dobrze wykorzystać. To coś świąteczne nie było fajne. Aż się prosi by zrobić pełnometrażowy film przygodowy z dobrą fabułą a oni bawią się w półśrodki, sklecone na kolanie. To już niektóre odcinki telewizyjne były lepsze. Panowie weźta się w garść napisać dobry scenariusz, w którym będzie coś się działo i zrobić prawdziwe kinowe dzieło na minimum 1,5 godziny albo lepiej. Tego niestety nie polecam, nawet nie było wójcia i ciotki, że o kocie nie wspomnę.