PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=995}

Terminator

The Terminator
1984
7,4 255 tys. ocen
7,4 10 1 255178
7,8 52 krytyków
Terminator
powrót do forum filmu Terminator

Niech mi ktoś wytłumaczy jakim cudem T-1000 przeniósł się w czasie? Jak wiemy od Kyle'a tylko organizmy żywe mogą przenosić się w czasie. OK. Kyle był człowiekiem, Arni to cyborg, ale z ludzką tkanką na wierzchu... ale T-1000 to przecież płynny metal... zero tkanki... Nie rozumiem tego.

ocenił(a) film na 8
b1aster

widzialem ten film lata temu na HBO ale przyznam sie ze nic z niego nie pamietam - moje jedyne skojarzenie jest takie ze przypominal mi "Gattace" z ktorej tez niewiele pamietam...heh

ocenił(a) film na 10
shamar

T-1000 sie przeniósł bo potrafił imitować ludzką skóre, włosy, ubrania, buty... podkreślam IMITOWAĆ, tak więc może tym imitowaniem dał rade jakoś 'oszukać' maszyne do przenoszenia czasu, odnośnie tej ludzkiej tkanki.

Zresztą ten motyw, choć owszem budzi pytania, nie razi tak jak niektóre niespójności pomiędzy 1 i 2 częscią a 3-cią której fabuła była względem poprzednich części tak chamsko i na siłę naciągnięta że wręcz poczułem sie oszukany (normalnie identycznie jak ostatnio po Trzecim Oficerze)

ocenił(a) film na 10
hbk06_qbas

Dokladnie Ja np nie ogladam 3 bo to shit Ogladnij sobie 1 i 2 a potem od razu 4 o wiele lepiej wszystko pasuje

ocenił(a) film na 10
sebo8110

T4 jest też niezłą rzygowiną (choć na początku jarałem się tym filmem jak nie wiem co), ale ogląda się go DOBRZE, przy skontrastowaniu z T1 i T2 to gniot, ale seans nie razi, mimo wielu absurdów, całość ma jako taką spójność i moze się podobać. T3 niestety to dno, fajne cyycki T-X czy bajerancka scena pościgu z dźwigiem nie uratują beznadziejnej fabuły niestety. Poza tym film mnie ku.rewsko zawiódł. Ja to rocznik 84, wychowałem sie na dwóch pierwszych częściach. Jako dzieciak w podstawówce, to w sumie co tydzień zapuszczałem sobie na sprezentowanym od matki tv i magnetowidzie albo "jedynkę" albo "dwójkę", te filmy były wręcz moją religią... Podobnie miał mój ziom z klasy. Po szkole zamiast iść prosto do domu to szlajaliśmy się tu i ówdzie i milion rozkminek było na tematy tych filmów.. począwszy od pierdół jak Terminator ubranie zdobywał, skończywszy na tym jak mogłaby wyglądać trzecia część.
Potem pojawiła się T3, to był czas naszych matur, wiec człowiek skupiony był na nauce i nie śledził tematu. Aczkolwiek po egzaminach spiknęliśmy się z tym ziomem na wódeczkę, tematy oczywiste: dziewczyny oraz plany na przyszłość, no ale jakoś zeszło się na filmy i Cinek nadawał że widział już T3 i że jest zawiedziony i że też się zawiodę, no nie wierzyłem... nie wierzyłem dopokąd sam nie zobaczyłem tego syfu. Oglądałem i przecierałem oczy ze zdumienia, jak można zjjeebać taki świetny materiał. T3 złym filmem nie jest, ale tak pierdaczy serie że aż szkoda gadać. Uff.. rozpisałem się ;-)

ocenił(a) film na 9
b1aster

@lukafr

"Przenosi nie w przestrzeni a w czasie"

Każda teleportacja w czasie jest jednocześnie teleportacja w przestrzeni.

ocenił(a) film na 10
bonzo

to bardzo proste T-1000 podczas teleportacji był otoczony ludzką tkanką , ktora później została zniszczona w wybuchu ciężarówki podczas pierwszej pogoni za Johnem, póżniej użył imitacji.

