Mialem przyjemnosc zobaczyc juz ten film,i musze stwierdzic ze Vin wypada w nim bardzo dobrze.Uwazam ze jest najlepiej rokujacym aktorem mlodego pokolenia.A sam film to gangsterskie kino srednich lotow,ale z pewnoscia warte obejrzenia
Obejrzałem go spodziewając się jakiegoś mocnego gangsterskiego kina.
Jedank nieco się zawiodłem, co prawda oglądając film nie nudziłem się ani troche jednak akcji nie było z byt wiele i to jest dużą wadą.
NOi jak już mówiłem spodziewałem się mocnego gangsterskiego kina, a tu banda lolków, nie moga sobie poradzić z szeryfem i jego wspólnikiem.
Noi to nie jest żadna odpowiedź ... Napisałem tu bo nie mam konta a chciałem wystawić opinie.
Ty chyba żartujesz?? widziałem tego głupiego Dizla w 3 filmach i w kazdym grał twardziela z taką samą miną jak sra i jak płacze. Człowieku ty się nie znasz. Najlepiej rokujący aktor młodego pokolenia... Weź ty się człowieku lecz !!. To jest najgorszy aktor młodego pokolenia. I gdyby dali jego role w tym filmie komuś innemu komuś kto naprawde umie grac i ma chociaż troche charyzmy w sobie to dałbym temu filmowi z jedno oczko wyżej.
No nie mam slow,Pan Yesh jest niemozliwy,czego sie tak uczepiles Vina jak rzep psiego ogona.W ktorych filmach Vin gra podobnie??w kotrym sral a w ktorym plakal??bo nie pamietam aby cos takiego robil.I tak dobrze ze ogladales choc trzy filmy z "Dizlem",zachecam obejrzec reszte.
popieram pana powyzej w 100%:)...vin dobrze gra i dobrze wybpadl w tym filmie jak i w Pitch Black i Kronikach Ridicka!!..a kto tu sie powinien leczyc to tylko pan Yesch!:]..pozdrawiam i czekam na kolejne filmy z Vinhem:)
Witam Wszystkich fanów ,,Van Diesel-a'' a ty Yesh puknij sie w głowe
,,widziałem tego głupiego Dizla w 3 filmach i w kazdym grał twardziela z taką samą miną jak sra i jak płacze'' twój cytat nie znający się na aktorstwie patałachu, jak się nie znasz to nie pisz !!! Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich fanów ,,Van Diesel-a'' :p
Ahahahahah.
Odpowiedź u góry doprawdy mnie rozbawiła.
VIN (nie "Van") to taki Schwarzeneger (pomijam pisownie, niewiem jak to się pisze) młodego pokolenia.
Czyli ciota nie znająca się na aktorstwie, potrafiąca tylko odpowiadać półsłówkami i bić kogo popadnie na polecenie.
Ach to jego motto z bójkami, bez komentarza.
Buahahaha wogole kto powiedzial ze jest on aktorem mlodego pokkolenia :) On ma 40 lat wiec taki mlody nie jest ;) . A co do jego gry aktorskiej to jakaby ona nie byla ale nie mona powiedziec ze jest do dupy. Osobiscie podoba mi sie jego gra a takiego "miesniaka" jak to nazwaliscie tez trzeba umiec grac :) no napewno wy byscie sie swietnie spisali z 25 cm w bicu i z wklesla klata ^^
Vin nie gra tak źle, nie gra tylko "głupich mięśniaków" (patrz: Szeregowiec Rayan) a bynajmniej nie powtarza się grając ich.... przykład:
Szybcy i wściekli jako Dominik a Toorop z Babilon A.D. nie porównujcie filmów tylko kreacje Mark'a Vincent'a, bo tak się ów Diesel nazywa.