PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 289 tys. ocen
7,4 10 1 289226
7,4 71 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

to straszne

ocenił(a) film na 5

że muzyke do tego robi ta cała "adelllllllla"

użytkownik usunięty
wjewjurka87

Ale to tylko jedna piosenka (chyba) , a nie cała muzyka do filmu (mam nadzieję)

ocenił(a) film na 5

chyba tak, ale nie podoba mi się nawet gdy by to była jedna piosenka, miałam na myśli że musiała maczać palce w w muyce tego filmu; szkoda i tyle;

ocenił(a) film na 7
wjewjurka87

wjewjurka87 nie czaisz jednej zasadniczej sprawy. To nie Adele wybierałą sobie film, to producenci wybrali ją aby potem sprzedać soundtrack i mieć utwór tytułowy który będą mogli zagrać zaraz jak pojawią się napisy końcowe tudzież promować nim film. Praktyka stara jak świat i obwinianiem tutaj Adele jest lekkim nieporozumieniem. Ona dostała zlecenie i je po prostu wykonała.

ocenił(a) film na 5
hexplor

ale ona jednak się zgodziła; chce niech muzykuje gdzie chce, mnie się nie podobają takie połączenia, nowy film, popularna muzykantka, niestety, dla mnie ona jest słaba; po jaką cholere potrzebny jest jej ten film, sama sobie już nie radzi, potrzebuje żeby mówili o niej za pośrednictwem bonda? patetyczne;

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

"(...) chce niech muzykuje gdzie chce (...)" - I właśnie Adele "zamuzykowała" gdzie chciała. Dostała interesującą propozycję i ją przyjęła.

"(...) mnie się nie podobają takie połączenia, nowy film, popularna muzykantka (...)" - Takie połączenie pojawia się w większości bondów.

"(...) po jaką cholere potrzebny jest jej ten film (...)" - Pewnie po taką samą jak "Świat to za mało" Garbage, "Tomb Raider II" KoRnowi, a "Mission Impossible 2" Metallice - po żadną. Fajne, intratne propozycje. Producent stwierdził, że ich muzyka pasowałaby do filmu i chętnie by za nią zapłacił, a artyści nie mieli nic przeciwko. Proste.

ocenił(a) film na 7
Khaosth

Kiedyś uwielbiałam Adele ale to właśnie media ją "zniszczyły" jeśli można tak powiedzieć. Przez to, że była wszędzie, jasna cholera mnie już zalewała. Przyznać jej jednak trzeba, że głos ma dobry, ale piosenka do Bonda wydaje mi się zbyt "lekka" jeśli wiecie o co mi chodzi. Zaś utwór Muse, moim zdaniem pasuje zdecydowanie lepiej. "Bondowski styl", utwór ma pazur i energię jak cały film.

ocenił(a) film na 7
wjewjurka87

Ja bym powiedziała, że piosenka nie jest najgorsza, ale jak na całą twórczość Adele, jest bardzo przeciętna- w końcu wokalistka przyzwyczaiła nas do głębokich, refleksyjnych tekstów, a tłumaczenie skyfall jest dosyć bezsensowne i smętne.. I nawet jak na potrzeby filmu, ja się spodziewałam czegoś więcej.

olakrzyzaniak

Zanim zacznie się pisać na dany temat, warto ten temat poznać.
Co do wyboru piosenki, Adele nigdzie się nie wpychała - nie potrzebuje tego. Jak mówi pani Brocolli, Adkins byla po prostu naturalnym wyborem.
Adele jest autorką słów do Skyfall, produkcją i aranżacją muzyki zajął się Paul Epworth - ceniony na całym świecie, multilaureat Grammy.
Tak jak pisze @tomb2525, stawianie Adele na równi z Rihanna jest po prostu głupie, Rihanna jest tylko wykonawcą swoich (jakże głębokich z resztą) utworów, ta pierwsza repertuar tworzy na doświadczeniach z własnego życia.
Co do komercyjności Adele, jak i jej albumu 21, to mogę powiedzieć tyle - czy albumy Pink Floydów, Led Zeppelin czy Nirvany to też "komercyjne dziadostwa"? W końcu liczba sprzedanych egzemplarzy ich albumów sporo przewyższa 25 milionów 21.
Skoro uważasz Adele za "przytłustą piosenkareczkę", to faktycznie na ma o czym gadać, skoro oceniasz ją przez pryzmat jej wagi a nie talentu. Skoro uważasz, że ludzie znają tylko jeden singiel z płyty, to nie wiem w jakim kręgu ludzi się obracasz, ponieważ 21 w samej Polsce sprzedał się w ponad 200000 egzemplarzy. A dla ścisłości, nie wiem czy cover Linkin parku i 30 milionow wyświetlen ma ich więcej niż teledysk do Rolling in the deep z 330 milionami. Tekst faktycznie nie jest zbyt głęboki, ale według krytyków, jest po prostu bondowski, a Skyfall jest uznawane za najlepsza bondowa piosenke w ostatnich latach.

