PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10051631}

Substancja

The Substance
2024
6,8 79 tys. ocen
6,8 10 1 79177
8,1 84 krytyków
Substancja
powrót do forum filmu Substancja

1. Elisabeth prowadzi. Rozpędzone auto wjeżdża w nią z tej strony, z której siedzi. Jej samochód robi 10 obrotów, słyszymy mega łomot, widzimy mnóstwo szkła, żelastwa i co? I ona nie ma nawet zadrapania.
2. Lekarz przykłada stetoskop do pleców i słyszy bicie serca. A to serce nie jest z przodu? Nie wiem też, w jaki sposób ten stetoskop miałby powiedzieć lekarzowi, czy plecy Elisabeth da się rozerwać. W końcu to właśnie to sprawdzał.
3. Kwestia kręgosłupa, którego Elisabeth po rozerwaniu nie ma, tymczasem może chodzić. To samo ze staruszką, która raz nie może w ogóle wstać, a chwilę później biegnie do paczkomatu po dawkę kończącą.
4. Skąd modelka wie, jak wbić igłę, wstrzyknąć dawkę itd.? Dla jasności, zrobiła to źle. Powinna wyciągnąć najpierw igłę i sprawdzić, czy jest na niej krew tzn. czy pocelowała w żyłę. Sam motyw z przepływem krwi z Elisabeth do Sue i odwrotnie też jest absurdalny, bo to by trwało kilka godzin. Już nie mówiąc o tej ranie na plecach i zszywaniu, które nie miało nic wspólnego z rzeczywistością. Zabrakło podstawowego researchu.
5. Billboard, który zamiast na ulicę odwrócony jest idealnie do mieszkania Elisabeth. W dodatku na billboardach nigdy nie pisze się, że coś jest jutro, tylko datę, bo nie wiadomo, kiedy ktoś je zobaczy.
6. Sue dostaje nagle objawienia i bez powodu stuka w ściany domu, po czym wykuwa dodatkowy pokój w dziesięciocentymetrowej luce między ścianami. Też bym chciała, żeby mój dom tak się magicznie powiększał.
7. Bohaterka rzuca szklanką w swój obraz i szkło idealnie rozbija się na oko. Kolejny cud. Tymczasem wielka szyba w pokoju, która od początku aż prosiła się o zbicie, została nienaruszona. Co to? Nie starczyło pieniędzy?
8. Niespójność w odbiorze tego najgorszego potwora. Najpierw w korytarzu mówili jej, że jest piękna, że ją kochają i to zawsze będzie jej miejsce, a potem na sali zaczęli krzyczeć i ją obrażać.
9. Sny Sue, które pojawiają się w losowych momentach bez uzasadnienia tylko po to, żeby dodać więcej obrzydliwych scen. Gdyby tylko twórcy dołożyli więcej intelektu, zamiast więcej krwi i flaków…

silent_river

Brawo wygrałeś cinque cento

ocenił(a) film na 5
silent_river

8. Zachwyty w korytarzu to była tylko wizja i wyobrażenia bohaterki

ocenił(a) film na 8
skotar93

Cześć widziałem film  na forum piszą że Elizabeth i Sue to ta sama osoba 

ocenił(a) film na 1
Peredur

Nie wiem, w jaki sposób ten komentarz odnosi się do poprzedniej wypowiedzi. Cokolwiek też piszą na forum, polecam coś takiego jak swoje zdanie.

silent_river

Punkty 3, 5, 6 - bardzo trafne spostrzeżeni, zgadzam się.

ocenił(a) film na 10
silent_river

Jesus... czlowieku, ciebie chyba nie powinni wpuścić na film za zbyt niskie IQ

ocenił(a) film na 1
gawel72

No żałuję, że mnie wpuścili. A tak serio to takim komentarzem tylko udowadniasz swój poziom czy też jego brak :-)

ocenił(a) film na 10
silent_river

Gdybyś miał wystarczająco oleju w głowie to byłbyś w stanie zorientować się czy to jest film dla ciebie. Komentarz regala20 powinien rozruszać ostatnie funkcjonujące szare komórki w twojej głowie

ocenił(a) film na 2
gawel72

Akurat IQ po seansie tego "dzieła" ulega degradacji. Ilość nielogiczności poraża. Pomysł na film dobry - reszta to porażka. Jakieś pojedyncze dobre sceny (jak np. ta z adoratorem i z randką do której nie doszło), to za mało. Klasa B po prostu i to w gorszym tego słowa znaczeniu. Jest masa filmów, których nie mam ochoty oglądać ponownie - ten natomiast jest jeszcze niżej - żałuję, że zmarnowałem na to swój czas.

