PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10060046}

Sny o miłości

Drømmer
2024
7,1 41  ocen
7,1 10 1 41
6,8 5 krytyków
Sny o miłości
powrót do forum filmu Sny o miłości

Homoseksualizm i inne nietypowe zachowania są tak promowane przez system. A to przecież jest prosty element zmniejszania liczebności ludności. Jeden zresztą z wielu stosowanych obecnie przez system w którym żyjemy.

uFGoogle

Dodajmy - system nadzwyczaj skuteczny. W najmłodszej populacji Gen Z w USA w 2022 r. jest 22% osób lgbt (badania instytutu Gallup'a) i wskaźnik ten rośnie z roku na rok (w poprzednich pomiarach był odpowiednio niższy w tej grupie wiekowej 8% 10% 15% i tylko wzrastał). W Polsce zapewne podobnie, bo zasysamy tą samą kulturę. Jest to zatem oczywisty wzrost na skutek wpływu kultury na tę kwestię (kwestię genu obaliły już badania nad bliźniakami jednojajowymi gdzie korelacja tęczy jest poniżej 50%). Dla kontrastu odsetek ten nie wzrósł w najstarszej grupie wiekowej 60+, która już zdążyła się ukształtować mentalnie itp, wychowując się na innej, klasycznej kulturze. Młodzież ta z oczywistych względów nie założy rodzin. Jeśli ktoś łudzi się że demografia się poprawi to nie, przeciwnie wręcz - poleci jeszcze szybciej w dół. Przyspieszy to koniec szeregu narodów, w tym Europy środkowo-wschodniej, to kwestia 20-30 lat.

None200

No, rozgryźliście to bystrzaki, brawo. Jeden nawet odwołuje się do statystyki, to na pewno musi mieć rację. Wszystkiemu winni ci przebrzydli homoseksualiści. Bo przecież nie może chodzić o bardzo szeroko rozumiany stan rzeczy w kontekście ekonomiczno-socjologicznym. Fakt, że kapitał skupia się w rękach odsetka populacji, a reszta musi zadowolić się ochłapami. Co za tym idzie, że z roku na rok coraz większa część społeczeństw z zachodnich (w domyśle bogatych) krajów ma problem z utrzymaniem siebie, a co dopiero potencjalnej rodziny (sprawdź to, mądralo od statystyki). Na naszym własnym podwórku (i kilku innych też, tam, gdzie faszyzujący populizm trzyma się mocno) na pewno bardzo pomaga poczucie bezpieczeństwa i wolności w kwestii praw reprodukcyjnych (piękna wizja być zmuszonym przez władze do urodzenia zdeformowanego płodu i przy okazji umrzeć). Po co wspominać o niepewności jutra w kontekście nadciągających katastrof: czy to klimatycznej, czy wcale niewykluczonych konfliktów militarnych (jedno z drugim się zresztą mocno łączy) — to bardzo sprzyja podjęciu decyzji o rozmnażaniu się. Ale no — przecież wiadomo. Wszystkiemu winien wirus gejostwa.

ocenił(a) film na 2
gharou

Homoseksualiści niczemu nie są winni. Homoseksualizm jednak odniesie określony, z góry wiadomy społeczny skutek a im więcej homoseksualizmu(i reszty) a więcej się robi za pomocą programowania zachowań społecznych(na przykład filmów które dzisiaj przypominają trochę reklamy) tym szerszy będzie skutek. Kolega wyżej podał uprzejmie garść liczb, bo mój post był goły - pozbawiony argumentów. Jeśli ktoś nie diagnozuje problemów prawidłowo, nie widzi słonia w składzie porcelany(albo nie może zobaczyć bo nie wolno go widzieć) to nie rozwiąże nigdy problemów które ten słoń powoduje. Rosnące koszty życia to problem wynikający z polityki i ideologii a nie konieczności czy warunków na świecie. Europa ma najwyższe na świecie ceny energii(bezpośredni wpływ na koszty życia), Polska jest w ścisłej czołówce państw o najdroższej energii. Nie jest to spowodowane np. zewnętrznymi warunkami, cenami surowców które są nadal tanie tylko taką a nie inną polityką. Bezpieczeństwo? kolejny słoń w składzie porcelany którego nie wolno widzieć. Szwecja 30 lat temu nie miała gangów, gwałtów, narkomanii, przestępczości zorganizowanej i młodzieży która ma trudności z ukończeniem szkoły. Dzisiaj wszystko to ma. Można wskazać palcem przyczynę, ale, system bardzo tego nie lubi.

uFGoogle

No ok, ale. Wątek rozchodził się o wpływ homoseksualizmu na tragiczną demografię. Który w świetle faktów i liczb jest żaden. Odsetek jednostek homoseksualnych w populacji jest stały. Innymi słowy, dziś jest taki sam, jaki był za czasów np. Nerona. Ja wymieniłem kilka kwestii, które realnie i w bezpośredni sposób wpływają na podjęcie decyzji o reprodukcji. Jasne, chętnie o nich podyskutuję, ale najpierw dojdźmy do porozumienia, że to nie "Homoseksualizm i inne nietypowe zachowania" są przyczyną problemu z demografią.

