PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=187}
7,3 788 tys. ocen
7,3 10 1 788416
7,3 84 krytyków
Titanic
powrót do forum filmu Titanic

Zawsze gdy oglądam "Titanica" zastanawiam się nad zakończeniem filmu. Chodzi mi o scenę, w której Rose (już staruszka) śpi w łóżku i później jest scena gdy wchodzi jako młoda do głównej sali na Titanicu i czeka na nią Jack przy zegarze i nigdy nie wiem czy jej się to śni czy może umarła i spotkała się z Jack'iem. A może jest jeszcze inna interpretacja tego zakończenia? Jak sądzicie?

ocenił(a) film na 10
karolina922

Mnie się wydaję, że ona jednak umarła i spotkała się z Jackiem.
Czyli mimo, że film się skończył smutno, to jednak jest happy end :)

kajdiss

Ja także uważam, że umarła, ale w śnie. W sumie macie rację: połączenie dwóch teorii.

kajdiss

Słyszałaś ostatnie słowa Jacka w filmie co mówił do Rose??? Że będzie miała dzieci (,,,) umrze jako staruszka na łóżku... No i się te słowa spełniły.... Moim zdaniem zasnęła i śniło jej się że jest na wraku który jest cały czas w karierze.. W momencie pocałunku nastąpiła śmierć...

kajdiss

No. Jeszcze jak puściła Jacka do Oceanu żeby się ratować....

ocenił(a) film na 9
karolina922

W scenariuszu jest zapis, nie zacytuję dosłownie, że nie wiadomo ma być do końca, czy bohaterka śni, czy umarła, więc jest to kwestia otwarta, do osobistej zadumy. Ja skłaniałbym się do śmierci, bo ostatnie ujecie zostaje wyjaśnione aż do bieli, co może sugerować symboliczne niebo, ale każda interpretacja jest dobra. Zakończenie piękne.

karolina922

Wczoraj na polsacie o 20:00 leciał titanic.
Właśnie też zawsze zastanawiałam się nad tą sceną. James Cameron chciał pozostawić ostatnią scenę z filmu niewiadomą, dla wyobraźni widza, który ogląda film.
Słucham ostatnio bardzo często piosenki z titanica w wykon. celine dion " my heart will go on.." Dzisiaj też słuchałam.
Jak wiesz, pod koniec filmu staruszka wyrzuciła naszyjnik od swego narzeczonego Cala , do morza. Sama nazwa naszyjnika " serce oceanu" wskazywało, że tam będzie jego miejsce.
Pod koniec filmu staruszka usypia i ostatnia scena, jak Rose wchodzi na pokład titanica, wszyscy ją witają. a na górnych schodach przy zegarze, czeka na nią jej ukochany Jack Dowson.
W piosence celine pierwsza zwortka brzmi : ' Every night in my dreams, I see you , I feel you" - każdej nocy w moich snach widzę Cię, czuję Cię".
Wskazuje to na to, że Rose jako 100- letniej staruszce co noc śni jej się jak wchodzi na pokład titanica! Nie jest to spowodowane śmiercią, choć jak widzę w dyskusji wiele osób tak myśli, lecz ona śni, a nie umiera!
Właśnie o to chodziło Cameronowi. Rose wyboraża sobie w śnie, że gdy umrze będzie na titanicu u boku ukochanego Jacka....

ocenił(a) film na 9
DiDi_RamBo

Adnotacja: każdy kiedyś umiera, zwłaszcza 100 letnie staruszki;] a może chodzi o to, że ona w czasie tego snu umiera..? (stąd biały kadr na końcu) i mamy połączenie obu wersji;)

pozdrawiam!

truvneeck

no chyba właśnie o tym mówię

ocenił(a) film na 9
DiDi_RamBo

Piszesz, że Rose śni o tym że umiera i powraca na statek, a ja o tym, że po raz kolejny śni o tym, ze powraca na statek i wtedy umiera naprawdę [definitywnie]. Jest różnica;)

truvneeck

truvneeck - zgadzam się z twoją wersją. Ona śni, że wraca na statek i w trakcie tego snu umiera.

ocenił(a) film na 10
Midnite

kurcze, az mnie dreszcze przeszły..

użytkownik usunięty
karolina922

Zawsze mi się wydawało, że to są jej wspomnienia.

