jak nazywa sie ta piosenka, ktora leci jak daniel wlacza w radiu jak wiezie tego goscia(sylwestra stallona) na lotnisko? na poczatku filmu? z gory dzieki
To naprawdę żałosna produkcja ,którą nalezy omijać ,,szerokim łukiem".Nic dobrego o tym filmie powiedzieć nie można Moja ocena 1/10
A mi tam sie film podobal. Nie ma to jak francuska komedia. Szkoda tylko ze głownej roli nie grala juz poczciwa 406-ka:)
Ja tam i tak wolę francuskie kino niż amerykańskie gnioty, gdzie rozpieprzają 1 koleś rozwala poł miasta. Wiadomo, że nie porywa tak jak 1 bo jak wiecie w kolejnych częściach idzie się na widzów i kasę oraz promocję a nie jakość i 95 % produkcji na całym świecie tak wygląda. Były momenty gdzie można było się pośmiać i...
więcej...tylko niezły, bo spodziewałem się po tym filmie o wiele więcej. A może dlatego, że bardzo lubię pierwsze dwie części filmu, a trzecią uważałem za mały wypadek przy pracy...? W każdym razie zauważalna jest tendencja spadkowa serii, i jeżeli pojawi się piąta część cyklu, prognozuje, że będzie jeszcze gorsza od...
...że sceny w autach były kręcone w studiu ? :|
Ogólnie film tragiczny. Jakby Luc Besson stracil częsc mózgu...
Kolejna odsłona taksówkowej serii jest tradycyjnie słabsza od poprzedniej, co w kontekście miernoty części trzeciej jest już niezłą sztuką. 'Taxi 4' to modelowy wręcz przykład beznamiętnego odcinania kuponów, bo o jakiejkolwiek przyjemności oglądania nie ma tu mowy. Zabrakło przede wszystkim pomysłu na fabułę, przez co...
więcejZnacznie słabszy od poprzednich. Widać, że był "na siłę". Pomysły się wyczerpały, motyw taksówki przeżarł, a akcja, dialogi i kreacje aktorów stały się banalne i nudne.
W porównaniu do poprzednich części wypada bardzo słabo. Największy minus filmu moim zdaniem to za mało "taxi". W filmie brak jakiejś szybkiej widowiskowej akcji do jakiej przyzwyczaiły nas poprzednie 3 części. Tak wiec oglądając go bardzo sie zawiodłem...
Strasznie głupi film. Bardzo lubię francuskie kino, ale tym razem żałowałam, że poszłam do kina i straciłam kasę. Praktycznie nie ma na czym oczu zawiesić, wszystko powiewa niesmakiem i nudą, jest robione na siłę. Chociaż rola, kreowana przez Emmę Sjöberg była całkiem spoko.
Pomimo że komentarze do ostatniej części są najgorsze to oceniam ją na równi z drugą częścią i lepiej niż najgorszą w moim odczuciu częścią pierwszą. Trochę przesadzone sceny z Gilbertem i widoczny spadek formy po części trzeciej, jest OK. Ogólnie całą serię oceniam na 5+/10 więc jest średnio. Miło obejrzeć sobie gdy...
więcej