Widzialem "Tate Kazika" w czasie kiedy plyta Kultu pod tym samym tytulem robila furore w Polsce, wiec moja uwczesna ocena bylo troche skrzywiona i sugerowala sie moda na takie granie. Teraz po latach obejzalem sobie jeszcze raz na spokojnie film i musze przyznac ze caly czas sie swietnie oglada a muzyka (Kultowa i Staszkowa) jest GENIALNA. Staszek Staszewski to bard przez duze B!
Polecam wszystkim ktorzy nie widzieli.
p.s.Ksiazka o zyciu Staszka wychodzi wkrotce wiec bedzie mozna wiele skonfrontowac z filmem....