z cyklu wąż mnie zwiódł i zjadłam, a wydafca chui. epoka hartu, fitnessu, tapiru, lajkry, arnolda i samorealizacji w najczystszej (czytać kiczowatej) postaci 

Film typowo w klimacie lat 80-tych .Dziewczyny w strojach do aerobicu z puszystymi
fryzurami,mnóstwo błyskotek i wszystko oświetlone jak na strażackiej dyskotece w remizie.
3 dałem za kostiumy bo sama akcja to nędza .A ponieważ nie przepadam za musicalami to
uprzedzam iż 3/5 filmu to same dziwne piosenki zarówno w...

Gdzie można zobaczyć ten film ?