ocenił(a) film na 10
b1aster

b1aster - bardzo, bardzo podoba mi się taka interpretacja.
SkyNet złapał jakiegoś człowieka, własnie o aparycji Roberta Patricka, wypatroszył jego wnętrzności i wlał doń surową mase płynnego metalu jakim był T-1000, następnie odbyła się chronoportacja, po czym skóra została utracona, ale pierwotny kształt i wygląd pozostał. to by jakoś sensownie tłumaczyło możliwość przejścia w czasie T-1000 oraz to iż na początku latał z gołą parówą.
BRAWO!
bo moje tłumaczenie sobie tego iż potrafił imitować ludzką skóre i tym oszukał wehikuł czasu, troche naciągane było, gdyż skoro imitował to po co był nago?
naprawde fajna teoria i szkoda że tego gdzieś we filmie nie umieszczono/ukazano :-)

kaylah7

yyy, wypowiadacie się na temat T1000 pod filmem "Terminator" przecież w tym filmie nie było tego modelu terminatora :P

crash88_filmaniak

A dlaczego dr Silberman wciąż nie wierzył Sarze , że Terminator istnieje i przybył ją zabić . Sory , zobaczcie - chwilę jak Silberman wychodzi z komisariatu wchodzi doń Arnie i robi po minucie rozwałkę . Silberman z pewnością w owym czasie nie zdążył jeszcze daleko odejść i musial wszystko widzieć i słyszeć . Ale na siłe wmawiał Sarze że T 800 to jej wymysł i trzeba ją zamknąć w pokoju bez klamek ... :D

ocenił(a) film na 9
MilesQuaritch

Lepiej skup się na oglądaniu filmów i wyciąganiu wniosków, a nie na pisaniu bezsensownych postów.

Po pierwsze to Silberman nic nie wmawiał Sarah, ona tylko oglądała taśmę z zeznaniami Reese'a komentując ją "So is Reese crazy?"

Po drugie - Silberman nic nie wiedział o Terminatorze, zdążył odjechać. Uwierzył w terminatory dopiero gdy zobaczył T-1000 przechodzącego przez kraty (T2)

PS Te drzwi miały klamkę, były tylko zamknięte na klucz.

MilesQuaritch

Pewnie zrobili lepsz wechikuły czasu.
Ale jak tak zrobili to mogli zabierać ze sąbą broń.
Bo t-1000 to przecież płynny metal.

Albo znowu odniose sie do producenta filmu.
chciał pokazać j t-800 wchodzi do baru robi rozwałke itp.
Tak samo pewnie i było z t-1000.
Producent chciał pewnie jak największą oglądalność.

ocenił(a) film na 9
kaylah7

To jeszcze mozna by bylo wytlumaczyc poniewaz T-1000 potrafil przybierac postac przedmiotow jego postury (czyli nie mogl zamienic sie w dziecko). Potrafil nabrac cech ludzkich, wiec podejrzewam ze potrafil "udawac" ludzka tkanke. Np. z podloga bylo to troche dziwne, ale zalozyc trzeba ze zamienil sie tylko w czesc podlogi.
Poza tym w T2 nie bylo juz wyjasnione dlaczego T-1000 cofnal sie w czasie skoro nie jest powleczony tkanka ludzka. Byc moze w przyszlosci, z ktorej wrocil technologia podrozy w czasie poszla do przodu?
Natomiast co mnie intryguje to fakt, ze 'Arnie' mowi, ze T-1000 moze zamienic sie w to czego dotknie ale to odrazu ginie. Jakim wiec cudem potrafil zamienic sie w Sare skoro ona zyla i miala sie dobrze? ;)
To taki maly blad scenariusza.

Ogolem jestem milo zaskoczony seria T1 oraz T2 choc dla T1 dalbym 8,5 dla T2 9/10 z racji poczatkowego zaskoczenia, ze byly terminator, ktory mial zabic Sare teraz okazuje sie ochroniarzem :)
Pamietac trzeba, ze ten film juz kilkanascie lat za soba ma. Kiedys potrafiono nakrecic cos z glowa, dzis czasem natknie sie na jakas perelke, reszta to chlam :(

ocenił(a) film na 10
spinacz86

"Natomiast co mnie intryguje to fakt, ze 'Arnie' mowi, ze T-1000 moze zamienic sie w to czego dotknie ale to odrazu ginie. Jakim wiec cudem potrafil zamienic sie w Sare skoro ona zyla i miala sie dobrze? ;)
To taki maly blad scenariusza."

