Torque: Jazda na krawędzi/film/Torque%3A+Jazda+na+kraw%C4%99dzi-2004-396222004
Pressbook
Inne
Treść
Motocyklista Cary Ford (MARTIN HENDERSON) powrócił do rodzinnego miasta, by pogodzić się ze swoją dziewczyną Shane (MONET MAZUR) i zająć się pewną niedokończoną sprawą. Kiedy kilka miesięcy temu Fred umknął z miasta, miał ze sobą kilka motocykli, należących do Henry’ego (MATT SCHULZE), bezlitosnego dealera narkotyków i przywódcy gangu motocyklistów Hellions. Henry naciska na Forda, chcąc odzyskać motory, w których zbiornikach znajduje się coś o wiele cenniejszego, niż benzyna. Kiedy Ford nie przejawia chęci do współpracy, Henry wrabia go w morderstwo Juniora, młodszego brata Trey’a (ICE CUBE), budzącego strach przywódcy motocyklowego gangu Reaperów. Ford, któremu pomagają oddani przyjaciele Dalton (JAY HERNANDEZ) i Val (WILL YUN LEE), musi przechytrzyć depczącego mu po piętach agenta FBI (ADAM SCOTT), a także uniknąć zarówno marzącego o zemście oszukanego Trey’a, jak i Henry’ego, który chce odzyskać swoją własność. Ford musi udowodnić, że jest niewinny, chce także przekonać Shane, że warto dać mu drugą szansę. Jeśli chce przeżyć i oczyścić się z fałszywych zarzutów, musi wyprzedzić swych wrogów.
O filmie
Motocykliści z filmu Torque - jazda na krawędzi krążą po pustkowiach Dzikiego Zachodu, dosiadają najpotężniejszych motorów, jakie zna świat. Wszystko jednak co cenią, czyli szybkość i dobre paliwo, usuwa się w niebyt, gdy na ich drodze znajdzie się inny gang podobnych im maniaków motocykli. Producent Neal Moritz, prezes Original Film, mówi, że na scenariusz filmu jego uwagę zwrócił zaprzyjaźniony producent Brad Luff. – Od jakiegoś czasu chciałem zrobić film o motocyklach – mówi Luff, - W Torque - jazda na krawędzi znajdują się wszystkie te elementy, których poszukiwałem – akcja, dramat i ciekawi bohaterowie, przyciągający uwagę widzów. Po otrzymaniu zgody na rozpoczęcie prac ze studia Warner Bros. Pictures, Moritz i Luff zajęli się szukaniem reżysera o wyraźnie określonym stylu, takiego, który potrafiłby przenieść na ekran świat szybkich motocykli, który pokazałby go w nowy, świeży sposób. Producenci zwrócili się do znanego reżysera wideoklipów Josepha Kahna, którego teledyski charakteryzują się stylem idealnie pasującym do pełnego akcji scenariusza Torque - jazda na krawędzi. Choć jest to pierwszy film fabularny w karierze Kahna, ma on na swym koncie ponad 200 teledysków nakręconych dla artystów tak znanych, jak U2, Janet Jackson, Moby, Britney Spears, KoRn, Aerosmith, Destiny’s Child i DMX. Kahn jest laureatem nagrody MTV Video Music Award dla najlepszego reżysera, przyznanej mu w roku 2002 za teledysk Eminema Without Me. - Od dawna znałem Josepha - mówi Moritz, - Pilnie przypatrywałem się jego doskonale rozwijającej się karierze. Uważam, że robi najlepsze, wyłamujące się ze standardów teledyski. Szukaliśmy kogoś, kto nada filmowi specyficzny wygląd i styl, nie było lepszego kandydata. Luff podziela zdanie swojego partnera, mówi o klipach zrealizowanych przez Kahna – Są niesamowite, absolutny szczyt geniuszu. Zgodnie stwierdziliśmy, że wniesie w ten projekt styl i oryginalność, jakich poszukiwaliśmy. Kahn zdecydował się przyjąć propozycję głównie dlatego, że stwarzało mu to możliwość zdobycia nowych doświadczeń. – Nigdy nie nakręcono dobrego filmu, którego tematem byłby pościg motocyklowy – mówi reżyser. – Czułem, że ten projekt może dać mi możliwość pokazania mojego stylu. Miałem też wrażenie, że mieszając akcję z historią miłosną, dołączając do tego super zdjęcia, mogę naprawdę tchnąć życie w bohaterów tej opowieści. Chciałem, by widzowie czuli emocje, jakie są udziałem bohaterów, chciałem, by całkowicie zanurzyli się w naszej opowieści. Filmowcy zebrali także aktorów, utalentowanych młodych ludzi. W obsadzie znalazł się także Martin Henderson, obsadzony w roli uciekiniera Cary’ego Forda. Po