ocenił(a) film na 2
gharou

Dyskutować? Ale o czym. To nie ja poruszyłem te kwestie, ale to wszystko to i tak są naczynia połączone, wiele różnych dróg do tego samego celu o czym napisałem. Homoseksualizm i pochodne(cały alfabet) wywiera bezpośredni wpływ na społeczeństwo, negatywny ale jest tylko składową całości. Zgodziłbym się że sam homoseksualizm jest najmniej szkodliwy, to co po nim nastąpiło - to już większy kaliber. Skutek jest taki, że w bezpośrednich liczbach ale i kulturalnie calutki Zachód wymiera. A na promowanie takich a nie innych rzeczy idą ogromne pieniądze. Nikt nie wykłada kasy bez celu. A cel jest osiągany. Czy to będzie za 15, 20, 50 lat.

uFGoogle

Zachód ma poważny problem, ale nie jest to w żadnym wypadku kwestia obyczajowości (na wschodzie prawnie zakazali — ale umówmy się, nie jest to idealne miejsce do życia). Problemem zachodu jest galopujący turbokapitalizm i koncentracja dóbr w obrębie bardzo wąskiej grupy ludzi. I choćbyś nie wiem, jak bardzo upierał się na kwestie ideologiczne, to na decyzję o reprodukcji wpływają czynniki czysto materialne. Ku uciesze hegemona prowadzisz krucjatę w wojnie kulturowej, bo dałeś sobie wmówić, że "cały alfabet" jest źródłem problemów. Muski i Bezosy tego świata przyklaskują. Bo prawdziwa wojna, to nie ta kulturowa, tylko klasowa. Przywróć zachodnim społeczeństwom bezpieczeństwo materialne, jakie posiadały przed szaloną ekspansją korporacjonizmu (kiedy statystyczny, pracujący obywatel zachodniego kraju z jednej pensji mógł utrzymać pięcioosobową rodzinę), a kwestia demografii się magicznie sama rozwiąże.

ocenił(a) film na 2
gharou

Gdyby było tak jak piszesz, to eksplozja demograficzna w krajach Afryki czy w Indiach nie miałaby miejsca tam tylko na Zachodzie. A jest odwrotnie, to Afrykanin nieraz ma nawet 20 dzieci, a Europejczyk ani jednego. Gdy warunki są złe organizmy inwestują w potomstwo - dobre - w siebie. Był taki eksperyment z myszami. Populacja zdechła bo przestały się rozmnażać.
Socjaliści dali społeczeństwu 'zachętę' w postaci 500z na każde dziecko. Bez reultatu. Sebixy i Karyny robią jednego bąbelka a zamiast drugiego wolą już psa. Może socjaliści za mało grosza sypnęli, trzeba było dawać 5000 nie wiem. Niemcy poszli jeszcze dalej, ostatni trend to podwiązywanie nasieniowodów żeby nawet przypadkiem, nie spłodzić potomka. Ale już rodziny imigrantów z np Afryki Północnej, idzie ojciec, gęsiego dzieci i żona z kolejnym na rękach. Kultura nie ma znaczenia...? Ale obserwacja dowodzi czego innego...
Homoseksualizm nie ma znaczenia?
To zorganizujmy na Marsa kolonistów złożonych z takich modelowych rodzin homo jakie się promuje. Same homoseksualne pary. Zobaczymy ile spłodzą dzieci(bez oszukiwania). Wszystkie dzieci na Ziemi są efektem połączenia gamet żeńskich i męskich, nie ma dzieci poczętych z takich samych gamet. Wszystkie są efektem związku, zetknięcia się kobiety i mężczyzny, czy chociaż połączenia gamet, żeńskiej i męskiej. Jeden homoseksualny związek powoduje że tworzy się jedna 'bezpłodna' para, a dwóm kobietom/mężczyznom brakuje partnera. Za dwie płodne rodziny, zdolne do rozrodu i wychowywania dostajemy jeden niesamodzielny, jałowy związek
100 lat temu nikt nie podważał tożsamości płciowej dzieci, dziecko rodziło się takie, wpisywano do rubryki to i tak było do śmierci. Temat nie istniał. Dzieci nie miały z tym problemów - nie odnotowano żadnego w historii. A dzisiaj problem już jest - i ciężko pracują nad jego rozwiązywaniem. W jaki sposób na przykład?
Na przykład terapią farmakologiczną czy procedurami medycznymi. Jaki to ma wpływ na płodność, zdolność do założenia rodziny, wydania potomstwa jednostki poddanej - no raczej bezpośedni wpływ. To też może być wykluczenie z rynku matrymonialnego bo raczej ciężko żeby w społeczeństwie(kobiety i mężczyźni) ktoś szukał podobnego partnera. Raczej pozostaje tym ludziom kisić się we własnym sosie, między sobą w różnych nietrwałych jałowych i chyba nieszczęśliwych konfiguracjach. Współczynnik samobójstw jest wyższy wśród tej społeczności w porównaniu z resztą społeczeństwa. Oni sami twierdzą że to przez brak akceptacji społecznej. Ale skoro częściej popełniają samobójstwa, to chyba szczęścia w tym co robili nie odnaleźli.

