PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1209}
7,6 37 tys. ocen
7,6 10 1 37380
6,7 23 krytyków
The Doors
powrót do forum filmu The Doors

Film bardzo dobry,świetna muzyka,świetna gra aktorska niesamowite zdjęcia ale Morrison był szmatą.

ocenił(a) film na 9
BON

Wręcz przeciwnie! Morrison był Królem Jaszczurów a nie jakąś tam "szmatą"

puszek_pigmejski

Chyba raczej Krolem Jaszczurem, w dodatku samozwanczym. Podejrzewam ze inne jaszczury i jaszczurki pozdrawialy go cieplym moczem.
Jak dla mnie szmata nie byl, ale na ile go znam (tylko z lektury, osobiscie nie mialem mozliwosci ;) ), to niewasko posranym kolesiem byl. Zapewne dragi i wóda (i ich mieszanka) sie do tego bardzo przyczynily (choc moze i bez nich by odjechany) rozgabczajac mu mozgowie.

puszek_pigmejski

Potwierdzam.

ocenił(a) film na 8
impaler1

Neguję.

BON

temat sprzed trzech lat, ale mistrzowska zagrywka.

BON

A moim zdaniem ZASŁUŻYŁ. Bo nie "zasłóżył" na taką ortografię. Był zbyt oczytany i inteligentny.

ocenił(a) film na 8
turtom

Dokładniej - to film nie zasłużył na miano The Doors.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Plastick

Uważaj....ja cię nie obrażam.
To tylko świadczy o tobie.

BON

naucz się poprawnie pisać a potem oceniaj ludzi. Tyle co morrison osiągną w ciągu 5 lat ty nawet dzięki dziewięciu żywotom nie dałbyś rady prymitywie.

ocenił(a) film na 8
klepak84

To moje zdanie (a co do ortografa,zdarza się przycisnąć wcześniej alt...także to zwykły przypadek,nie męczcie się z tym poprawianiem i szydzenie bo bardzo możliwe,że znam ortografię lepiej niż wy)

Morrison nic nie osiągną,osiągał to zespół...koleś był ładny,wulgarny i nieokrzesany..za to kochały go dziewczyny.
Jeśli uważacie go za osobę godną naśladowania ..to gratulację:)

Moim zdaniem nie umywa się do Ryśka Rydla..który przynajmniej miał serce.

BON

Przeczysz własnemu zdaniu he he komentarz wyżej napisałeś żeby cię nie obrażano bo to świadczy źle o tej osobie,a robisz to samo nazywając Morrisona szmatą pomyśl trochę człowieku:-)
Całe szczęście takich jak ty jest mało miliony ludzi na świecie doceniają wkład Morrisona i doorsów w muzykę i nie tylko w muzykę.Gdyby nie Morrison to twojego Ryśka by nie było bo polscy muzycy dużo czerpali z zagranicznej muzy tej ze stanów też:-) Król jaszczur jest postacią kultową i zdanie człowieka twojego pokroju tego nie zmieni.
Zanim następnym razem kogoś obrazisz najpierw pomyśl,a potem napisz.
Peace for you

ocenił(a) film na 8
klepak84

Morrisona już niema, był postacią "medialną" która podlega ocenie.Prawda jest że był szmatą.Owszem wkład w muzykę miał duży ogólnie Doorsi.
Mam takie zdanie a nie inne ,tego nie zmienisz.
Proszę czytać uważnie ....czy ja mówię ,że Doorsi czy choćby nawet Morrison (uświadamiam Was że doceniam udział w dziejach muzyki)

I TERAZ PROSZĘ CZYTAĆ UWAŻNIE !!
Po poznaniu historii życia Morrisona i po obejrzeniu filmu (dobrego)
oświadczam,że moim zdaniem jako człowiek był SZMATĄ.
On miał wszystkich w dupie z wami włącznie.