jego przesłuchaniu wszyscy zgodnie stwierdzili, że znaleziono aktora do głównej roli. - Kiedy wszedł do sali i zaczął czytać tekst, wszystko zaskoczyło – ten facet mówił moim językiem, ja mówiłem jego – przypomina sobie Kahn, który w Hendersonie dostrzegł te same cechy, jakie podziwia w aktorach w rodzaju Steve’a McQueena, Mela Gibsona i Harrisona Forda. – Doskonale wygląda, jest pełen charyzmy i dobrze gra – wspaniała mieszanka. Henderson nie występował wcześniej w filmie akcji, zdecydował się ubiegać o rolę po przeczytaniu scenariusza i zapoznaniu się z postacią głównego bohatera. Kiedy wiadomo już było, że będzie go grał, aktor wspólnie z reżyserem zaczęli zastanawiać się nad sposobem pokazania tej postaci. - Joseph i ja zgodziliśmy się, że dobrze będzie, jeśli zagram go z lekkim przymrużeniem oka, w sposób nieco humorystyczny – przypomina sobie aktor. – Fajnie grało mi się kogoś, kto był takim nieco cwaniaczkiem, a nie po prostu twardzielem. Ma w sobie coś z drania, a ja lubię takie postaci. Ford naprawdę stara się być dobrym facetem – problem w tym, że należy do tych ludzi, którzy niezależnie od tego, jak bardzo się starają, zawsze wpadają w kłopoty. Kiedy wraca do miasta, rezultat jest więc łatwy do przewidzenia. Kłopoty Forda są rozmaite, ale jeden z bardziej niebezpiecznych przybiera postać Trey’a, przywódcy gangu motocyklistów, który wierzy, że to Ford zamordował jego brata. W rolę niebezpiecznego lidera maniaków motocykli wcielił się znany aktor i producent, ikona hip hopu Ice Cube. – Kiedy zaczęliśmy omawiać postać Trey’a, od razu pomyśleliśmy, że doskonale nadawałby się do tej roli. Mieliśmy szczęście, że chciał zagrać w naszym filmie – komentuje Moritz. Kahn pracował z Cubem już wcześniej, w 1997 wyreżyserował jego teledysk The World is Mine, z radością oczekiwał też na ponowną współpracę. – Wydawało mi się, że obsadzenie w tej roli Ice Cube’a to dobre posunięcie – mówi reżyser – ponieważ Ice z łatwością może zagrać groźnego, niebezpiecznego gościa. Z drugiej strony, kiedy przypomnimy sobie jego dotychczasowe role filmowe, widać, że tak naprawdę to miły koleś. Zwłaszcza w serii filmów Piątek gra kogoś, kto naprawdę da się lubić. Pomyślałem sobie, że ciekawie będzie, jeśli w roli tego gwałtownego faceta obsadzimy kogoś, kogo znamy jako miłego gościa. Choć widzowie mogą czuć do niego sympatię, wiedzą, że robi różne złe rzeczy, wiedzą też, że jeśli złapie Forda, zabije go. - Trey to ktoś, kogo zadanie jest daleko większe, niż jedynie wzbudzanie strachu – mówi Cube. – Kiedy spotyka się takiego kogoś jak Trey, od razu wiadomo, że to poważny facet. I że to ktoś, kogo może lepiej nie znać, ponieważ pewnego dnia można go wkurzyć, a on się po prostu nie patyczkuje. Monet Mazur gra rolę Shane, kobiety, którą Ford zostawił, gdy uciekł z miasta. Shane nie jest jednak damą w niebezpieczeństwie – to doświadczona motocyklistka, jest właścicielką doskonale prosperującego sklepu z motorami. Producent Luff zapewnia, że jest podobna do innych kobiet, jakie występują w filmach wyprodukowanych przez Original. – W naszych filmach, zwłaszcza w filmach akcji, staramy się, żeby kobiece bohaterki były silne, niezależne, dające sobie radę w życiu. Typ businesswomen, twardej, potrafiącej sobie dać radę w każdej sytuacji, doskonale pasuje do tego, do czego dążymy. - Shane była sama przez jakieś pół roku, odkąd Ford zostawił ją bez słowa wyjaśnienia – mówi Mazur. – Nie ma pojęcia, czy kiedyś wróci, zresztą czekanie na kogoś nie jest w jej stylu. Potrafi sama dać sobie radę. Jest rozdarta wewnętrznie – nadal go kocha, ale rozstanie sprawiło, że stała się twarda. Kiedy więc spotkają się po raz pierwszy od czasu jego ucieczki z miasta, chyba nikt nie chciałby być w jego skórze. Henderson zgadza się z tą opinią – Kiedy Ford wraca, wie, że będzie musiał jakoś rozwiązać wszystkie problemy, przed którymi uciekał, ale