ocenił(a) film na 10
Sidi_2

Żałujesz swojego czasu? Przynajmniej teraz masz doświadczenie, które możesz wykorzystać do dalszego marnowania czasu np: żalenia się tutaj.

ocenił(a) film na 1
regal20

Jest różnica między pisaniem swoich odczuć i opinii (co de facto nie jest stratą czasu, bo może dać do myślenia innym, zanim sięgną po to „dzieło”) a wjeżdżaniem na kogoś, obrażaniem go, mówieniem mu, co ma myśleć i jak zarządzać swoim czasem. Regal, gawel - polecam coś takiego jak kultura osobista i szacunek do drugiej osoby :))

ocenił(a) film na 10
silent_river

Zarzuty, które przedstawiasz, dotyczą głównie realizmu w filmie „Substancja”. Zwracam uwagę, że dzieło operuje konwencją surrealistyczną i metaforyczną, gdzie kluczowe są treści symboliczne oraz psychologiczne, a nie dosłowne odwzorowanie rzeczywistości.

1. Elisabeth rozprasza się, spoglądając na zdzierany billboard ze swoim wizerunkiem, co nadaje tej scenie głębsze znaczenie. Wypadek symbolizuje brutalne zderzenie z rzeczywistością – billboard stanowi metaforę jej znikającej sławy i urody. Chociaż fizycznie nie zostaje ranna, upadek dotyczy jej ego i statusu. W świecie, w którym jej wartość zależy od wyglądu, prawdziwe „obrażenia” dotyczą tożsamości, a nie ciała.

2. Serce można badać także przez plecy, choć zazwyczaj sprawdza się tak płuca. Lekarz mógł oceniać ogólny stan zdrowia Elisabeth. Jego badanie może mieć wymiar symboliczny – próbę stwierdzenia, czy bohaterka „wytrzyma” presję zmian, przez które przechodzi. To może także ukazywać, jak system stara się „naprawić” Elisabeth, traktując ją przedmiotowo.

3. Film nie pokazuje dosłownie, że Elisabeth utraciła kręgosłup. Rana na plecach symbolizuje raczej psychiczne rozerwanie – jej ciało przestaje być „całe”, podobnie jak jej tożsamość. Poruszanie się mimo tej rany to metafora – zewnętrzne zniszczenie nie powstrzymuje jej fizycznie, ale emocjonalnie i duchowo.

4. Scena przepływu krwi ma także znaczenie symboliczne. To nie dosłowny proces medyczny, lecz metafora zmieniającej się tożsamości bohaterki i przełączania się pomiędzy ciałami Elisabeth i Sue. Film operuje poezją wizualną, a nie realizmem naukowym.

5. Billboard symbolizuje stałą presję, jaką czuje Elisabeth – przypomnienie, że jej wartość jako osoby zależy od wyglądu. Billboard dosłownie „patrzy” na nią, co ilustruje obsesję na punkcie wizerunku.

6. Scena, w której Sue ukrywa ciało Elisabeth, może być odczytana jako symboliczne odcięcie się od starszej wersji samej siebie. Istotne jest, że zrobiła to Elisabeth w ciele młodszej Sue – ukazuje to pragnienie ostatecznej ucieczki od wszystkiego, co symbolizuje jej starsza wersja.

7. Nie kojarzę tej sceny.

8. Reakcje publiczności w korytarzu to halucynacje, co sugeruje, że Elisabeth nawet w tak beznadziejnej sytuacji, desperacko stara się utrzymać poczucie bycia kochaną i akceptowaną. Gdy w końcu staje przed widownią, jej wyobrażenia zostają brutalnie zderzone z rzeczywistością. To, co wcześniej postrzegała jako wsparcie i aprobatę, było jedynie wytworem jej psychiki, a ostatecznie publiczność ją odrzuca.