oberwało mi się prymitywem ,szmatą od obrońców moralności Morrisona.
Pozdrawiam

BON

Ha ha ha dobry jesteś oceniasz Morrisona a oglądałeś vala kilmera:-)
Przecież film to fantazja reżyserska(oczywiście nie wszystko)
Żadnych argumentów nie podałeś teraz przeczytałem uważnie i wyjaśnij mi dlaczego był szmatą.
Czekam z niecierpliwością:-)
Jeszcze jedno nie masz prawa oceniać ludzi ponieważ nie jesteś Bogiem,a tylko On może to robić.Tak dla twojej świadomości.Śmieszy też mnie ocenianie człowieka którego się nie znało.Z którym nie zamieniło się ani słowa,ale to nie mój problem.

ocenił(a) film na 8
klepak84

"Po poznaniu historii życia Morrisona i po obejrzeniu filmu (dobrego)"
Tyle w tej kwestii.

"Jeszcze jedno nie masz prawa oceniać ludzi ponieważ nie jesteś Bogiem"
cholera głębokie to stwierdzenie,mam prawo jak każdy.
Jesteś szczęściarzem który znał Morrisona,rozmawiał z nim i wiesz że to człowiek któremu warto zaufać.
Człowiek który ćpa,pije,niema szacunku dla drugiego człowieka,jest egoistą i nie potrafi spojrzeć swojej rodzinie w oczy.....dla mnie i dla wielu innych jest szmatą,nie zależnie jakie miał zasługi.
Koleś widzę że nie masz nic sensownego do powiedzenia,poza sprzeczaniem się ze mną i szukaniem zwady.
Morrison pewnie śmieje się teraz z ciebie w krainie jaszczurów jaką sobie posiadł uległą duszyczkę,
"ale to nie mój problem"

BON

Czyli zero argumentów zwykłe szczekanie i nie jestem twoim kolesiem
Zachowujesz się jak każdy człowiek jesteś zwykłym egocentrykiem.
Masz chyba paranoję gdzie powiedziałem,ze znam Morrisona?
Ćpa i pije 99 % całego świata i nie ma szacunku dla innego człowieka tyle samo ludzi łącznie z tobą przykładem jest twój żałosny temat:-)
Kompromitujesz się tylko,a argumenty żałosne podałeś pasują one do wszystkich.
Sam nic sensownego od ciebie nie usłyszałem i to ty zacząłeś obrazę człowieka i ty szukasz zwady i prowokujesz w kiepskim stylu.
Jaka kraina jaszczurów??? co ty bierzesz? odstaw to he he
Dorośnij dziecko

ocenił(a) film na 8
klepak84

widzę że najlepszą obroną jest atak :)
proponuje ci coś wziąć na nerwy;)
Szkoda mi czasu na korespondowanie z tobą...ostatni raz zrobiłem wyjątek.

P.S Dorośnij dziecko phi...dobre

BON

Nie wiem o co ci chodzi ja ciebie nie atakuje:-)
Jestem bardzo spokojny nic nie muszę brać.
Szkoda ci czasu czy brak ci argumentów na odpowiedź?
A więc sayonara

ocenił(a) film na 8
klepak84

Ok odpiszę...zrobię wyjątek.
To może ja cię zaatakuje, w ramach obrony.
Powiedz mi czy masz jakieś argumenty,które by świadczył o tym że,nie był szmatą.I bardzo proszę oceniaj go jako człowieka,NIE ARTYSTĘ,skoro jesteś takim wielkim fanem Morrisona.
Zaznaczam NIE ARTYSTĘ.
Jeśli masz zamiar napisać cokolwiek by tylko się odgryźć,to lepiej nie pisz nic.