myśli, że da sobie jakoś radę, że jego plan wypali. Wydaje mu się, że doskonale wie, co musi zrobić. Oczywiście, nie ma racji. Starzy przyjaciele Forda, narwani Dalton i Val, wielbiciele kobiet, grani są przez Jay’a Hernandeza i Willa Yun Lee. Bardzo istotne było, by pomiędzy trójką aktorów, grających doskonale rozumiejących się przyjaciół, nawiązała się nić prawdziwego porozumienia. Val i Dalton zaryzykują swoje życia, by pomóc Fordowi w ucieczce przed ludźmi, którzy chcą jego śmierci. Na szczęście całą trójka doskonale się rozumiała i lubiła, nie było więc problemów z pokazaniem przyjaźni na ekranie. – Bez dwóch zdań, przypadli sobie do gustu – mówi Luff. – Widzowie na pewno będą przekonani, że cała trójka przyjaźni się od dawien dawna. - Jay i Will są niesamowici – mówi Henderson. – Powinni nakręcić film tylko o nich, wspólnie są bardzo zabawną parą. To para przyjaciół, którzy cały czas kłócą się ze sobą, czasami są dla siebie naprawdę nieznośni. Hernandez wypowiada się o motywach, jakimi kieruje się grany przez niego bohater – Dalton to po prostu narwaniec, kocha motory, uwielbia prędkość, jest także wielkim przyjacielem Vala i Forda. Całe jego życie to motory i przyjaciele. Kahn i Lee zdecydowali się przedstawić postać Vala dość nietypowo. – Chcieliśmy zerwać ze stereotypem Azjaty - wyjaśnia Lee. – Dlatego Val interesuje się ostrą muzyką, uwielbiają go też kobiety. Dookoła wszystko może się walić, wybuchy, strzały, a Val spokojnie czyta sobie jakieś pismo. Wydaje mi się, że przyjaźń Vala i Daltona przetrwała tak długo, ponieważ Dalton jest jedyną osobą, która potrafi wyprowadzić Vala z równowagi. Ford i jego koledzy uciekają nie tylko przed żądnym zemsty Tray’em, ściga ich także Henry, pozbawiony skrupułów przywódca gangu Hellions, który ma własne powody do zemsty. W rolę tego niebezpiecznego kryminalisty wcielił się Matt Schulze. - Matt jest fantastyczny jako bezlitosny lider gangu – zachwyca się Luff. – Pracowaliśmy wspólnie na planie filmu Szybcy i wściekli, z radością czekałem więc na nową okazję do wspólnej pracy. Każdy Clyde ma swoją Bonnie, w przypadku Henry’ego jest nią diabelsko zła dziewczyna China, grana przez Jaime Pressly. Jej bohaterka jest równie mroczna i niebezpieczna, jak Henry, jest może nawet groźniejsza od swojego chłopaka. Mówi Pressly – W tym filmie mamy dobrych, takich sobie i tych naprawdę złych. Ci naprawdę źli to właśnie my. Po piętach Forda depczą także stróżowie prawa. Agenci FBI McPherson i Henderson, w których role wcielili się Adam Scott i Justina Machado, chcą schwytać Forda zanim trafi w ręce Trey’a lub Henry’ego. Co ciekawe, McPherson nie waha się użyć dość niekonwencjonalnych metod. – W porównaniu do innych agentów FBI, McPherson ma swój zdecydowanie wyróżniający się styl – opisuje go Scott. – Powiem tylko tyle, że J. Edgar Hoover nie pochwalałby jego metod. Tak naprawdę niewiele mają ze sobą wspólnego. - Większość postaci z filmu oparta jest na archetypach motocyklistów – mówi Kahn. – Są całkiem zróżnicowane – mamy zabawnego faceta, kochasia, silną dziewczynę, złą dziewczynę. Chodzi o to, żeby pokazać te bardzo stereotypowe postacie w nieco abstrakcyjny, nowy sposób. Kahn miał dokładne pomysły dotyczące wyglądu każdego bohatera filmu, rozmawiał na ten temat z kierownikami zespołów odpowiedzialnych za charakteryzację i kostiumy już w trakcie przygotowań do produkcji. Reżyser chciał, by postaci w filmie wyglądali modnie i współcześnie, nie tracąc jednocześnie wyglądu autentycznych motocyklistów. Projektantka kostiumów Elizabetta Beraldo stworzyła liczne symbole, którymi ozdobiono kostiumy wszystkich bohaterów, odzwierciedlają one osobowość ich posiadaczy. Val, na przykład, na swojej kurtce nosi chińskie ideogramy, jeden z nich oznacza miłość, drugi prawdę. Są one odbiciem nie tylko azjatyckiego pochodzenia Vala, podkreślają także jego podejście do