Connorem powinien zostać Bale tak samo Reese'm ten młody ruski, bez sensu takie zmienianie ciągłe aktorów,a w ogóle to sie szykuje bajeczka z tego filmu, Terminator Salvation moim zdaniem to powrót do formy po T1 i T2 a tu szykuje sie kit
Dla mnie Bale jest fatalny jako Connor, Sztywny, z kołkem w doopie. W Salvation o dziwo najciekawiej wypadł Anton Yelchin, który grał Reesa..Przekonujący, dobrze dobrany figurą, wyglądem pod młodego Biehna..
TS jest mocno spartolony, Okazuje sie że będac gościem pokroju Bale'a , można się wdać w biajtykę z T-800 na pięści, Mototerminatory mają usb, a Jeden z bohaterów przez 3/4 filmu nie zauwazył że jest cyborgiem, chociaż były ku temu przesłanki że jest "za twardy"
Cięzko dobrać niezłego Connora, ale Bale był bardzo słabym wyborem..
W Genesis słabym wyborem wydaje się Jai Courtney jako Reese,,a Jason Clarke jako t-3000, czy jak go tam nazwali za dużo gada..Trash Talk zamiast podejść i załatwić mamusie i tatusia..