BON

Masz coś z banią jak jesteś taki waleczny to idź do wojska pozabijaj sobie
może ci ulży.
Nie jestem fanem.Mogę o nim powiedzieć,że był bardzo inteligentny i wrażliwy.Potrafił kochać,a w dzisiejszych czasach to rzadkość.Był na pewno mądry,wykształcony.Nie wiem co mogę więcej napisać bo go nie znałem
Już się tak nie śliń i nie powtarzaj nie mam zespołu downa i zrozumiałem o co ci chodzi te duże litery świadczą tylko o twoim agresywnym nastawieniu co do mojej osoby.Nie wiem o co ci chodzi ciebie kręci chyba obrażanie ludzi,ale co dzięki temu zyskujesz?
Ostatnie twoje zdanie- bez komentarza:-)

BON

Ja pierdziele... jak można wypisywać takie herezje... Morrison był niezaprzeczalnie jedną, obok Syd Barretta i
Jimiego Hendrixa, z kluczowych osób w rozwoju rocka psychodelicznego. Jak wiadomo nie można go nazywać
"szmatą" przez to, że ćpał. Wszyscy wyżej wymienieni oraz 90% ówczesnej sceny muzycznej brało kokainę,
heroinę a przynajmniej LSD i marihuanę. Niestety film pokazuje Jima w większości scen jako naćpanego
egoistę.

btw.
do naszego cwaniaczka - kolejny błąd: "Morrisona już niema". "Niema" piszemy oddzielnie.

ocenił(a) film na 8
darthgruun

Cwaniaczka:) dzięki Fajnie jest oceniać coś co było pisane pod wpływem emocji,nie będę wam tłumaczył co miałem na myśli pisząc dane zdania:)

użytkownik usunięty
BON

"Morrison nic nie osiągną,osiągał to zespół...koleś był ładny,wulgarny i nieokrzesany..za
to kochały go dziewczyny."


Może i osiągał zespół, ale ów zespół w 90% składał się z Morrisona właśnie. Bo jak
inaczej wytłumaczyć fakt, że dwie płyty nagrane przez Doorsów po jego śmierci
przeszły w zasadzie bez echa, niezauważone? Tak naprawdę największy wpływ na
popularność tego zespołu miał Jim właśnie, i może ewentualnie w pewnej części
Manzarek - Kriegera i Densmore'a można byłoby zastąpić jakimkolwiek innym gitarzystą
i perkusistą, a nic by to nie zmieniło (albo bardzo niewiele).

"Po poznaniu historii życia Morrisona i po obejrzeniu filmu (dobrego)
oświadczam,że moim zdaniem jako człowiek był SZMATĄ. "
Nie ma się co na tym filmie opierać. Był dobry, to fakt, ale zarówno Manzarek, jak i
wiele innych ludzi znających Morrisona osobiście twierdziło, że obraz jest w dużej
mierze przekłamany. Jaki naprawdę był Morrison - raczej się nie dowiemy.



Gwoli ścisłości - ja nie twierdzę, że Morrison był super człowiekiem - był ćpunem,
alkoholikiem i wyjątkowo marnym poetą, natomiast nazywanie go szmatą na podstawie
filmu Stone'a jest przesadą.

ocenił(a) film na 8

Wyraziłem własne zdanie i zaznaczam,że nie było ono wykreowane wyłącznie na filmie,wręcz w małej mierze na filmie,powtarzam to od początku.Forum filmu Doors jest tylko miejscem,gdzie wyraziłem swoje zdanie.
Nasze rozprawy byłyby o wiele krótsze gdyby wszyscy czytali uważnie i do końca,a nie sugerowali się tematem głównym

"Wikipedia jest równie wiarygodnym źródłem jak sam film.Polecam Jim Morrison - Król Jaszczurów - Jerry Hopkins.
Podtrzymuje swoje stwierdzenie i nikt tego nie zmieni.
Był szmatą jako człowiek....nie jako artysta. "

Widzisz ....jeżeli już oceniam,to staram się mieć jakieś informacje.