życia. Kluczowym, obok wspomnianych wyżej ozdób, elementem wyglądu bohaterów, jest kolor ich kostiumów. Shane nosi obcisłą, ciemnoniebieską kurtkę i spodnie, które pasują do jej pomalowanego na niebiesko motocykla Triumph TT600. Ford nosi czerwony kostium Batesa, dopasowany do jego czerwonego motoru Aprilia Mille RSV. Te jasne kolory doskonale wyglądają na tle zgaszonych barw pustyni, na której toczy się pościg. Najbardziej interesująco wygląda jednak Jaime Pressly, której postać, China, to miłośniczka gotyku, co doskonale widać w jej mrocznym kostiumie. Dzięki odpowiedniemu makijażowi, kolczykom i wymyślnym tatuażom Pressly wygląda niczym kanoniczny przykład przedstawiciela tej subkultury. W kostiumach członków gangu Reaper, którym przewodzi postać grana przez Ice Cube’a, pojawił się dodatkowy element. Filmowcy chcieli, by w ich przypadku widoczne były wpływy miejskiego hip-hopu. Skórzane stroje Vanson Leather i Avirex uzupełniono łańcuchami i odpowiednimi nakryciami głowy. Obsada Torque - jazda na krawędzi nosi jedne z najbardziej modnych kostiumów skórzanych, jakie kiedykolwiek pojawiły się na ekranie, powstały one w pracowniach firm Joe Rocket, Alpine Star, Bates, Schott i FNA. Obuwie i rękawice dostarczyły firmy CAT, Triumph, Joe Rocket, SAO i Alpine Star. Oczywiście, fajny wygląd ma swoją cenę. – Było bardzo gorąco – jakieś 42 stopnie – a my nosiliśmy pełne kostiumy skórzane – wspomina Henderson . – Charakteryzatorzy usuwali pot z naszych twarzy, a zaraz potem doświetlano nas ekranami. Prawdziwy upał. A w samym środku tego piekiełka my, próbujący wyglądać na twardzieli, nie pokazujący po sobie, jak nam wściekle gorąco. Nie było łatwo. Zadecydowano, że żaden szanujący się motocyklista nie pokaże się bez tatuażu, ich wzory opracowała kierowniczka charakteryzatorów Kathleen Crawford i jeden z jej pracowników Rick Sharp. Skopiowali projekty Beraldo i nanieśli je na ciała aktorów wykorzystując jeden z najnowszych procesów charakteryzatorskich, dopiero niedawno wprowadzony do filmów. (Wcześniej aktorzy całymi godzinami siedzieli w charakteryzatorni, cierpliwie znosząc rysowanie i malowanie tatuaży. Podczas produkcji filmu Pearl Harbor, charakteryzator Christien Tinsley wymyślił łatwe w nakładaniu, autentycznie wyglądające tatuaże, dzięki którym czas ozdabiania nimi aktorów skrócił się kilkanaście razy w porównaniu do poprzednio stosowanej techniki.) Po opracowaniu wzoru tatuażu, jest on nanoszony na przezroczysty celofan, a następnie natryskiwany specjalnym środkiem medycznym o nazwie Prosaid, po czym można go z łatwością nanieść na ciało wykorzystując do tego zwykłą wodę. Wykorzystanie metody Tinsley‘a oszczędza setki godzin czasu pracy charakteryzatorów, co ma olbrzymie znaczenie zwłaszcza dla filmów jak Torque - jazda na krawędzi, w których większość aktorów posiada jakiś tatuaż. Podobnie jak w przypadku kostiumów, bardzo dokładnie określono także rodzaj fryzury każdego bohatera. W przypadku Chiny fryzjer Dugg Kirkpatrick przedłużył kruczoczarne włosy Pressly, a następnie usztywnił je żelem i lekko zmienił ich odcień. W przypadku Hernandeza sprawa była jasna – ogolono mu głowę, natomiast Lee nosi fryzurę wzorowaną na samurajskiej. Najciekawsze uczesanie zarezerwowano jednak dla Schulze’a. - Zadecydowałem, że po prostu będzie miał na głowie płetwę – mówi Kahn. – Chciałem się przekonać, czy ludzie będą mówić – O rany, zobacz jaką ma płetwę na głowie, całkiem nieźle wygląda. (Polscy widzowie ten rodzaj uczesania znają pod nazwą "płetwy", "dywanu", "wachlarza" lub też "zawodnika Bundesligi". Fryzura ta święciła swoje tryumfy w latach osiemdziesiątych minionego wieku). Kirkpatrick mówi, że za wyjątkiem Shane reszta postaci miała wyglądać "brudno, zaniedbanie i śmierdząco". Niezależnie od rodzaju fryzury bohatera, ostatnim etapem przygotowania każdej było nałożenie pokaźnej porcji brylantyny.
