Jezus umarł według biblii 14 nisan kalendarza żydowskiego. Ten dzień to w tym roku 14 kwietnia. 14 kwietnia minie 1981 lat od śmierci Chrystusa. Jezus polecił swym uczynią aby upamiętniali dzień jego śmierci. Napisane to jest w Ewangelii Łukasza 22:19 Trzeba się wiec zastanowić jak można w tym dniu poświecić kilka chwil aby jakoś uczcić śmierć kogoś kto oddał życie za ludzi. Tylko nie malować jajek czy kropić wodą kiełbasy albo czcić żółtego kurczaczka czy lać się w śmigusa bo to tylko obraża Boga. Mimo że to zwyczaje katolickie to NIGDZIE w biblii o nich nie pisze. Trzeba raczej zastanowić sie jak Jezus spędził ten dzień i jak nakazał swoim uczniom go obchodzić.
Zwyczaje to zwyczaje, jako jeden z wyrazów wiary, nie masz pojęcia o czym piszesz. Przyjdź do katolików, których obrażasz i zobacz triduum paschalne (3 dni świętowania męki, śmierci i zmartwychwstania). Biblia też nie mówi nigdzie o Świadkach Jehowy, więcej przeczy ich "nauce", bo nie uznawać Jezusa za Syna Bożego, czyli Boga, jest profanacją Ewangelii.
A po drugie mieszasz formy pobożności (poświęcenie pokarmów na stół wielkanocny) ze świeckimi zwyczajami, jak lanie wody czy malowanie jajek, a to nie ma nic z obrazy Boga. Boga obraża oszczerstwo i ludzka pycha.
Zwyczaje to nie wyraz wiary. Zwyczaje to zmieniony obraz tego co mówią fakty. Nie obrażam Katolików. Mówię jak wygląda sprawa w oczach chrześcijan czy bibli. Wiara rzymsku-katolicka opiera się na "zwyczajach " ustalonych na soborach i katechezie. Mało ma wspólnego z biblią. Biblia nic nie mówi o obchodzeniu swiąt wielkanocnych i o tym by chrześcijanie żyjący w pierwszym wieku ( za czasów Jezusa i po jego śmierci ) obchodzili jakąś Wielkanoc czy czynili " katolickie zwyczaje". Poczytaj w encyklopediach że obecna Wielkanoc ma pochodzenie pogańskie a symbole tam używane są całkowicie przeciwne biblii i zostały przyjęte do "tradycji" przy łączeniu religii i tworzeniu rzymsko-katolickiej wspólnoty. Biblia mówi wiele o tym że Bog JAHWE który stworzył świat, Ojciec Jezusa miał wiele świadków którzy o nim ogłaszali. IZAJASZA 40 :10 . Sam Jezus i apostołowie a później jego uczniowie głosili o Bogu Jahve i jego synie Jezusie. Świadkowie Jehowy-z tego co wiem- są to ludzie którzy opowiadają bezinteresownie o Bogu i o jego Imieniu. To imię występuje w bibli ponad 6000 razy ale Kościół Katolicki w swoich przekładach biblijnych je usunął. Obecnie można kupić w empiku zredagowane nowe przekłady biblii katolickiej gdzie księża przywracają imie Jahve w tekście bibli. Wielu księży nadal uważa że usunięcie tego imienia przez Kosciół z biblii było błędem dlatego nowe przekłady zawierają to Imie Gdyby Bóg nie chciał żeby ludzie znali jego imie nie dawał by go do Bibli w ponad 6000 razy. Jezus pokazał jak nalezy sie modlić do Jego Ojca. W pierwszych słowach modlitwy powiedział. " Ojcze który jesteś w niebie- święć się Imie twoje...!" Sam Jezus kazał by modlić się o uświęcenie Jego imienia. Imie JAHVE to imię własne Boga które w bibli występuje 6000 razy. Jezus wielokrotnie modlił się do swojego Ojca. Wielokrotnie mówił o nim jako o drugiej osobie.Biblia mówi że noc przed swoją śmiercią bardzo gorliwie i w cierpieniach rozmawiał ze swoim ojcem w modlitwie na osobności. Gyło to w ogrodzie Getsemani gdy uczniowie spali. Biblia mówi że modlił się do swojego Ojca przez długi czas. Wspominał że jest tu z jego woli i że spełni to po co jego Ojciec go posłał. Do kogo się modlił jak twierdzisz że Jezus to ten sam Bóg? Twierdzisz że Jezus modlił się do siebie? Kiedy