9. Sny mają głębokie symboliczne znaczenie. Wyrażają jej lęki, wewnętrzny konflikt oraz wzajemną niechęć między obiema wersjami siebie. To podświadoma walka o to, kim naprawdę chce być, gdy różne aspekty jej osobowości rywalizują o dominację.

ocenił(a) film na 1
regal20

Tylko, że tu nie chodzi o realizm a logikę. Twórcy większość wydarzeń budują klasycznie w sposób przyczynowo-skutkowy, ale część jest zwyczajnie nieprzemyślana. Przy takich podstawowych niedopatrzeniach nie da się wejść na poziom metaforyczny. Stosując Twój punkt widzenia, to każdą głupotę można nazwać wielką metaforą. Zwróciłeś natomiast uwagę na ciekawą rzecz, mianowicie w punktach 1 i 8 użyłeś tego samego stwierdzenia „brutalne zderzenie z rzeczywistością”. Faktycznie można to nazwać przesłaniem filmu, ale po co oglądaliśmy 2h filmu, jeśli clue finałowej sceny, przedstawiono nam w jednej z pierwszych.

ocenił(a) film na 10
silent_river

Owszem, zderzenie nie jest jednorazowe, ale wielowarstwowe. Powtórzenie tego motywu nie świadczy o braku kreatywności, lecz o jego fundamentalnym znaczeniu w kontekście całej opowieści.

Nie bądź jedynie widzem, który ocenia film na podstawie powierzchownych obserwacji. Zamiast tego spróbuj spojrzeć głębiej i dostrzec, jak „Substancja” odnosi się do uniwersalnych tematów tożsamości, piękna i psychicznych zmagań. Twoja ocena, że film jest „głupi” tylko dlatego, że nie spełnia Twoich oczekiwań dotyczących logiki, jest po prostu błędna. Wartościowe dzieła sztuki nie zawsze dostarczają łatwych do zrozumienia przyjemności – czasem mają na celu skłonienie odbiorców do głębszej refleksji, zadawania sobie pytań czy kwestionowania utartych przekonań.

ocenił(a) film na 10
regal20

Regal nie wiem kim jesteś, ale czytam Twoje komentarze na forum pod tym filmem w różnych wątkach i jestem pełen podziwu dla Twojej erudycji, wrażliwości i inteligencji. Chciałbym wejść kiedyś na taki poziom. Niezmiernie rzadko bywam zachwycony tym, co ktoś wypisuje w Internecie, więc aż musiałem to napisać. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za te wpisy.

ocenił(a) film na 8
silent_river

logika to realizm

ocenił(a) film na 3
regal20

Same symbole których my maluczcy nie jesteśmy w stanie zrozumieć a tylko ty wielce oświecony dajesz radę. Jedna wielka metafora , szkoda tylko że taka durna a bohaterka/bohaterki zachowują się jak kretynki. Oryginał już po pierwszej turze jak zrozumiał że nie zyskuje młodości a tak na prawdę traci połowę życia jakie jest zostało leżąc na podłodze w kiblu powinien zakończyć całą tą imprezę. Można by się zastanowić nad kontynuacją gdyby obie wersje dzieliły świadomość i wspomnienia ale tak nie było a nowa wersja była tak na prawdę drugim bytem pasożytującym na oryginale. Tylko idiota by to kontynuował.

ocenił(a) film na 7
pawulon1_2

zgadzam się w 100% :)

ocenił(a) film na 7
pawulon1_2

Nagle regal20 się uciszył na idealnie trafny argument : „Oryginał już po pierwszej turze jak zrozumiał że nie zyskuje młodości a tak na prawdę traci połowę życia jakie jest zostało leżąc na podłodze w kiblu powinien zakończyć całą tą imprezę. Można by się zastanowić nad kontynuacją gdyby obie wersje dzieliły świadomość i wspomnienia ale tak nie było a nowa wersja była tak na prawdę drugim bytem pasożytującym na oryginale. Tylko idiota by to kontynuował”

ocenił(a) film na 7
piotruchowy

Halo regał uargumentuj to

silent_river

ad. 3. rozruszała się :D