Intensywne szkolenie
Przez cztery tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć aktorzy uczyli się tajników prowadzenia motocykli, nauka miała miejsce na olbrzymim parkingu stadionu Dodgersów w Los Angeles. Rozpoczęto od niewielkich motorów krosowych, po czym stopniowo przechodzono do coraz silniejszych maszyn, ukoronowaniem nauki była przesiadka na potwory, jakich aktorzy mieli dosiadać na planie. Z wyjątkiem Hendersona żaden z aktorów nie miał wcześniej żadnych doświadczeń związanych z jazdą na motorze. Dzięki ciężkiej pracy udało im się jednak nauczyć nie tylko dobrze jeździć, poznali także kilka sztuczek, jak palenie gumy, gwałtowne hamowanie czy efektowne zakręty w miejscu. Koordynator kaskaderów Lance Gilbert sprawował pilną opiekę nad aktorami w trakcie uczenia ich potencjalnie niebezpiecznych manewrów. – Jedną z rzeczy, o których bez przerwy przypominałem instruktorom, był fakt, by zwracali baczną uwagę na to, czy aktorzy słuchają tego, co im się mówi. Kiedy uczy się ich czegoś, trzeba pilnować, czy słuchają i uważają. W przypadku pracy z tego rodzaju motorami jest bardzo ważne, by czuli do nich respekt. W innym przypadku dodadzą zbyt gwałtownie gazu lub puszczą sprzęgło w złym momencie i mamy wypadek. Mogą skrzywdzić siebie, innego aktora, członka ekipy. Mogą zderzyć się z kamerą, mogą spowodować mnóstwo różnych wypadków. Ale na szczęście nie mieliśmy żadnych kłopotów tego rodzaju. Aktorzy naprawdę ciężko pracowali i widać to w filmie. - Nauczyliśmy się, jak agresywnie prowadzić motocykl, nauczyliśmy się dawać sobie radę w sytuacjach, jakie występują w scenariuszu – mówi Cube. – Musieliśmy nauczyć się hamować w dowolnych warunkach. Czasami, w niektórych scenach kaskaderskich, było nieco strasznie. Musieliśmy też cały czas pamiętać nie tylko o graniu, ale i o otaczających nas ludziach, sprzęcie, itd., Naprawdę zależało nam, żeby wszyscy dożyli do zakończenia zdjęć – uśmiecha się aktor. Aktorzy nie tylko musieli nauczyć się doskonałego prowadzenia motocykla, musieli także wyglądać tak, jakby nie zajmowali się niczym innym od wielu lat i przejechali już dziesiątki tysięcy mil. Dbaniem o to, by wszystko wyglądało wiarygodnie zajmował się Gilbert. – Nawet kiedy widzimy ich jadących po prostu na motorze, a nie w jakiejś super scenie, musieli wyglądać wiarygodnie, jakby lata całe spędzili na siodełku – w przeciwnym widzowie nie uwierzyliby w całą historię. Dbałem o to, by ich mowa ciała, sposób w jaki się poruszają i mówią, żeby wszystkie te niepozorne elementy składały się na wizerunek osoby, dla której prowadzenie motocykla jest całym życiem. Wiele czasu spędziliśmy po prostu na nauce takich rzeczy, pokazywałem im jak wyglądają motocykliści, jak zsiadają z motoru. Na ekranie musiało to wyglądać tak, jakby zsiadali z niego milion razy wcześniej, a nie dwadzieścia czy trzydzieści, jak to naprawdę miało miejsce. Aktorzy przekonali się również, że niebezpieczne są nie tylko motocykle. Podobnym wyzwaniem była choreografia walk. Weteran filmów z tego