Film oparty na opowiadaniu Stephena Kinga "Ciało". Czterech nastolatków: Gordie (Wil Wheaton), Chris (River Phoenix), Teddy (Corey Feldman) i Vern (Jerry O'Connell) dorasta razem w fikcyjnym miasteczku Castle Rock w Oregonie. Pewnego dnia Vern podsłuchuje rozmowę starszego brata, z której dowiaduje się, że grupa starszych dzieciaków... czytaj dalej
Opis jak i marketing tego filmu opisujący go jako film dla dzieci jest kompletną pomyłką. Oczywiście bohaterami są dzieci które robią "dziecięce" sprawy do tego dosyć często był pokazywany w paśmie familijny na polsacie to według mnie można go zrozumieć dopiero jak się jest starym koniem. Pierwszy raz widziałem go...
Miałem podobną ekipę, tyle, że było nas pięciu. Łaziliśmy 5 km od blokowiska, by rozbić na "odludziu" namiot i rozpalić ognisko. Ehhh.
To oczywiste,że film mówi o przyjaźni,dorastaniu itd...to wiedzą wszyscy,którzy go obejrzeli...
Mnie osobiście wzruszył wątek śmierci starszego brata Gordiego... Czułam jego smutek, stratę, ból ... Wiem jak to jest. Ten wątek był dla mnie bardzo osobisty. Wzruszyłam się i pobeczalam... Też tęsknię za starszym...
Rok 1959. Grupa dzieci wyrusza w podróż poza miasto, by znaleźć ciało zaginionego rówieśnika, którego potrącił pociąg. Bogata fabuła, nie? :) Szczególnie jak na opowiadanie liczące sobie 150 stron.
W konfrontacji z materiałem adaptowanym powstał twór zdecydowanie lepszy. Film pochłonąłem za jednym zamachem, kończąc...