No nie zupełnie tak było... Arni powiedział, ze kopiowany obiekt jest zazwyczaj likwidowany przez T-1000 (co można zaobserwować w filmie)... A Sarah uciekła, wiec dlatego w pewnym momencie mieliśmy "dwie" Sary.. Nie ma tu mowy o żadnym błędzie...


ocenił(a) film na 9
kaylah7

dokładnie kaylah, tak jak mówisz, po prostu, T1000 kilim każdego kogo dotknie, albo dla tego że tak go zaprogramowano, albo dla tego, żeby nie było później dziwnych zdarzeń jak w jednej chwili pojawią się dwaj tacy sami goście.

ocenił(a) film na 10
kaylah7

nie bylo nigdzie nic takiego ze co dotknie to ginie

ocenił(a) film na 8
kaylah7

A jakim cudem przeniósł sie T800 ?

Ano takim, ze ten film jest niedopracowany i rozkladanie go na czynniki pierwsze obnaza niedociągniecia scenariusza. proste...

ocenił(a) film na 10
shamar

Ja cie p..... Chyba pora abym zabrał głos. To nie chodzi o to że tylko to co ma żywa tkanke może przejść. Chodzi o pole emitowane przez żywe stworzenia, które T-1000 jak i T-X mogli imitować, ot i cała tajemnica.

_AcidDrinker_

Co do tego kopiowania przez T 1000 każdego obiektu którego ten wpierw unicestwi ... To chyba nie jest prawda . Tysiąc mógł przybrać kształt i wygląd dowolnego obiektu nawet chyba zanim go uśmiercił . Przykład - ten gruby policjant w szpitalu psychiatrycznym - T 1000 przybrał jego posturę i wygład CHYBA ZANIM wbił mu ostrego palucha w oczodół , nie ? Ale tej sceny już dobrze nie pamiętam , niech ktoś zarzuci tutaj do niej linka jak znajdzie , bo pewny nie jestem więc kłócił się nie będę ...

A co do przenoszenia w czasie - pogląd że T 1000 mógł imitować nawet ludzką tkankę , co w efekcie mogło zaowocować tym że przeniósł się w maszynie - jest chyba jedynym sensownym wytłumaczeniem . No bo skoro w całości został stworzony z płynnego metalu , to jak na miłość boska mógł oszukać wechikuł ?

MilesQuaritch

Heh , ale tak już czytam ten temat post po poście , to wychodzę z założenia że to wszystko tutaj co jest wypisane to są Wasze hipotezy . A najgorsze jest to że sami scenarzyści tej ogromnej logicznej sprzeczności nie zechcieli wytłumaczyć . To takie gdybanie , jak kiedyś w temacie AVP - R , kto by wygrał w starciu , Obcy czy Predator ?

ocenił(a) film na 9
MilesQuaritch

Zamienil sie z podlogi w policjanta, a pozniej policjant odwrocil sie, rozdziawil gebe i upuscil kubeczek z kawa opadajac na posadzke ;)
W sumie wyjasnione, wiec nie ma sprzecznosci.

Jednak ten model i nastepny nie byl doskonaly. Trzeba bylo zamienic sie w T800 i udawac kolege ;)

ocenił(a) film na 10
MilesQuaritch

Nie zgadzam sie... T-1000 najpierw zamienił sie w podłogę, bo to "przedmiot", ale zamiana w policjanta mogła nastąpić dopiero po bezpośrednim z nim kontakcie. I tak sie stało. Przypomnijmy , ze ów policjant nadepnął na "podłogowego" T-1000, który dopiero wówczas mógł przybrać jego postać. Kontakt to kontakt - nikt nie mówił, że musiał dotknąć jego skóry...

ocenił(a) film na 10
kaylah7

Mówię oczywiście o wcześniejszym poście BigKahunaBurgera ...

kaylah7

"T-1000 może imitować wszystko z czym weszło w fizyczny kontakt" to są słowa t-800. Niedokładne, o ile nie przyjmiemy że kontakt wzrokowy to też kontakt fizyczny. Chodzi bardziej o kwestię że T-1k musiał KOPIOWAĆ element, nie tworzył go z wyobraźni (e... z czego ? ).