rodzaju scenami, Cube, nie potrzebował zbyt wielu instrukcji, wolał zachować swą energię na czas kręcenia zdjęć. Z drugiej strony Henderson nigdy wcześniej nie brał udziału w realizacji scen tego rodzaju, co prowadziło czasami do dość nieoczekiwanych zachowań. - To coś w rodzaju tańca – wspomina Henderson. – Nie zamierzam sugerować, że ja i Cube tańczyliśmy tango – mówię po prostu, że te sceny są bardzo pracowicie opracowane, bierze się w nich pod uwagę układ ciał aktorów i położenie kamery lub kamer. Zdarzyło się jednak, że gdy przygotowywaliśmy się do jakiejś sceny, źle oceniliśmy odległość między nami i skończyło się tak, że przyłożyłem Cube’owi prosto w twarz. Popatrzył na mnie przez chwilę. Wiesz, to przecież ojciec gangsta rapu, a ja po prostu walnąłem go w nos. Ale rozegrał to na spokojnie, powiedział po prostu – Ok., na przyszłość odsuńmy się trochę od siebie. I ponownie zabraliśmy się do realizacji tej sceny. A już błagałem go w myślach, żeby nie robił mi krzywdy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Monet Mazur i Jaime Pressly wspólnie ćwiczyły swoje umiejętności prowadzenia motocykla i walki, ponieważ w trakcie realizacji filmu miały nakręcić scenę pojedynku na śmierć i życie, toczonego z siodełek pędzących motorów. Nakręcenie tej sceny zajęło dwa tygodnie. - Nikt mnie nigdy wcześniej tak nie pobił – mówi Mazur. – Gdyby nie kaskaderzy, którzy z nami pracowali, nie dałabym rady zrobić połowy tego, co widać na ekranie, czasami musiałam stawać na siodełku motoru jadącego z prędkością 50 kilometrów na godzinę. Nie jest to zbyt wiele, ale kiedy dookoła ciebie jest tylko pusta przestrzeń, gdy nie ma się czego złapać, ma się wrażenie, że jest to naprawdę przerażająca szybkość. Pierwsze kilka razy po prostu nie mogłam tego zrobić. Moje ciało po prostu odmawiało mi posłuszeństwa, nie mogłam wstać. W takich chwilach trzeba ufać swoim współpracownikom, partnerowi, kaskaderom, kierowcom i całej ekipie. Pressly na nowo zdefiniowała pojęcie zaufania. – Było takie ujęcie, w którym próbowaliśmy stanąć na motorach – mówi aktorka. - Monet miała trudności z pokazaniem tego, że mnie uderza, ponieważ kamera byłą ustawiona pod niedogodnym kątem. W końcu po prostu powiedziałam – Wiesz co? Po prostu mnie naprawdę uderz. Nic mi nie będzie. I nakręcimy to ujęcie. No i uderzyła mnie, nakręciliśmy ujęcie i wszystko wyglądało idealnie. Czasami zdarza się, że dostaje się przez pomyłkę. W tym wypadku naprawdę chciałam dostać. - Naprawdę cieszę się, że potrafię teraz jeździć na motorze - przyznaje Mazur. – Kiedy zobaczę teraz kogoś z fajną maszyną, mogę powiedzieć – Pozwól, że pokażę ci parę sztuczek. Wiem, jak jechać, by z piskiem opon zatrzymać się tuż przed nim. Kahn nie podziela entuzjazmu aktorki. - Za skarby świata nie wsadzisz mnie na motor. Z tego filmu dowiedziałem się, że ci ludzie uwielbiają jazdę na motorze, ponieważ kochają życie na krawędzi. Po tym, jak widziałem co na tych motorach wyprawiają kaskaderzy i aktorzy zdecydowałem, że ja wolę być cały i zdrowy.