użytkownik usunięty

Umarła. Przecież skończyło się światłem. I zobaczyła tych którzy odeszli.

użytkownik usunięty

Niezły nick:)

ocenił(a) film na 8

Ja też jestem za tym, że umarła ;p Jack jej powiedział jak dryfowali, że umrze jako staruszka, w ciepłym łóżku no i tak się stało i to w dokładnie w tym samym miejscu w którym cała tragedia miała miejsce. Przekazała komuś swój największy sekret, serce oceanu wróciło gdzie jego miejsce, a Rose powróciła na statek ;]

ocenił(a) film na 10
Holly10

Ja się z tym nie zgadzam. Opowiedziała tym ludziom całą swoją historię, a symbolicznym i wymownych jej zakończeniem jest wyrzucenie diamentu do oceanu! Następnie Rose w spokoju może udać się do swojego łóżka i poraz kolejny śnić swoje szsczęśliwe zakończenie z Jackiem, które niestety nigdy nie nastąpiło.Sądzę, że wypowiedź w tej kwestii DiDi_RamBo jest jak najbardziej traiona i zgodna z prawdą :)
Ona nie umiera, tylko najzwyczajniej w świecie zasypia, czy tak ciężko to zrozumieć?? Widzę, że niektórzy chcą "zdramatyzować" wszystkie sceny w tym filmie do maximum, ale bez przesady :/ Moim zdaniem, gdyby reżyser faktycznie chciał zasugerować jej śmierć, zrobiłby to nieco wyraźniej. A takie doszukiwanie się, że może umarła, (a może od razu do nieba poszła? i co jeszcze? ) to jest takie szukanie dziury w całym :/

ocenił(a) film na 7
XxXxxEVeRaxxXxX

Dla jedyne co było w tym dramatyczne to wyrzucenie tego diamentu do morza, skoro go nie chciała to mogła już dać temu poszukiwaczowi.

ocenił(a) film na 8
Lwie_Serce

mogla go opchac i oddac kase wnukom bo i tak byla juz stara :D

ocenił(a) film na 9
Lwie_Serce

Nie wyrzuciła, tylko jej wypadł. Upuściła go, to był wypadek, w ten sposób zwróciła ostatnią rzecz, jaka powinna była znaleźć się na statku. To takie symboliczne pożegnanie z historią, z którą bohaterka żyła przez całe życie (i dlatego podtrzymuję wersję, że tym razem śniąc na końcu umiera).

ocenił(a) film na 9
truvneeck

Wypadł?! Przyjrzyj się jeszcze raz tej scenie skoro tak sądzisz.

Avian

Wyrzuciła go... Słychać dźwięk "hu"

XxXxxEVeRaxxXxX

wreszcie ktoś ma mądrą głowę XxXxxEVeRaxxXxX

karolina922

Mi sie wydaje że jej się to śniło xD zawsze tak myślałam do głowy mi nie przyszło że ona mogła umrzeć,aż do wczoraj jak po filmie pojawił się podobny temat i teraz tak sie zastanawiam,ale i tak mi się wydaje że jej się to sniło,bo ta piosenka do Titanica Celine Dion zaczyna się tak " Każdej nocy gdy śnię widzę cie i czuje " no nie wiem czy to ma coś do rzeczy xD ale mi sienadal wydaje że jej to się jednak śniło xD .

ocenił(a) film na 9
Robaczek_12

Co do tego nie ma już wątpliwości- tak, Rose śni, ale czy DiDi_RamBo i XxXxxEVeRaxxXxX nie mogą zgodzić się, że w finałowej scenie coś jest inaczej? Tzn. to, że Celine śpiewa to, co śpiewa, czy to rzeczywiście oddaje sens zakończenia? IMO piosenka jest ogólnie o miłości łączącej głównych bohaterów, że trwa, póki jedno z nich żyje. Ale do tej pory Rose miała przy sobie pamiątkę- talizman, coś, co podtrzymywało jej myśli o tym co wydarzyło się na Titanicu. Kiedy upuszcza do oceanu naszyjnik coś się w tej sytuacji zmienia- to już nie jest taka sama noc jak co noc od katastrofy, bo Rose znów jest w tym samym miejscu a klejnot, jej łącznik z tamtym wspomnieniem tonie w głębinach.
Osobiście moja pierwsza interpretacja (po pierwszym, drugim seansie) była taka, że jej myśli wędrują właśnie za naszyjnikiem w głąb oceanu i dzięki temu przenosi się w śnie na pokład statku, jest to tak wyraźna wizja, jakby rzeczywiście się tam znalazła, to mnie zastanowiło- czy przypadkiem nie jest tak, że ten sen to nie jest takie jej prywatne niebo i jak w piosence Lady Pank- "oni płyną, tylko wolniej, tak jak wolno płyną sny"...
Ostatecznie- myślcie co chcecie ;D