BON

Nie można tak po prostu mianować sobie kogoś 'szmatą' bazując na takich informacjach jakie posiadasz. To proste, Morrison jakiego sobie wyzywasz to legenda, wizerunek medialny. Kto znał prawdziwego Morrisona? Na pewno nie Ty. Zresztą nie rozumiem Twojej agresji. Chyba masz z Morrisonem coś wspólnego.

użytkownik usunięty
BON

Nie wytrzymałem :) Jak można przez "zwykły przypadek" zamiast "u" wcisnąć "alt + o"? Chyba jednak z tą znajomością ortografii przesadziłeś ;>

Oceniasz Morrisona bardzo pochopnie, jedynie na podstawie obejrzanego obrazu. Na Wikipedii możemy znaleźć cytat klawiszowca Doorsów:

Ray Manzarek: "Film jest okropny! To wcale nie jest Jim Morrison! Film The Doors jest bardzo dobry, ale zupełnie nie przedstawia Jima, który został sportretowany jako ktoś nieustannie pijany. A tymczasem Jim Morrison był artystą, był poetą. Oczywiście, że pił, ale nie robił tego na okrągło i wcale się z tym tak ostentacyjnie nie obnosił. To był inteligentny, bardzo oczytany człowiek! A przy tym bardzo zabawny, a tymczasem w filmie The Doors nikt się ani razu nie śmieje. To bez sensu – myśmy się naprawdę świetnie bawili. Dlatego nie mogę się zgodzić z takim obrazem. Jest nieprawdziwy."

ocenił(a) film na 8

Wikipedia jest równie wiarygodnym źródłem jak sam film.Polecam Jim Morrison - Król Jaszczurów - Jerry Hopkins.
Podtrzymuje swoje stwierdzenie i nikt tego nie zmieni.
Był szmatą jako człowiek....nie jako artysta.

BON

Jak coś to Ryśka Riedla:P
Sama jestem wielka fanka zarówno Dżemu jak i Doors-ów (:P) ale Rysiek był tak samo przegrany jak i Morisson. Chłopaki nie dali sobie rady z życiem i tyle, nie podołali temu, może byli zbyt wrażliwi? Możemy tu gdybać, ale sama uważam, że wzorami do naśladowania to oni nie byli:p Chyba, że patrząc tylko i wyłącznie na muzykę, a temu wyzwaniu nie podoła nikt, bo takich jak Morisson, Riedel, Niemen i wielu, wielu innych już nie będzie, światem zawładnęła Lady Gaga;/ (proszę się nie bulwersować, większość naprawdę woli tego typu nuty:D)

JanisJoplin1943

Lady Gaga akurat się napieprza ze wszystkich, tylko robi to na tyle inteligentnie, że zbiera tylko oklaski, bo ma za głupią widownię, która dostrzega tylko złoto i cekiny. I kompletnie nie widzi środkowego palca, którym gaga się bawi.
Ja uważam, że i Riedel, chociaż kompletnie go nie znam i Morisson swoje życie udźwignęli aż do końca...I, że miało być dokładnie takie, a nie inne.
A reszta jest po prostu subiektywną opinią i moralizowaniem na temat tego jak to życie powinno wyglądać. I nie wiązałabym fantazji o rzekomej wrażliwości z potrzebą i miłością śmierci, którą są obdarzeni ludzie o nieco bogatszej duszy. Wiadomo, jak ktoś ma kiepskie korzenie w ziemi to bardziej ciągnie go w stronę wieczności.
A, że swiat jest kompletnie bezduszny i prostytucyjno instytucyjny to ludzie potzrebują narkotyków by miec jakikolwiek kontakt z duszą.

CIEKAWE JAK DŁUGO JESZCZE BĘDĄ WAŁKOWAĆ MIT o rzekomej wrażliwości...jako PRZYCZYNIE BRANIA prochów. I zwalanie na młodych winy za dopalacze i inne.
Ten świat wręcz wymusza na ludziach potzrebę narkotyków i działań destrukcyjnych, bo wewnętrzna potzreba rytualności została sprowadzona albo do onanizmu w centrach handlowych albo do onanizmu tak zwaną edukacją czyli mordowaniem wiedzy. Skoro nie ma miejsca na duszę, to tą lukę zawsze będą wypełniać prochy.
Macie co chcieliście, racjonalistyczne woły.

