Oglądając początek - sceny walk snajperskich w Stalingradzie, myślałem że będzie to film na niezłym poziomie - tym bardziej, że Rosjanie takie filmy wojenne kręcić potrafią. Nie wiem może, fakt koprodukcji białoruskiej "zniszczył" ten obraz. Marna gra aktorów a główny bohater to jakaś ckliwa pomyłka. Nieźle musieli Delągowi zapłacić za to, że wziął w tym udział. Na domiar złego film ten trwa ponad 2h 40 min. Kto może niech nie ogląda. Film na prawdę słaby - 3/10.
Potwierdzam poczatek byl ciekawy i dobrze zapowiadal film ale potem rozczarowanie a najbardziej te sceny z dziewczyna Jaszyna to straszna glupota, na polu bitwy to jak sie zachowywali to smiech i zalosc. Mozna bylo ten film duzo lepiej wykonac.
Jako korekta do pierwszego postu napiszę tylko że film trwa 1h 40min, a nie 2h 40min.