Realizacja
Trwające 59 dni zdjęcia do filmu rozpoczęto 29 lipca w Lancaster w Kalifornii, w dniu, w którym temperatura przekroczyła 44 stopnie Celsjusza. Okolice planu, opuszczone budynki, otaczająca je bezkresna, zdawałoby się, pustynia, stanowiły znakomite tło dla ujęć przedstawiających szybką jazdę na motorze. Ekipa filmowców korzystała z kilku lokacji w okolicach Los Angeles, w tym ze starej fabryki chemicznej Sun Chemical na przedmieściach miasta, gdzie wybudowano sklep z motorami, należący do Shane; wykorzystano także fragment 6th Street Bridge; zamknięty dla ruchy odcinek drogi szybkiego ruchu numer 210, na którym można było bezpiecznie nakręcić sceny pościgu, a także róg ulic Flower i 7th Street na przedmieściach L.A., gdzie zrealizowano sceny eksplozji i większość scen kaskaderskich. Kiedy Ford wjeżdża do miasta, spotyka wielu znajomych, trwa bowiem właśnie zjazd motocyklistów. Scenę tę kręcono w Piru w Kalifornii, w niewielkiej osadzie rolniczej na północ od Los Angeles. Przez trzy dni w miasteczku panowała odświętna atmosfera. W sobotę 21 września na planie zjawiło się ponad 1000 miłośników motocykli i ponad 300 statystów. Była to doskonała okazja do pokazania umiejętności kaskaderów pracujących przy filmie, tłum ubranych w skóry fanów maszyn z entuzjazmem oklaskiwał ich pokazy. Przez cały dzień kręcono sceny z udziałem setek motocykli, które zdawały się wypełniać wszystkie ulice osady. - Spróbowaliśmy po prostu pokazać jak wygląda taki zjazd – mówi producent Brad Luff. – Organizacja tego była sporym wyzwaniem, ale wszystko udało się znakomicie, niezwykle pomogli nam w tym motocykliści, którzy zjawili się w wybranym przez nas miejscu. Przez dziesięć dni ekipa produkcyjna budowała plan w dokach Southwest Marine w San Pedro, gdzie kręcono scenę imprezy w fabryce motocykli, gdzie ginie brat Trey;a, Junior. Podczas kręcenia tego fragmentu filmu na planie występowało ponad 100 statystów, każdy z nich odpowiednio ucharakteryzowany i w odpowiadającym atmosferze miejsca kostiumie. Mówi kierownik produkcji Peter Hampton – Początkowo impreza miała mieć miejsce w lesie, ale wspólnie z Josephem zadecydowaliśmy, że o wiele ciekawiej będzie, jeśli odbędzie się w fabryce. Udało mi się znaleźć naprawdę fajne dekoracje, jakieś wielkie rury, kolumny wspierające dach, łańcuchy. Atmosfery dopełniało dramatyczne, błękitne oświetlenie i dym, a także hard rockowa muzyka zespołu Monster Magnet, występującego na scenie. Wszystkie te elementy tworzyły razem właściwy klimat, tak pożądany przez Kahna i Hamptona. Później ekipa wyruszyła na wschód, przez dziesięć dni pracowano w Palm Springs, gdzie tamtejsze pustynne okolice stały się tłem kilku kluczowych scen. W filmie zobaczymy spektakularne widoki roztaczające się z autostrady 74. W pobliżu Palm Springs ekipa pracowała także w okolicach elektrowni wiatrowych znajdujących się przy drodze międzystanowej 10 i w Box Canyon, wyludnionym, skalistym miejscu w pobliżu Salton Sea. Ostatnim miejscem, gdzie realizowano zdjęcia do filmu, była niewielka osada rolnicza Blythe. Przez siedem dni kręcono tu skomplikowaną scenę z pociągiem, wynajętym z firmy Monad Trains z La Mirada. W trakcie kręcenia tych scen na planie występowali niemal wyłącznie kaskaderzy, były to zresztą jedne z najtrudniejszych ujęć. W trakcie realizacji tych scen wykorzystano obie ekipy zdjęciowe i dodatkowe kamery. Realizacja filmu w Południowej Kalifornii latem i wczesną jesienią była swoistym wyzwaniem dla ekipy produkcyjnej. W pracy przeszkadzał upał, kłopotliwe były owady, wiatr i wszechobecny piasek. Producent Moritz wiedział, że realizacja filmu nie będzie łatwa, mówi – Duża część tego filmu została nakręcona latem na pustyni, wiedzieliśmy, że będzie cholernie gorąco, musieliśmy więc podjąć odpowiednie kroki, by zabezpieczyć się przed wszystkimi związanymi z upałem niebezpieczeństwami. Wykorzystywano każdy możliwy sposób ochrony przed gorącem. Bezustannie przypominano o piciu. Obsługa planu dbała o to, by nie zabrakło wody i specjalnych napojów. Rozstawiano liczne parasole przeciwsłoneczne i zadaszenia, wszyscy nosili okulary przeciwsłoneczne i kapelusze.