truvneeck

sory, ale oglądałam ten film tyle razy, że już to rozumiem ;p Parę osób chyba widocznie nie oglądało z dokładną ciekawością, albo w czasie filmu wychodził po paczkę chipsów i opuścił ważne momenty

truvneeck

tak naprawdę nigdy się nie dowiemy czy ona umarła we śnie.... Tą tajemnicę już pozostawił nam reżyser, ale jedno jest pewne, że na pewno kiedyś umrze ;p
To tyle z mojej strony. Proponuję zakończyć tą długo ciągnącą się dyskusję

ocenił(a) film na 9
DiDi_RamBo

Popieram, załączam wspomniany cytat:

"309 INT. ROSE'S CABIN / KELDYSH

A GRACEFUL PAN across Rose's shelf of carefully arranged pictures:

Rose as a young actress in California, radiant... a theatrically lit studio
publicity shot... Rose and her husband, with their two children... Rose with her
son at his college graduation... Rose with her children and grandchildren at her
70th birthday. A collage of images of a life lived well.

THE PAN STOPS on an image filling frame. Rose, circa 1920. She is at the beach,
sitting on a horse at the surfline. The Santa Monica pier, with its
rollercoaster is behind her. She is grinning, full of life.

We PAN OFF the last picture to Rose herself, warm in her bunk. A profile shot.
She is very still. She could be sleeping, or maybe something else. "

karolina922

Rose pod koniec wyrzuciła go, nie upadł jej. Sama weszła na róg statku..... Nie wiemy czy Rose umarła! Napewno każdej nocy śnił jej się titanic. Cameron chciał pokazać w jej śnie, jak będzie wyglądało jej życie u góry z Jackiem Dowsonem !

ocenił(a) film na 10
karolina922

Ja osobiście jestem za wersją, że zakończenie pozostawione jest do własnej interpretacji każdego z nas. Dla jednych Rose umiera (czyli m.in. dla mnie), a dla innych śni. I nie ma w tym momencie sensu krytykowanie siebie nawzajem za inną interpretacje, bo w obliczu tej niewiadomej, wszystkie interpretacje są dobre.

Co do piosenki Celine, którą niektórzy się kryją i doszukują powiązań... Moim zdaniem nie za bardzo się ona wiąże z samym zakończeniem. Po prostu pasuje do filmu. Ale to taka moja mała dygresja.

Pinky_Emm

Ja tam nie wiem ,wkońcu to tylko film ,a ta staruszka która grała Rose i tak już nie zyje ; /

karolina922

Każdy interpretuje po swojemu, ponieważ scena jest niejednoznaczna. Ja osobiście nigdy nie pomyślałam że ona śniła, zawsze myślałam że ona umarła, gdyż takie zakończenie najbardziej mi pasowało i było zarazem niesamowitym zakończeniem :) Sen? - dla mnie to zbyt banalne zakończenie ;) W filmie można przecież puścić wodze fantazji :) Nie ma co przekonywać innych co do swojej "racji", warto się dzielić swoimi odczuciami przy okazji nikogo nie krytykować jeśli ma inne zdanie!
Na polskiej wikipedii piszą, że to sen (senna wizja), ale na angielskiej piszą "podczas pozornego snu" - to daje dużo do myślenia ;)

