Żaden snajper nie jest w stanie trafić celu wielkości głowy,który się porusza z takiej odległości tak słabym kalibrem-musiałby to byc przynajmniej 10,7 Lapua Magnum prz użyciu karabinu Cheytah lub Barrett M-82 ,a i to nie uzyskanoby takiego trafienia w taki wiatr plus pył.Film dobry,sceniariusz ok wykonanie gorzej. Dodajmy,że karabin M-40 Mattchewsa nie strzela ogniem samopowtarzalnym i należy go przeładowywac za każdym strzałem ,a tu wali serią po śmieciach łup łup łup.