BON

Doorsi byliby niczym bez Morrisona, praktycznie reszta zespołu potrzebna była mu do grania, jak każdemu zespołowi, potrzebni byli muzycy. Ich można by było z łatwością zastąpić - Jima nie. Niestety, taka jest prawda. Więc mówienie, że Jim niczego nie osiągnął, a zespół to dla mnie śmiech na sali i tyle.

ocenił(a) film na 8
whiterussian

Gdyby nie Robbie Krieger i "Light My Fire" możliwe że nikt by o Doorsach nie usłyszał...a już na pewno o królu jaszczurek ;)

BON

Można sobie przypuszczać, tyle, że reszta chłopaków raczej stała w cieniu, a Jim przyciągał tłumy. Są różne grupy, ale tu akurat wyraźnie widać kto był liderem i to wszystko napędzał, nie ma się co sprzeczać :)

ocenił(a) film na 9
whiterussian

Szkoda tylko, że zmarnował swoje życie przez dragi i wódę. Miał świetny wokal i potencjał. No ale niestety pieniądze i sława potrafią nieźle namieszać w głowie.

ocenił(a) film na 9
BON

Ilość wpisów wskazuje na to, że autor tematu uderzył w kontrowersyjną strunę. Dla mnie Morrison jest ideałem piękna męskiego, dysponował cudownie męskim, głębokim i hipnotyzującym głosem, był człowiekiem o nieprzeciętnej inteligencji i charyzmie, genialnym poetą. Z kimkolwiek innym na wokalu, The Doors nie byłoby legendą muzyki!! A jest, niezaprzeczalnie, potęgą muzyki wszech czasów!!! I moim ukochanym zespołem:D A wiecie co jest najzabawniejsze w tym wszystkim? Morrisonowi nie spodobały by się najbardziej moje jęki zachwytu nad nim, tylko uśmiechnąłby się na myśl, że jego osoba do dziś wywołuje takie kontrowersje i sprzeczne uczucia:D Ha!!I sprawdza się moja opinia na jego temat - Jima Morrisona albo się kocha albo nie znosi, ale przejść obok jego twórczości i osoby nie można obojętnie :P:P:P

darpietrz

Brawa dla BON'a za wypowiedzi. Uśmiech pojawia się na twarzy i żarzy się jakaś mała iskierka nadziei że można w internecie spotkać jeszcze ludzi z intelektem i zdaniem podtrzymującym sensownymi argumentami. Śmieje się za to z tych wszystkich napinaczy powyżej których ugodziła prawda o Morrisonie. Facecie wspaniałym jako artysta, i beznadziejnym jako człowiek.

Aha napinacze, co do waszych wypowiedzi a raczej atakującym bełkocie. Zamiast wystrzelać na ślepo cały magazynek.. Przymierzcie dobrze a później strzelajcie.

Sawyer

Sawyerr

"...z intelektem i zdaniem podtrzymującym sensownymi argumentami..."i
podtrzymującymi sensownymi zdaniami na dodatokowami.

Sawyerr

Ja widzę, że jadem plują najmocniej przeciwnicy Morrisona. Chociaż nie jestem po żadnej stronie, nie lubię oceniania ludzi szoł-bizu z osobistej strony. To zwyczajnie nie fair.

BON

Ech, żal serce ściska, kiedy widzę takie tematy. Przecież to tylko film, ma szokująco niewiele wspólnego z rzeczywistością. A skąd wiem? To było wiadomo już po jego premierze - bardzo wiele wątków jest wyolbrzymionych, inne są pominięte, a inne całkiem wymyślone... Jaki jest sens oceniania kogoś na podst. mało wiarygodnego obrazu?
Jimowi i tak żadne złośliwe komentarze nie zaszkodzą. Zawsze będzie Królem, nie tylko Królem Jaszczurów ^^
R.I.P.

ocenił(a) film na 8
Ameriel

cokolwiek by tam nie bredzić.
jeden Morrison lepszy niż 100 takich nudnych, nic nie wnoszących ludzi jak my.

exterieur

nie ważne co tam (u góry) piszecie, dziś kawa i muszę obejrzeć ten film.
super niespodzianka ze strony tvp...

