Mają tylko siebie i muzykę. Ruben jest pełnym pasji perkusistą, a Lu przebojową wokalistką. Gdy ruszają w trasę koncertową, a marzenie o wydaniu debiutanckiej płyty jest na wyciągnięcie ręki, Ruben z dnia na dzień zaczyna tracić słuch. W jednej chwili życie, które dotąd znał i kochał, lega w gruzach, a przyszłość staje się wielką niewiadomą. Jego dziewczyna Lu nie daje jednak za wygraną i postanawia zrobić wszystko, by uratować Rubena i to, co ich dotąd łączyło.
Dziewczyna samookalecza się, jej matka popełniła samobójstwo, ojciec mieszka na innym kontynencie. Zagubiona, przepełniona gniewem, poczuciem odrzucenia poznaje mężczyznę, który zmaga się z podobnie trudnymi doświadczeniami. W swoim czteroletnim związku funkcjonują trochę na zasadzie współuzależnienia, jako plaster na...
więcejMiałem i mam styczność ze światem głuchych czy jak kto woli niesłyszących i tak prawdziwie pokazanej ich rzeczywistości w filmie fabularnym nie widziałem. Warto spojrzeć na fragment życia z zupełnie innej perspektywy. Nie dla wszystkich ten film...Ja włączając myślałem, że to jakiś rockowy romans... a tu cichy dramat.
Moment, w którym bohater zdaje sobie sprawę z tego, co go spotkało, a następnie jego bezradność wobec sytuacji są nakręcono niesamowicie wiarygodnie.
To pierwsze pół godziny jest bardzo intensywne, następnie film zaczyna się uspokajać i w pewnym momencie mamy niemal wrażenie, że oglądamy Malicka.
Świetnie zagrany,...
Kompletnie nie rozumiem jak można brać na poważnie film kompletnie pozbawiony logiki.
1. Główny bohater traci słuch i już na samym początku zostaje poinformowany o możliwości zabiegu dzięki któremu go odzyska
2. Główny bohater przez kolejne ¾ filmu na różne sposoby „przeżywa” swoją niepełnosprawność i uczy się...
Dla mnie absolutnie nie więcej niż 6.
Trochę psychologicznie niewiarygodne to szybkie i łagodne pogodzenie z losem jak na wytatuowaego zbuntowanego metalowca z narkotykową przeszłością.
No i walkę (jeśli tak można to nazwać) podjął wyłącznie On a nie para. Opis filmu mylący, zachwyty przesadzone. No ale w pandemii to...