ocenił(a) film na 2
uFGoogle

'Obyczajowość' nie ma znaczenia...?
Temat antykoncepcji farmakologicznej, często używanej przez aktywne seksualnie kobiety. Wieloletnie stosowanie takiej formy wpływa na płodność czy nawet zdrowie. Tak samo jak sama aktywność seksualna jest skorelowana z ryzykiem choroby wenerycznej. A choroby weneryczne potrafią wywołać bezpłodność albo inne choroby.
Zdrady małżeńskie - najczęstszy powód rozbitych rodzin w Polsce. Dzieci z rozbitych rodzin mają większą skłonność do przemocy, nałogów, uzależnień. Gorzej sobie radzą w szkole niż ich rówieśnicy. Chłopcy wychowani przez matkę(częsta sytuacja bo to kobieta zwykle dostaje dzieci ) pozbawieni wzorca męskiego bo ojca nie ma. Jaki to ma wpływ na ich przyszłe relacje z kobietami, zdolność do gromadzenia zasobów, zakładania rodzin? Negatywny. Takie dziecko ma w porównaniu z rówieśnikami z pełnych rodzin gorsze możliwości i większą szansę że powtórzy cykl rozbitej rodziny. Media już od lat oswajają sytuację zdrady - należy ci się coś od życia, teraz albo nigdy, żyj chwilą, i takie tam.
Pornografia - rośnie uzależnienie od pornografii wśród młodzieży. Pornografia to jednoznacznie niszczący wpływ na mężczyzn. Odbiera motywację, wywołuje obojętność, zmniejsza ochotę na zawiązywanie relacji z kobietami. A wyobraź sobie jaki ma wpływ na dzieci. A jest darmowa, dostępna. Kapitaliści zapomnieli zażądać za nią pieniędzy chociaż utrzymywanie serwerów z tym szajsem ludzi do obsługi kręcenia i utrzymywania tego ogromnego biznesu z pewnością kosztuje sporo(gdzie są zatroskani o emisje aktywiści klimatyczni-pornografii nikt nie potrzebuje-likwidujcie ją). I nie ma nawet podstawowej kontroli nad tymi treściami. To tylko wybrane przykłady...
A spadek poziomu testosteronu u mężczyzn z kręgu zachodniego(za przyczynę często podaje się przetworzoną 'chemiczną' żywność/dietę) wpływa na zachowanie( zobojętnienie ''wykastrowanie''), na popęd seksualny, dążenie do relacji z kobietami, posiadanie rodziny, obrony tej rodziny przed zagrożeniami. temat żywienia - temat rzeka. co ciekawe inteligencja a także zdrowie społeczeństw zachodnich podupadło - zamiast lepiej, jest gorzej niż było.
Rosyjskie społeczeństo ciężko nazwać moralnym, czy dekret pomoże? Życzę im wszystkiego dobrego, ale obawiam się że mleko zostało rozlane już dawno. Z ilością rozwodów nie ustępują zachodnim, szaleje alkoholizm, narkomania. W dobie Internetu mają taki sam dostęp do współczesnej papki. Rosja była poligonem do tego co się zadziało na Zachodzie. W latach 20, kiedy Hitler dochodził do władzy, bolszewicy organizowali rewolucję seksualną. Nawet robili coś na kształt dzisiejszych parad równości - tyle że wtedy to było raczej o 'wolnej miłości'i wspólnych żonach.
Komunizm za zagrożenie dla swojego istnienia uznał rodzinę - podstawową komórkę społeczną zdolną do oporu wobec władzy.Zaczęto więc z rodziną walczyć - podobnie jak dzisiaj na Zachodzie. Teraz się zamienili stronami. A do jakiego stanu doprowadzili ówcześni komuniści rosyjskie społeczeństwo? Do stanu upadłości. Mężowie często nie wiedzieli czyje dzieci wychowują, kobiety, rekordzistki miały po kilka aborcji na koncie. Wtedy to nie były takie bezpieczne zabiegi.
Gorączka komunistów w niszczeniu tkanki społecznej skończyła się zewnętrzną koniecznością - u bram stanęła III Rzesza. Komuniści zaczęli nawoływać do obrony tego co sami niszczyli, rodziny, religii...

gharou

gharou napisał: "Odsetek jednostek homoseksualnych w populacji jest stały. "____None200 napisał: "W najmłodszej populacji Gen Z w USA w 2022 r. jest 22% osób lgbt (badania instytutu Gallup'a) i wskaźnik ten rośnie z roku na rok (w poprzednich pomiarach był odpowiednio niższy w tej grupie wiekowej 8% 10% 15% i tylko wzrastał)"___ No właśnie o to chodzi, że przytoczyłem statystykę, że JEST ODWROTNIE. Nigdy w dziejach nie było takie kultury jak obecnie i widać jak na dłoni jej konsekwencje. Nie odniosłeś sie do tego a to własnie było clue mojej wypowiedzi. Bo jak inaczej wyjaśnisz statystykę instytutu Gallup'a , że 22% to jednak tęcza?

uFGoogle

XDDDDDD