dlaczego tak dużo osób nie chce aby powstała kolejna część. zupełnie tego nie rozumiem,
może ktoś podać jakikolwiek argument za tym przemawiający?
Pewnie dlatego, że w mniemaniu większości osób trójka była prawie że idealnym zwieńczeniem serii - po co ją ciągnąć? W najgorszym wypadku zepsują w końcu ogólne wrażenie po serii. Zresztą sequele często robione są na siłę, bez polotu pierwszych części - póki co seria Toy Story się wybroniła, ale w końcu nie wiadomo co będzie dalej, prawda?
Osobiście się z tym zgadzam, chociaż nie wiem czy obraziłabym się za kolejny film... Na pewno trudno byłoby mu wzbudzić taką burzę uczuć jak trójka, która była celnym strzałem, dla wielu także powrotem do dzieciństwa. Generalnie nie mówię czwartej części "nie", ale "właściwie to po co?".
no własnie nie rozumiem tych argumentów.zabawki zmieniły właściciela nie powinny być z tego powodu uśmiercane. a jak komuś sie podoba takie zakończenie to wystarczy nie oglądać dalej. staremu łatwo powiedzieć, tylko ze to jest bajka dla dzieci których nie interesuje to że ktoś chce takie a nie inne zakończenie. ja mimo że jestem już stary dziad jestem zakochany w zabawkach jak małe dziecko i z wielką chęcią zobaczył bym kolejną część
W sumie rozumiem co masz na myśli. Osobiście, jeśli czwarta część powstanie na pewno na nią pójdę do kina, ale jeżeli nie, wystarczy mi wracanie do tej rewelacyjnej trylogii ;)
To nie do końca tak że nie chcą, raczej się boją że to spartaczą do reszty, i ja też się boję, że historia będzie jakaś przygłupia.