Przecież skoro się cofnął w czasie wraz z czerwoną materią zdolną tworzyć czarne dziury i wraz ze statkiem transportującym (Spocka), to przecież teraz miał 100 % szansę by nie dopuścić do zniszczenia swej planety. Ocaliłby siebie, żonę, dziecko i miliardy Romulan. Po co się bawił w tę zemstę? Rozumiem "nie jego dotyczyła by ta rzeczywistość", ale mimo wszystko byłby bohaterem dla całej galaktyki. A tak to poszedł po głupią zemstę mając wszystko to czego nie mieli wtedy. Mając wszystko to na setki lat przed pojawieniem się zagrożenia.
To raz, chociaż koncepcja wieloświatów, podróży w czasie i alternatywnych wydarzeń może przyprawić o zawrót głowy, to jednak "zemsta na wszystkich, bo mnie przydarzyło się coś przykrego" to lekka dziecinada.
Film piękny wizualnie (te wszystkie sceny w kosmosie), ale ma sporo większych i mniejszych bzdur.
W pełni się zgadzam - zupełnie idiotyczna decyzja, tym bardziej, że wcale nie zmienił przyszłości swojej planety - ale to osobnik zaślepiony nienawiścią i pragnieniem zemsty. Ponadto - prosty górnik, tak? Może po prostu nie wpadł na ten pomysł, a gdy już to do niego dotarło... spłynęło jak woda, bo już skorupa zaschła.
To jest właśnie efekt nienawiści i fanatyzmu jaki widzimy stale dookoła nas samych. Zawziętość, upór, własne ego i duma nie pozwalają na racjonalne podejście do czegokolwiek - tym bardziej do logiki.
Swoją drogą - nie mogli teleportować Spocka z materią na planetę Romulan? Stamtąd szybciej by dotarł w pobliże supernovej, by ją zassać...
Gdybyście Państwo oglądali z większą uwagę wiedzielibyście, że Nero odbył tą podróż w czasie "przez przypadek" ścigając Spocka. Obaj wpadli w czarną dziurę, Nero przeszedł pierwszy, czekał na Spocka 25 lat, wreszcie go złapał, przejął czerwoną materię i rozpoczął rozwałkę.
Generalnie nie miał możliwości podróży w czasie, przynajmniej świadomie.
Natomiast dlaczego akurat wtedy zostali przeniesieni w czasie a nie zgnieceni przez czarną dziurę to już pozostaje tajemnicą scenarzystów (chociaż i o tym było w filmie ze dwa zdania)
Za przeproszeniem, ale to chyba Pan nie oglądał uważnie filmu. Nie ważne czy cofnął się z premedytacją czy przypadkiem, to jest nieistotne. Nie ważne też, że czekał na Spocka 25 lat. Miał czerwoną materię (dzięki temu, że cofnęło go w czasie i złapał Spocka) na długo długo przed zdarzeniami które spowodowały jego cofnięcie się. Zatem analogicznie miał narzędzia by zagładę Romulan powstrzymać - nie zrobił tego. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Zaczął realizować głupią zemstę zamiast faktycznie przyczynić się do udaremnienia śmierci jego żony i gatunku w tej rzeczywistości w której aktualnie przebywał (równoległy wszechświat).
Przecież w filmie jak dobrze pamiętam nie działy się rzeczy z tą wielką czarną dziurą pochłaniającą świat Romulan. Spock był wtedy stary. Akcja miała miejsce jak Spock był młody, zatem do tych wydarzeń zostało od groma stuleci, a Romulanie już wtedy MIELI czerwoną materią (w związku z "przypadkowym" cofnięciem i jej przechwyceniem). Moja teoria jest więc nadal aktualna i bardzo logiczna. Miał szansę udaremnić wszystko bo posiadał technologię na całe stulecia przed aktualnym jej wynalezieniem.
Yyyyy.
Wypunktowałem tylko to co pokazane jest w filmie.
To co się stanie z planetą Romulan potem to Wasze czyste spekulacje. Nie jest pokazane ani to co Nero robi przez 25 lat (a mógł np. ostrzec ziomków) a sama historia może potoczyć się zupełnie inaczej (stary Spock też jest w tej linii czasowej i też może odpowiednie wcześniej wydać odpowiednie dyspozycje).
Dopowiadanie historii planety w tej linii czasowej jest tylko Waszym wymysłem.