BON

Chyba Ty jesteś szmatą. Jim był Wielki ! Ale tu masz rację, nie zasłużył na ten film-w tym filmie pokazano go jako wiecznie naćpanego, pijanego rockmana. Ale Jim przecież nie był cały czas na haju. Może i trochę realizmu w tym filmie jest, ale bez przesady, że Jim cały czas naćpany, ledwo chodzący pijak. Pił, ćpał, ale znał umiar. Pozwolę sobie przytoczyć tu słowa Raya Manzarka o tym filmie: "Film jest okropny! To wcale nie jest Jim Morrison! Film The Doors jest bardzo dobry, ale zupełnie nie przedstawia Jima, który został sportretowany jako ktoś nieustannie pijany. A tymczasem Jim Morrison był artystą, był poetą. Oczywiście, że pił, ale nie robił tego na okrągło i wcale się z tym tak ostentacyjnie nie obnosił. To był inteligentny, bardzo oczytany człowiek! A przy tym bardzo zabawny, a tymczasem w filmie The Doors nikt się ani razu nie śmieje. To bez sensu – myśmy się naprawdę świetnie bawili. Dlatego nie mogę się zgodzić z takim obrazem. Jest nieprawdziwy." Ogólnie film średnio mi się podobał.
Pozdrawiam,
MrsMojoRisin

ocenił(a) film na 7
MrsMojoRisin

"Pił, ćpał, ale znał umiar."
Gdyby znał umiar, to by jeszcze pewnie żył, a przynajmniej nie umarłby w ten sposób. Poza tym pił dosyć dużo.

ocenił(a) film na 7
kijek23

Generalnie nie ma oficjalnej przyczyny zgonu Morrisona, więc nie oceniaj tego w ten sposób. Co do początkków tematu... Większość publikacji na temat Jima to prawdopodobnie bzdury, jak powiedział Ray Manzarek, "Jim nie był wciąż spitym egoistą który nie miał humoru i pił na umór"(nie dosłownie oczywiście).

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
HEMI_Mopar

Spokojnie. To, że nie lubi Morrisona nie oznacza wcale, że nie lubi muzyki The Doors, nie zapominaj, że są tam także organy/pianino, perkusja i gitara, nie tylko wokal. Ja sam za tym panem nie przepadam z oczywistych powodów, ale trzeba przyznać, teksty są świetne.

ocenił(a) film na 8
HEMI_Mopar

Nie ubliżaj takim zespołom jak:Doors,CCM,U2,AC/DC,ZZtop,Dżem,Metallica,IM,Pearl Jam,Tito and Tarrantulla,Santo and Jony,Buena Vista Social Club,Muse,The Who......i wiele wiele innych dobrych z epoki:) A słucha mi się najlepiej w moim starym Fordzie Capri 75'....z epoki(tak na marginesie,bo widzę że lubisz samochody z duszą)a tu dowód-http://www.capri.pl/car/4287.
Tak ciężko zrozumieć że nie lubię tego gościa????

ocenił(a) film na 7
BON

Niezłe autko, ale to jeszcze nie Ford Mustang Boss 302 z 69' :)

BON

podziwiam Cię za upór w jaki odpowiedziales tym wszystkim pieniaczem ;) osobiscie film mi sie nie podobal, mialem wrazenie ze jest nudny i sztuczny... o morissonie sie nie wypowiadam, nie slucham i nie czytam jego tekstow, jestem z pokolenia Joy Division ;) pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
jahman19

Ja może nie z pokolenia, ale jestem wierną wyznawczynią joydivisionizmu.

BON

sorry za błędy i literowki ;)