jezyst wielokrotnie opowiadał że przyszedł tu spełniać wole swojego ojca to mówił o swoim ojcu a nie o sobie. Kiedy się modlił wypowiedział takie słowa " Ojcze nie moja wola niech sie dzieje tylko Twoja ojcze". O kim mówił??? Skoro był by tą samą osobą to czy miało by to sens? Kiedy Jezus się chrzcił , przemówił głos z nieba" Oto mój syn umiłowany- Jego darze uznaniem " Kto to mówił o Jezusie?? Takich przykładów jest setki. Całe ewangelie mówią o tym że Jezus jest synem Bożym a nie Bogiem i że to dwie inne osoby. To że jesteś wyznawcą religii rzymsko-katolickiej to tylko twoja sprawa. Ale nie musisz się gniewać na mnie że religia katolicka ma katechezę i zmieniał sprawy opisane w bibli. To nie jest moja wina. Biblia jasno mówi że pogańskie zwyczaje nigdy nie podobały się Bogu. Uznawanie Jezusa i Boga za jedną osobę przeczy Bibli. Nie jest zgodne z tym, co biblia naucza. Pogląd o ty że to jedna osoba utworzył się podczas stworzenia religi Rzymsko-katolicjiej i jest uznawany jako " nauka o trójcy" która nie jest nigdzie opisana w Bibli. Zarówno obrzędy wielkanocne jak i świecenie pokarmów nie są nauka Jezusa a wzięły swój początek ze zwyczajów zaczerpniętych z pogaństwa. Poczytaj o zwyczajach i tradycjach kościoła. Zobaczysz skąd się wzięły.
Pogląd, że Jezus Chrystus nie jest Bogiem, to profanacja Biblii i Jego Osoby. Tradycja i zwyczaj świadków Jehowy. Poczytaj o nich. Zobaczysz skąd się wzięły.
fajnie co roku mieć w inny dzień rocznice śmierci też bym tak chciał, ale niestety nie jestem chory psychicznie i nie mam żadnych omamów, więc mnie będą wspominać tylko ciągle w ten sam dzień roku :(
14 nisan to jeden dzień- według kalendarza żydowskiego. Nie mamy daty śmierci Jezusa według kalendarza jaki uważa się w europie. Biblia podaje datę śmierci Jezusa na podstawie kalendarza żydowskiego. W tym roku wypada na 14 kwietnia
A po co się nad tym zastanawiać. Na tradycję składają się czasem różne obyczaje/wierzenia. Nowe katolickie święta były ustalane czasem w dniach wcześniejszych świąt pogańskich (zamiast nich).
Warto sie zastanawiać. Jeżeli mamy obchodzić świętą to czy robimy to tak jak podoba się to Bogu czy Jezusowi?
To Jezus kazał obchodzić świeto Pamiątki swojej śmierci. Czy robimy to tak jak oczekiwał? Czy wtrącanie pogańskich tradycji jest tu właściwe?
Ej ale według światków jehowy Jezus umarł na palu a nie na krzyżu ale sadze że on nie umarł ani na krzyżu ani na palu bo znakami ukrzyżowań to : I X T Y
Chrześcijaństwo nie wszędzie było przyjmowane dobrowolnie. Było także wprowadzane odgórnie i pod przymusem. Stąd zostawały czasem elementy starych wierzeń/zwyczajów.
Ponadto Jezus był z pochodzenia Żydem. Czytał Torę (ze zwojów), modli się miedzy innymi w świątyni jerozolimskiej. Można sądzić iż jego rodzina przestrzegała prawd/zwyczajów/wiary żydowskiej. Nasi księża mówią iż katolicyzm jest kontynuatorem izraelskiej/starotestamentowej religii (jest święta Księga, są kapani i jest świątynia). Ale na przykład nie praktykuje się niektórych zwyczajów, na przykład obrzezania. Stosuje się natomiast inne lokalne.
Wiara w Boga wchodzi w zakres filozofii idealistycznej, a nie materialistycznej. Nie musi być dowodów na to, że prawdą jest to w co się wierzy (dogmaty wiary). W trzech głównych religiach są wspólne elementy ale są i różnice. Albo jestem osobą wierzącą albo nie, albo jestem osobą praktykującą albo nie, albo należę do wyznawców którejś z tych albo innych religii albo nie. I w zależności od tego odpowiednio się zachowuję albo powinnam się zachowywać.