T-800 : "Zazwyczaj obiekt kopiowany ulega likwidacji".
To są jego słowa, jasno stwierdza ze usuwany jest kopiowany obiekt by nie było 2 takich samych (Terminator t-800 jak i t-1000 to jednostki inwigilacyjne, robią wszystko by wmieszać się w otoczenie).


Jedyne sensowne wyjaśnienie że wysłano T-1000 w czasie, to fakt że Skynet posiada inną TimeMachine, skoro był w stanie wyprodukować T-1000 to i przemyślana sprawa że on już nie jest "pół-żywy".

T-800 został wysłany "w starym stylu", przeprogramowany na obrońcę. (ciekawe jak możnaby przeprogramować T-1000 , przecierz tam nie ma nic mechanicznego ?, spodziewam się że cała jego konstrukcja to mikro-neurony programowalne na "przetrwanie" , coś a'la "COŚ" Johna Carpentera)

ocenił(a) film na 8
dragodmw

o ile sie nie myle to linia czasu wyraznie mowi, ze T-1000 zostaje wyslany niedlugo po T-800...

to sie wszystko kupy nie trzyma i tyle... ja sie bede trzymal tej wersji tj. wersji spartaczonego scenariusza...

ocenił(a) film na 10
shamar

kolejny debil bez szkoły...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kaylah7

O ja przeczytałeś ciekawostki i teraz się tu cwanisz ze taki spostrzegawczy jesteś. Sam wiesz że nikt tobie tego nie wytłumaczy to po co zadajesz pytania?

ocenił(a) film na 10
AnalTerror

Ej Kłócicie sie o jakies fantastyczne sprawy, to była przyszłość i nie wiadomo jak kto sie przenosił i kiedy T-1000 moze sie w cos zmieniac i przeistaczać. Zresztą nie chce wchodzic tu w akurat w te dyskusje bo dla mnie to po prostu niedopowiedziana fantastyka.

Bardziej sie zastanawiam nad zagadką jak w "Terminatorze 1" jest scena jak Arnold goni samochodem Kyle'a i Sarah i w parkingu dochodzi do stłuczki. Policjant który złapał Kyle'a i Sarah sprawdza rozwaloną furę, a tam Terminatora nie ma! Zwiał! To co wystraszył się jednego policjanta? A potem poszedł i rozwalił pół posterunku. heh
Niech ktos mi wytłumaczy czemu zwiał. Ja sobie tłumacze że miał zgrzyt w kabelkach :)
Zupełnie nielogiczne

ocenił(a) film na 9
Piotrek4

Z kogos trzeba bylo zrobic wariata, prawda?
Kto by uwierzyl w istnienie Terminatora? A pozatym nie musieli sie martwic bo posterunek jest bezpieczny i bylo tam 30 policjantow (z naciskiem na bylo) ;)

ocenił(a) film na 10
Piotrek4

Po takim uderzeniu w ściane, złapał error'a i musiał się naprawić:)

ocenił(a) film na 9
Piotrek4

Musiał się nareperować i wziąć nowe giwery :). Po wypadku najpierw grzebie sobie przy ręce, a później wyciąga oko. Jak już się trochę ogarnął, wyciąga spod łóżka dwie spluwy i wychodzi na akcję. Dość jasne jak dla mnie. :)

ocenił(a) film na 9
kaylah7

Widocznie T-1000 nie był zrobiony z samego metalu.
Barwy zmieniał na różne, metal jak wiadomo ma jedną barwę - srebrną.
A więc oprócz metalu były jeszcze inne cząstki, być może podobne do organicznych, które pozwalały na przemieszczanie się w czasie.

Ile ludzi, tyle zdań na ten temat ;)
Pozdr.

torrent

Heh a najlepsze jest to że tutaj Kyle Reese ledwo dorasta Austriackiemu Cyborgowi do pięt , ledwo zipie i łapie kolkę spierdalając przed nim razem z Sarą , a w najnowszym "Salvation" bije się z nim już na gołe piąchy jak równy z równym ... Żenua

