Świetny film. Po nudnym dla mnie "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" miałam wątpliwości, czy wybrać się na ten seans. Tutaj też głównie rozmowy i "gadanina", ale wątek przewodni - oswajanie demonów i lęków - sprawił, że długo po wyjściu z kina rozkładałam poszczególne wątki na części pierwsze z konkluzją "Eureka!". Cudna historia, zwłaszcza ojca umierającego dziecka i lękającego się odpowiedzialności i opieki nad kimś pracownika warsztatu, który kończy jako anioł stróż małej dziewczynki. Dla mnie film głęboki na duchowym poziomie. No i Angela... Myślę, że fabuła zadowoli uduchowionych wrażliwców szukającego głębokich warstw rzeczywistości. Może dlatego tak mi przypadł do gustu :)
Musze sie zgodzić. Pomysł na film może juz nie oryginalny, ale ciągle zanęcający. Niestety film okazał sie naiwny i przewidywalny.
Mnie z kolei nęci zapytać, dlaczego szanowna Pani usunęła mnie z grona znajomych? Czyżbym nie wymagał żadnej zanęty ,gdyż zostałem już wyłowiony po czym porzucony? ;)