W samym sercu syberyjskiej głuszy, z dala od cywilizacji, 300 osób zamieszkuje małą miejscowości Bakhtia nad rzeką Jenisej – tak Werner Herzog, współautor i narrator filmu "Szczęśliwi ludzie: rok w tajdze", rozpoczyna niezwykłą opowieść. Razem z filmowcami, którzy tam dotarli, obserwujemy rok z życia myśliwych, wędkarzy i innych osób... czytaj dalej
Jestem pod wrażeniem tego filmu. Uznania dla twórców, że udało im się nakłonić do sfilmowania takich samotników i ludzi skrytych jak traperzy. Do tego warunki tworzenia filmu wymagały wiele odwagi i wytrwałości - jak to w jednej ze scen jest przedstawione: dzisiejszego dnia zima jest wyjątkowo łaskawa, bo jest tylko...
więcejO co chodziło w scenie, w której ta babcia od laleczek wsiadała do helikoptera? Jaki był
tego sens? Dlaczego? I gdzie leciała? Czy zamiarem scenarzysty było wprowadzenie widza
w zamysł, czy może zapomniał poinformować nas o szczegółach tego zdarzenia? A może
sam nie wiedział? Nie zrozumiałam tej sceny...
Pod Biedronką widuję szczęśliwsze towarzystwo.
Poza tym oczekiwałem większej dziczy. A tu i łodzie z silnikami, i skutery śnieżne, i piły spalinowe, i narzędzia prosto z fabryki. Przed myszami drzewa owijają plastikiem. Nawet chleb im piekarnia piecze na zamówienie: takie sześcianiki jak dla wojska. Ciekaw jestem,...
"Całkiem wolni i niezależni.Naprawdę są wolni: bez przepisów,bez podatków,bez polityki. Bez praw,bez biurokracji,bez filmów,bez radia. Wyposażeni tylko w naturalne talenty i kodeks postępowania."... Jeśli istnieje mityczny raj,to musi on wyglądać własnie tak.