Co do realizmu w tym temacie to mam za sobą 2 lata za kratami(10 miesięcy w Areszcie śledczym) i jest tu wiele fantazji. Przede wszystki na śledczaku dali by pedofila do 5 Ludzi Grypsujących? Może w latach 90-tych i w stecz ale w tych czasach pedofile siedzą razem. A jeszcze do tego ten wychowawca miał by go niby tam dać? Ten pedofil do niego się nie skarżył? To niemożliwe na śledczaku. No i ztym oddziałowym to też lipa non-stop jeden. Co do grypsowania to dużo realizmu jest, zresztą "bajera" zależy od pudła. Klimat jest ok i fajnie się ogląda do czasu pojawienia się tego pedofila. Ale gra aktorska i klimat ok tylko dupa nie realizm!!!
Fajnie ze dodales tego posta bo akurat zastanawialem sie nad tym realizmem. Wydawalo mi sie ze powinno byc ok bo przeciez rezyser sam troche siedzial. Najbardziej zdziwilo mnie wlasnie to z tym pedofilem, ze akurat wlasnie tam sie znalazl i ze tak od razu postanowili go zabic bez wiekszego zastanowienia nad konsekwencjami. A co powiedzialbys o tym ze ten koles, ktory chyba jest niewinny chociaz tego nie wiemy tak od razu wsiaka w srodowisko?? Na prawde tak szybko przyjmuje sie zasady tego innegoswiata po drugiej stronie krat??
Zasady te trzeba przyjąć. Jak pisałem z tej strony film jest ok. Chociaż i tu są pewne sceny dla mnie nie do przyjęcia. Napszykład jak ten jeden jedyny klawisz znajduje u głównego bohatera gryps, to zupełnie bez sensu, ten gad na pewno chciałby przechwycić gryps "świeżakowi" a on powinien złapać ten gryps i go połknąć żeby go nie przechwycił a nie patrzeć na niego. Albo jak ten gad straszy Alberta - nie wkórwiaj mnie bo polecisz na harem czy jakoś tak, jak Albert się wydygał. To też dla mnie nie do pomyślenia żeby Człowiek Grypsujący tak się zachował, powinien od razu z nim jechać i nie bać się niczego.
Reżyster filmu siedział w wiezieniu za nielegalne posiadanie broni, zalicza sie to lekkich przestępstw, wiezienie poznał ale pewnie nie od podszewki. To reżyser decyduje o wyglądzie filmu wiec po co zarzucać mu jakieś błache nieścisłości - przecież to nie jest film dokumentalny tylko dramat, w którym chodzi o przemiane człowieka niesprawiedliwie oskarżonego.
Chodzi mi o to że wielu ludzi po obejrzeniu tego filmu uważa że tak właśnie jest w areszcie, że pedofila może tam spotkać coś takiego a prawda jest taka że nawet na spacerach żaden Człowiek Grypsujący go nie spotka, a szkoda. Ludzie myślą sobie że pedofil w areszcie dostanie to na co zasłużył a te kurwy siedzą razem na ochronkach i są izolowani od Ludzi.