MilesQuaritch

Też to zwróciło moją uwagę, że w najnowszym Terminatorze John czy Marcus niczym Pudzian próbują rozprawiać się z terminatorem &;D a w jedynce Kyle uciekając z Sahrą ledwo zipie i to nie dziwota bo w końcu termiantor może sobie tak biegnąć w ostrym tempie nawet całą dobę i nie dostanie zadyszki. &;)
A tak jeszcze co do podróży w czasie to każda wersja wydaje się prawdopodobna dopóki jej nauka by niezweryfikowała ale pozostając w kanonie rozważań fikcyjno-filmowego scenariusza to w wypaku przenoszenia się w czasie T-1000 lub T-X to albo ich struktury mimetyczne musiały coś zawierać z komponentów biologicznych co pozwlało na przejście maszyną czasu albo późniejsza maszyna czasu była bardziej zaawansowana technologicznie pozwalając na przejście przez nią czystego metalu jak T-1000.
Co do wątku z ojcem Johna to teoria mówiąca na forum o tym, że Johnowi "zmienił się ojciec" (choć może absurdalnie to brzmi ;D)po misji w czasie wydaje mi się jednak prawdopodobna. Wogóle ciężko te niuanse ogarnąć tak na logikę. Jeśłi założyć, jak ktoś sugerował kolistość przyczynowo-skutkową czasu to wszystko jest możliwe.

adrianoso

T 1000 potrafił imitować dowolny organiczny obiekt więc niewykluczone że jego struktura mogła np. przybrać - imitować komorki organicznej wersji przez co oszukał wechikuł , to chyba jedyne logiczne wytłumaczenie . Nie był endoszkieletem . Ale mogę się mylić .

MilesQuaritch

Skąd do cholery wziąłeś jakiś T-800 z marsa????.. ->SHAMAR

Grany przez Arnolda Cyborg to : "Cyberdyne Systems Model T-101"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mocno walczyłeś z innymi ale poległeś bo chyba nie tego terminatora oglądałeś..:-)

malysmok1

Dodam że nie czepiałbym się, gdyby ludzie uważniej film oglądali w terminatorze 2 w wersji DVD jest scena gdzie wyraźnie rozwiązano problem nazewnictwa tego modelu:

"Cyberdyne Systems Model 101 seria 800"

Nie wiem czemu wszyscy uczepili się T-800

ocenił(a) film na 8
malysmok1

najwyrazniej jestes za mały jednak zeby mędrkowac jeszcze...

odkryles Atlantyde ? obejrzyj sobie jeszcze raz te filmy, poczytaj w prasie, poczytaj fora polskie i zagraniczne (jesli jestes w stanie) ...

Ogolnie wszedzie wszyscy przyjmują takie nazewnictwo i od lat tak nazywają ten model wiec, coz, wyobraz sobie , ze blysnięcie ci sie nie udalo...

I kogo obchodzi fachowa nazwa zapodana w wersji rezyserkiej ktora wyszla lata swietlne po kinowej ? caly swiat ma teraz zmieniac uzywane nazewnictwo ?

shamar

Kurwa bo to jedno i to samo , po chuj mędrkować o dokładne nazewnictwo . Arnold jest modelem 101 , ale że nie pokazano innych modeli z tej serii więc umownie i ogólnikowo przyjęło się nazywać go T 800 .

MilesQuaritch

W innym temacie rozwijałem swoje przemyślenia i wpadłem na ciekawą teorię :

T-1000 składający się z cząsteczek neuronowych, tworzących wspólnie programowalny element (troche grzebałem w sieciach neuropodobnych ). Kilka ku temu szczegółów wskazuje : cząstki oddziaływują ze sobą w ograniczony sposób, pojedynczy element sam nie istnieje (scena gdy po ucieczce ze szpitala, T-1000 podchodzi do utraconego fragmentu i ten dopiero topi się zlewając z butem)

W takiej formie, programowalny jest jedynie w fazie tworzenia. W przeciwieństwie do T-800 , nie jest inteligentny, a przynajmniej nie moze być zmieniony (jest zaprogramowany w sztuczny do granic sposób , T-800 miał procesor który symulował własciwą sztuczną inteligencję, ustawiony w tryb "read-only" by nie mógł sam podejmować decyzji )

Aby to wszystko miało ręce i nogi, cząstki neuronowe muszą ze sobą oddziaływać ładunkami. Pole wytwarzane przez nasz organizm to nic innego jak ładunek elektryczny (na tej teorii bazuje nawet Matrix) , a to oznacza że pole wytwarzane przez ludzki organizm może być imitowane jedynie przez złożony kompleks który równomiernie to naśladuje - tutaj równomierny ładunek odpowiadający ludzkiemu organizmowi (wytłumaczenie, dlaczego żadna maszyna nie przejdzie => są złożone nierównomiernie, ruchome części, chemikalia )

W tym momencie to tłumaczy wysłanie T-1000 w czasie, Kyle Rees mówi że w tym wszystkim chodzi o "pole wytwarzane przez ludzki organizm". T-1000 nie imitował człowieka, jedynie to pole.

