film
Ten Inch Hero
2007
1h 42m
Młoda Piper, szukając córki, przyjeżdża do małego miasta, gdzie dostaje pracę w barze kanapkowym.
Ranking ról
W małym barze kanapkowym w Santa Cruz pracuje czwórka przyjaciół. Jest to ich mały wszechświat, w którym kolejno zbiegają się historie: Piper - artystki, która poszukuje swojego dziecka oddanego do adopcji, nimfomanki Tish i równie napalonego Pristleya, nieśmiałej Jen, której życie przecieka przez palce oraz Tuckera, właściciela lokalu i jednocześnie dziecko kwiatów lat 60.
Informacje o filmie Ten Inch Hero
premiera
studio
Battleground Productions
tytuł oryg.
Ten Inch Hero
inne tytuły
Film nagrywano w Los Angeles i Santa Cruz (Kalifornia, USA).
Co jest miarą szczęścia, jeszcze nie ustalono. Nie wiadomo także, jak to jest naprawdę z pieniędzmi, czterolistnymi koniczynkami i króliczymi łapkami na breloku od kluczy. Bohaterowie filmu "Ten Inch Hero" mogą jednak powiedzieć, że jednostką szczęścia jest cal. Wszystko bowiem zaczęło się dla nich od mierzenia... kanapek w niewielkim barze. Do... więcej
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Dobra, przyznaję się! Włączyłam ten film na fali mojego ulubienia dla Deana z Supernatural i tylko dlatego, że Jensen Ackles w nim występował. Spodziewałam się podrzędnego filmiku bez większego sensu, czy przesłania i... O kurcze no, jak to trudno powiedzieć- przepraszam wszystkie "bóstwa", które uraziłam skreśleniem...
więcej
Wlasnie obejrzalam Ten Inch Hero, dobry film, dobre watki itp, ALE... Priestly, ktory gadal tyle o tym, ze wyglad sie nie liczy sie zmienil specjalnie dla Trish, by ta zobaczyla, ze pod makijazem i ubraniami kryje sie ladny chlopak. Czyli zrobil cos co twierdzil, ze jest glupie. Czemu? Moim zdaniem troche zepsuli tym...
więcej
Nie wiem, czy ktokolwiek zauważył podobieństwo do serialu "One tree hill" pod względem aktorów i muzyki, myślałam, że być może to sprawa tego samego reżysera, ale nie. Jakkolwiek, film oceniam na bardzo dobry - ciekawe postacie, wciągająca fabuła, różnorodność historii oraz pogodny, pozytywny "klimat". Polecam :)
Nie zabrakło nawet koni na plaży (acz nie w galopie) i malowideł jak spod Bramy Floriańskiej. A mimo to, przyznaję zawstydzony, obejrzałem do końca i z dużą przyjemnością. Prócz chwilami całkiem zabawnych dialogów powody były dwa: główna bohaterka, od której nie można oderwać oczu, oraz fascynujący model biznesowy baru...
więcej
