PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=587468}

Szepty

The Awakening
6,5 51 tys. ocen
6,5 10 1 51256
6,0 7 krytyków
Szepty
powrót do forum filmu Szepty

Bardzo dobry film z jeszcze lepszym zakończeniem.Dla tych którzy mają problem ze zrozumieniem zakończenia odpowiadam...Florence Cathcart(głowna bohaterka) nie żyje! Widzą ją tylo ci najbardziej samotni min. Robert Mallory(nauczyciel) i ten rudy dzieciak na końcu filmu. Dlaczego tak? Chyba nie muszę tego wyjaśniać;)Polecam

frugosz

frugosz, bzdury piszesz .

ocenił(a) film na 7
frugosz

Główna bohaterka przeżyła ;) Tom podał jej lekarstwo. A dyrektor wspomina o Maud, kiedy mówi że "dzieciaki ją uwielbiały". Poza tym jest wiele rzeczy świadczących o tym, że przeżyła m.in. chęć do napisania książki(przecież umarły chyba by jej nie wydał?), palenie papierosa. Już nie widzi Maud i Toma, bo nie jest samotna(ma faceta), ale mówi że nie widzieć ich to nie znaczy zapomnieć.

ocenił(a) film na 4
frugosz

Ona żyje . Radzę obejrzec ponownie ze spokojem . Film przeciętny i na pewno nie horror.

ocenił(a) film na 5
frugosz

Film dobry, początek i środek mieli dobry, sam pomysł ciekawy, ale przedobrzyli zakończenie. Zakończenie jest za długie, jak na horror to się heppy endem kończy. I jeszcze te sceny zConstance i Tomem to wyglądało bardziej na tragedie niz na Horror, w gwoli ścisłości chodzi mi o końcowe sceny

ocenił(a) film na 7
frugosz

Oczywiście, to jedyne możliwe zakończenie.

"Nie widzieć ich, to nie to samo, co o nich zapomnieć. "

Florence ostatecznie umiera. Widać jak przechadza się niczym duch przez pomieszczenia szkoły. Przechodzi obok dyrektora który jej nie dostrzega. Mówi nawet o "badaniach", które stwierdzają że umysł kobiety nie jest w stanie wytrzymać lepszego wykształcenia, jakim mogła się pochwalić Florence Cathcart (dlatego nie dziwi go jej śmierć).
Ostatnia scena z Robertem, w której on "czuje obecność" Florence. Ta mówi nawet: "że w takim razie, wie więcej niż dyrektor". Widzi ją również samotny rudy chłopiec.

ocenił(a) film na 7
kuchar_

A następnie idzie do taksówki, ponieważ wraca do swojej pracy do miasta gdzie ma zamiar napisać książkę, w której jednak przekonuje się co do duchów. I to wszystko niby nieżyjąca osoba? Odchodząc od Roberta w ostatniej scenie 2 innych dzieciaków kiwa głowami patrząc na nią w ramach pożegnania. Radzę jeszcze raz obejrzeć film, albo chociaż zakończenie - ona przeżyła.

ocenił(a) film na 8
tomit

Myślę, że zakończenie w zamyśle miało być na tyle niejasne, aby każdy mógł je samodzielnie interpretować. Wydaje mi się, że przeżyła...ale pewna nie jestem.

ocenił(a) film na 7
ksenia20

W sumie to nawet nie pomyślałem ,że mogła przeżyć. Bardziej interpretowałem to jako: nie żyje ,a chce napisać książkę mówi dla beki, zaś taksówka oznacza ,że odchodzi do domu czyli Toma i spółki.

użytkownik usunięty
Mayurii

Słowem komentarza, myślę że obie strony mają w tym sporze rację i nie mają. I to jest mój główny zarzut do zakończenia filmu. Są argumenty za tym, że główna bohaterka nie żyje i za tym, że jest zupełnie przeciwnie. Niestety jest to w filmie zrobione tak skrajnie i nieumiejętnie, jakby chciano jak najwięcej wrzucić na koniec wątpliwości, które ni w ząb się nie trzymają kupy. Ogólnie film bardzo przeciętny jak dla mnie.

ocenił(a) film na 6
tomit

Sama na początku myślałam, że umarła, ale taki był zamiar reżysera - ubrana na szaro kobieta idzie niczym duch po szkole. Jednakże końcowa scena zmienia wszystko i łatwo tu domyślić się, że żyje przez dialog cytowany już wyżej: dyrektor szkoły UDAWAŁ, że jej nie widzi, bo uważa, że jest winna śmierci opiekunki dzieci. A bohaterka SARKASTYCZNIE odpowiedziała do swego partnera na zachowanie dyrektora. Oryginalny cytat:

"Robert: I know you're there.
Florence: That's more than your headmaster does." (po czym bierze od niego papierosa. Może Robert tez umarł? ;) )

W napisach jest także odpowiedź na"hello", dwa razy :) Do tego z tym rudzielcem przywitała się, już myślałam, że powie o swoim przyrodnim bracie, że ma się go nie bać :P

Próbowałam znaleźć ostatnią scenę filmu, ale niestety nie udało mi się.

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
frugosz

wg mnie reżyser specjalnie na końcu rudego podesłał żeby był dylemat - czy żyje chciałbym żeby tak było po szkole na końcu jak chodziła wyglądało jakby nie - reżyser do końca nie odpowiedział - i za to duży plus - już w pewnym momencie myślałem, że film spaprany, ale nie film godny obejrzenia

ocenił(a) film na 9
slawobig

jeszcze raz zobaczyłem końcówkę wg mnie na pewno żyje - widać to jak przechodzi przy trójce osób i mówi do nich Hello

ocenił(a) film na 6
slawobig

No powiedziała im Hello. Ale pytanie czy ci jej odpowiedzieli?

ocenił(a) film na 7
frugosz

oczywiście że nie żyje, inni widocznie nie zrozumieli zakończenia ! Bardzo dobry horror ! Polecam :)

ocenił(a) film na 7
sylsob1

Oczywiście, że żyje, może to ty nie zrozumiałeś zakończenia?:)

To zakończenie byłoby niejednoznaczne, gdyby film skończył się na scenie, gdy Florence mówi do Toma "muszę spać", choć i tu byłby argument że przeżyła: wypiła w końcu ten wywoływacz wymiocin, potem widać jak odwraca się ustami do podłogi, znowu się odwraca i wyciera sobie buźkę (ergo: rzygała;)). Jednak potem jest już pokazane, że żyje:
- dyrektor nie wspomina nic o tym jakoby ona umarła, a jedynie o Maud, i że "ta Cathcarth wcale jej nie pomogła", tekst o badaniach rzuca już, gdy ta przeszła do kolejnego pomieszczenia, zresztą mógł to zrobić specjalnie (jak wyżej);
- Florence łazi, wita się, Robert ją widzi, pali papierosa, myśli o napisaniu kolejnej książki, przyjeżdża jej taksówka (może to jednak był karawan?;)) ;
- przede wszystkim zaś NIE WIDZI JUŻ TOMA, a przecież jak powiedziała Maud: Tom "może być z tobą na wieki", warunkiem jest oczywiście jej zejście z tego świata.

Wniosek: Florence żyje, rozwiązała swoją traumę z dzieciństwa, do tego wyhaczyła faceta i ogólnie to happy end.