Film bez wątpienia był inspirowany lekturą książki Zamiatina, która po raz pierwszy została
wydana w 1952 roku, a do Polski dotarła dopiero w 1989. Zainteresowanym taką tematyką
gorąco tę książkę polecam. Pozdrawiam.
Nie czytałam i pewnie dlatego głównie film skojarzył mi się z "Rokiem '84" (no i trochę z "Seksmisją" ;D). Nie jestem fanką science-fiction, "THX..." oglądało się świetnie. Pozdrawiam.