To tłumaczy nawet model T-X , który posiada cechy obu terminatorów.

ocenił(a) film na 10
dragodmw

Podoba mi się ta teoria... To by wiele tłumaczyło...
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
dragodmw

a ja mam inne proste wytlumaczenie, powstał nowy wechikół mogący porzesyłać również maszyny, a bez ubrania dlatego, że zaprojektował go jakiś robot porno zboczuch :P

ocenił(a) film na 10
kaylah7

Oj kaylah zadałaś niepotrzebne pytanie (bo czy zmienia ono coś w jakości filmu?, a ty Gieferg jesteś w błędzie, bo Cameron na niczym się nie wyłożył (o tym w punkcie trzecim). :P

Po pierwsze - WEHIKUŁ CZASU NIE ZOSTAŁ ZNISZCZONY. To, że został zniszczony słyszymy tylko z ust Kyle'a, który sądził, że zostanie zniszczony po jego wysłaniu, ale sam przecież tego na oczy nie widział, bo był już w 1984 roku. T-800 i T-1000 wysłani do 1995 roku w T2, przenieśli się w czasie tą samą maszyną co Kyle i pierwszy model 101.

Po drugie - dragodmw ładnie to opisał. Kyle wyraźnie mówił, że chodzi o jakieś "pole wytwarzane przez ludzki organizm" i maszyna nie przepuści nic czego nie pokrywa żywa tkanka. T-1000 mógł wytwarzać bez tkanki takie "pole" i dlatego przeszedł przez wehikuł.

Po trzecie - a nawet jeśli tak nie było, Cameron był na tyle sprytny nagrywając film, że nie pokazał nam jak T-1000 przybywa do 1995 roku (jako jedynego przybysza z przyszłości). Gdy policjant go szuka widzimy tylko wyładowania elektryczne, ale nie wiemy w jakiej formie przybył T-1000. Teoretycznie mógł być on otulony jakąś żywą tkanką, z której wyszedł po przeniesieniu się w czasie.

ocenił(a) film na 10
Juby_

To żeś odgrzał kotleta, Juby_ ... ;-)

Podoba mi się punkt trzeci Twojej wypowiedzi, faktycznie inteligentna metalowa ciecz zwana '' T-1000 '', mogła na początku, jeszcze w laboratorium Sky-Net'u, przybrać kształt jajka i zostać owinięta w kokon z żywej tkanki, którego żywotność mogła wynosić chociażby jeden dzień - to i tak wystarczająco dużo. Pytanie tylko dlaczego prototyp po upodobnieniu się do człowieka ganiał z gołą parówą po tych slumsach?

ocenił(a) film na 10
hitman4334

Tak się zastanawiam, skoro od razu t-1000 wygląda jak człowiek,a nie przybiera przecież wyglądu zabitego policjanta, to odpowiedź może być chyba tylko jedna. Należy założyć, że zabił jakiegoś człowieka w przyszłości,by przybrać jego wygląd , tak by możliwe było przeniesienie się w przeszłość . Pasuje Wam taka zajawka?? pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
zatkaokakao

pasuje ;)

ocenił(a) film na 10
Sztocky

gicio ;-)

ocenił(a) film na 10
zatkaokakao

to bardzo proste T-1000 podczas teleportacji był otoczony ludzką tkanką , ktora później została zniszczona w wybuchu ciężarówki podczas pierwszej pogoni za Johnem, póżniej użył imitacji.

ocenił(a) film na 10
kaylah7

Ale pomysl logicznie Skoro skynet wyslal za drugim razem nowszy model terminatora to rownie dobrze mogly udoskonalic wehikul czasu To skynet wymyslil portal

użytkownik usunięty
sebo8110

Odpowiedź jest prosta w wehikule czasu istnieje tylko przycisk przenieś na golasa lub anuluj. Po prostu ten wehikuł skonstruował dewiant.