Niezwykłe maszyny
Od czasów Swobodnego jeźdźca, Billy’ego i Kapitana Ameryki, żaden film nie odtworzył emocji, jakie towarzyszą jeździe motorem po prostej drodze, gdy wiatr rozwiewa włosy motocyklisty. W filmie Torque - jazda na krawędzi dokonano połączenia człowieka i jego maszyny, spojono ich wysokooktanowym paliwem i pokazano wspólnie w filmie akcji, którego bohaterami są na równi ludzie, jak i jedne z najpiękniejszych i najlepszych współczesnych motocykli. Przez większość filmu Ford prowadzi motocykl Aprilia Mille RSV. Włoska maszyna, znana głównie z wyścigów może osiągnąć prędkość 290 kilometrów na godzinę, ma też potężne przyspieszenie. Sercem motoru jest chłodzony cieczą silnik V-Twin. Mille RSV to jeden z najdroższych i najlepszych supermotocykli, jego cena wynosi około 25000 dolarów. Shane dosiada błękitnego Triumpha TT 600. Ten motor napędzany jest chłodzonym cieczą czterocylindrowym silnikiem DOHC, o pojemności 599 centymetrów sześciennych. Wielopunktowy elektroniczny wtrysk paliwa pomaga w osiągnięciu mocy 110 koni mechanicznych. Obaj przyjaciele Forda prowadzą Hondy: Dalton kieruje RC 51, wyposażonym w chłodzony cieczą silnik V-twin o pojemności 999 centymetrów sześciennych. Motor wyposażony jest w sześciobiegową skrzynię biegów i programowalny wtrysk paliwa (PGM-F1). Val prowadzi Hondę CBR 954 – niemal równie potężną jak RC 51. CBR wyposażona jest w chłodzony cieczą czterocylindrowy silnik o pojemności 954 centymetrów sześciennych i programowalny wtrysk paliwa (PGM-F1) z automatycznym układem wzbogacania. Kolejnym Triumphem, jaki pojawia się w filmie, jest Daytona 955i, kierowany przez przywódcę gangu motocyklistów Trey’a. 955i napędzany jest chłodzonym powietrzem trzycylindrowym silnikiem DOHC, wyposażonym w elektroniczny wielopunktowy wtrysk paliwa. Maszyna ta ma maksymalną moc 147 koni mechanicznych. Przywódca innego gangu, Henry, jest właścicielem motocykla Yamaha Roadstar Warrior. Jego motor został nieco zmieniony, dodano mu wysoką kierownicę, dodatkowe chromowanie i ozdobiono namalowanymi płomieniami na zbiorniku paliwa. Motor ten jest napędzany chłodzonym powietrzem silnikiem V twin o pojemności 1670 centymetrów sześciennych. W trakcie ostatniego, finałowego pościgu na ekranie pojawia się niezwykle szybki, bardzo drogi i bardzo rzadki motor Y2K. Skonstruowano go w firmie Marine Turbine Technologies w Luizjanie, wyprodukowano jedynie dziesięć egzemplarzy tego pojazdu. Cztery znajdują się w Stanach (właścicielem jednego z nich jest miłośnik motocykli Jay Leno). Trwają obecnie prace nad wybudowaniem jedenastej maszyny tego typu. Ekipie udało się uzyskać pozwolenie na wykorzystanie tego motocykla, o którym mówi się, że jest najszybszy na świecie – i nie bez racji. W wykonanej z włókien węglowych karoserii tkwi turboodrzutowy silnik Rolls Royce Allison 25O-C18, skonstruowany jako napęd dla śmigłowca. Ma moc ponad 300 koni mechanicznych, dzięki niemu Y2K przyspiesza od 0 do 365 kilometrów na godzinę w zaledwie 15 sekund. (Teoretyczna prędkość maksymalna tej maszyny wynosi 400 kmh). W trakcie realizacji filmu wykorzystano łącznie ponad 70 motorów. Oprócz wspomnianych Triumphów, Hond i Yamah, w filmie Torque – Jazda na krawędzi można także zobaczyć cztery maszyny zbudowane od podstaw przez znanego kolekcjonera Jesse Jamesa, którego firma West Coast Choppers cieszy się coraz większą sławą. Każdy wybudowany przez niego motocykl wykonywany jest z niezwykłą starannością i pieczołowitością, jego budowa trwa półtora roku, a cena tych cacek waha się od 60000 do 150000 USD. Klientami Jesse Jamesa są, między innymi, Shaquille O’Neal, Keanu Reeves i Kid Rock. James nie tylko dostarczył motocykle, występuje także w filmie. Spostrzegawczy widzowie zauważą go w roli klienta, który przerwie spotkanie Forda i Shane. Niezależnie od tego, czy jesteś miłośnikiem motorów wyścigowych, chopperów, czy też najbardziej cenisz sobie unikatowe motory budowane za zamówienie, w Torque – jazda na krawędzi zobaczysz najlepsze maszyny tych rodzajów. Pierwszy wysokobudżetowy film o motocyklach od czasów Swobodnego jeźdźca z 1969 roku ma szansę stać się czymś, na co od dawna czekali wszyscy motocykliści – filmem, który porwie ich serca.