Slaught

Pamiętacie słowa Jacka przed jego śmiercią? "Obiecaj ze się nie poddasz Rose.Obiecaj ze przezyjesz by umrzeć jako staruszka w ciepłym łóżku".Oczywiscie,ona każdej nocy mogła śnić o Titanicu ale mi się bardziej wydaje że ona po opowiedzeniu tej całej historii,i po wyżuceniu tego "serca oceanu" do oceanu ona czuje sie tak jakby gotowa do tego spotkania z Jackiem.I potem widzimy ją właśnie jako STARUSZKĘ W CIEPŁYM ŁÓŻKU, a nastepnie tych wszystkich co sie utopili na tytanicu i Jacka czekającego na młodą Rose.Ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie i moje domniemane zakończenie :P.Bo tak naprawde zakonczenie jest pozostawione przez Jamesa Camerona do własnej interpretacji.

ocenił(a) film na 10
Slaught

A mi tam zawsze pasowało zakończenie, że ona zasypia i póki co nie zamierzam zmieniać zdania ;]

XxXxxEVeRaxxXxX

Ja swojego tym bardziej :]

karolina922

Kiedy po raz pierwszy obejrzałam Titanica(czyli spory kawał czasu), moją pierwszą myślą było 'umarła'. Sądzę, że teksty typu 'Przecież ona tylko śni, matko co za ludzie!', bądź 'Widać, że umarła, bo było białe światło', są zbędne. Osobiście uważam, że Cameron chciał pozostawić zakończenie dla widza i jego wyobraźni, a śmiesznym jest wmawianie innym, co reżyser miał na myśli. Są rzeczy, które pozostaną kwestią sporną.

mammoth03

Każdy ma swoją wersje i nit na to nic nie poradzi ;))

ocenił(a) film na 9
Robaczek_12

Moim zdaniem ona umarła. W ostatniej scenie widzi tylko tych którzy zginęli w katastrofie: Gugenhaima, Andrewsa czy Irlandczyka.

ocenił(a) film na 10
Xerkes

I co to niby ma do rzeczy ?

ocenił(a) film na 8
XxXxxEVeRaxxXxX

a Ja powiem tak wezcie coś zróbcie 503 miejsce no troche do gory titanica :) podnieście :) !!!

ocenił(a) film na 10
bosmano

ale przecież ta staruszka to prawdziwa Rose

patii12

jak prawdziwa Rose ?

Robaczek_12

ona przecież naprawdę na titanicu nie byłaxD

patii12

"Prawdziwa Rose?" Rose była postacią fikcyjną, wymyśloną do filmu tak jak Jack i cała historia ich miłości. Aktorka to Gloria Stuart. Zmarła w 2010 r * Ciekawostka - również jako 100 letnia kobieta. Była jedyną osobą w ekipie produkującej film Titanic, która żyła w czasach jego katastrofy. Miała wtedy 2 lata. Ale NIE BYŁA pasażerką statku.

ocenił(a) film na 10
yoanna_1989

ja jestem pewna ze ona umarła . Bo przeciez w tej scenie są wszyscy którrzy zmarli a np. nie ma jej matki ani nikogo kto przezył. A jest np .ten pan Andres czy jakoś tam ,orkiestra osoby ktore zmarły , I może chodziło o to ze jest w niebie i to białe światło na końcu . =)

ocenił(a) film na 10
burok95

sorka że kogoś powtórzyłam ale nie widziałam ze napisał .

ocenił(a) film na 10
burok95

A co? Ci wszyscy ludzie byli tacy dobrzy, że od razu po katastrofie poszli do nieba?

ocenił(a) film na 10
XxXxxEVeRaxxXxX

no niby nie . ale jak to inaczej zrozumieć?

ocenił(a) film na 10
burok95

a paoztym jak od razu ? minęlo 85 lat to mogli już pójść.

ocenił(a) film na 10
burok95

Heh, wiesz, po 85ciu latach to równie dobrze Cal i Lovejoy mogli pójść ;]

ocenił(a) film na 10
burok95

Ja to rozumiem tak, że Rose śni o tych wszystkich ludziach ze statku, z którymi wiążą się dobre wspomnienia. To taka prawie jakby neverending story...nie było jej dane związać się z Jackiem oraz spędzić z nim reszty życia, więc jedyne co jej pozostało, to wracanie do niego za dnia we wspomnieniach oraz w nocy...w snach. Jakby nie patrzeć: to jest dramat, Rose jest niewątpliwie bohaterką tragiczną. Dramatem jest nietylko katastrofa statku, ale także fakt, że gł. bohaterce nie jest dane być z miłością swego życia. To jest tragizm postaci.