udało się zaskoczyć oprawców i świetnie zorganizować udaną ucieczkę w czasie II wojny światowej. Ale film zrealizowany z wieloma błędami i niedoskonałościami - począwszy od takich drobiazgów jak "ruski" parowóz który ciągnie skład do obozu jak i skończywszy na ważnych obiektach obozu które w filmie są ceglane, a w rzeczywistości były drewniane. Poza osobą Peczerskego i Szmula, role nie zapadają w pamięć - w przeciwieństwie do innego filmu sprzed 30 lat "Ucieczka z Sobiboru" z naszą Pacułą. Jeśli ktoś widział "Sobibór" - niech koniecznie zobaczy amerykańską "Ucieczkę z Sobiboru" - zdecydowanie lepiej pokazącą życie obozowe i przygotowanie do akcji i zbiorowy bunt. W tym drugim filmie lepiej sportretowano poszczególnych konspiratorów. Tu skoncentrowano się tylko na Peczerskim.