ocenił(a) film na 5
olakrzyzaniak

ja nie znam twórczości adele dlatego, że nie chce znać, i gdybym chciała obejrzeć film, w którymś momencie natknę się na nią niestety, dlatego też moje wpsiy są tak negatywne;

ocenił(a) film na 7
wjewjurka87

Ja jednak znam twórczość Adel, i pomimo pewnych irytujących czynników, jakoś tam ją szanuję. I chyba mam prawo twierdzić, że mi osobiście kawałek się nie podoba? Jeśli ludzie uważają, że Skyfall jest jedną z lepszych piosenka do Bonda, to proszę bardzo. Ja i tak zostanę przy Golden Eye czy Die Another Day, ale to już kwestia mojego muzycznego gustu, który coraz mniej akceptuje tego typu muzykę, którą wykonuje Adkins. Niemniej muszę przyznać rację- "przytłusta piosenkareczka" mało ma wspólnego z Rihanną i ewidentnie są to wokalistki z zupełnie różnych półek, i oczywiście Brytyjka stoi na znacznie wyższej pozycji, niż Barbadoska (porównując wartości płynące z tekstów i ilość sprzedanych płyt oczywiście, bo jeśli ktoś twierdzi, że Rihanna to geniusz muzyczny, to proszę bardzo).

Niemniej, może i racja jest w tym, że wybór Adele do main theme Bonda był oczywisty. Niezaprzeczalnie odniosła ona sukces i w sumie stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych kobiet w Wielkiej Brytanii. A to czy sie podoba, czy nie, to w gruncie rzeczy kwestia gustu, i raczej nie warto bawić się w zmuszanie innych do słuchania takiej, czy innej muzyki. Każdy ma inne zdanie i warto je uszanować.

olakrzyzaniak

Ależ oczywiście że tak!
każdy ma prawo do własnej opinii, jednemu utwór się w ogóle nie podoba, drugi natomiast uzna go za muzyczne arcydzieło. Każdy ma swojego faworyta nawet wśrod "Bondowych utworów", i oczywiście ma prawo swoją opinię przedstawić, a w mojej powyższej wypowiedzi nie chciałem nikogo zmuszać do słuchania utworu czy narzucać własną opinię, tak jak i szanuję każdą ocenę przedstawioną tutaj. W wątku pojawiło się kilka dziwnych wypowiedzi a moim postem chcialem się tylko do nich odnieść.

wjewjurka87

Ty po prostu czujesz awersję do niej jako osoby której się u udało coś osiągnąć a nie artystki i to jest trochę żałosne niestety.Twój komentarz najlepiej o tym świadczy. Jak możesz pisać ,że jest marną piosenkarką skoro nawet nie zapoznałaś się z jej twórczością ? Dyletanctwo przez duże "d" połączone z kompleksami ot co.

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

jeśli coś usłyszę choćby w maleńkim fragmencie, to wiem, czy mi się podoba czy nie, tak było np. z piosenką np. Malo, natomiast, usłyszałam fragmenty piosenek tej pani i nic, drażniące dźwięki, tak je odbieram, niektórzy ludzi powyżej potrafią zaakceptować negatywne opinie, ale jak widzę tylko nieliczni, do których się nie zaliczasz, smutne, ale ja ci nijak nie poradzę i nie potrzeba się wywyższać używając słów takich jak dyletanctwo, o jakie moje kompleksy ci chodzi jeśli można wiedzieć?

wjewjurka87

"nie lubię gdy ktoś nadmiernie zachwyca się kimś, zwyk ła przytłustą pisoenkareczką"
To ma być konstruktywna krytyka ????

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

moja krytyka nie miałaby ć kontruktywna, chwali się lekturkę postów, co z tymi kompleksami?

wjewjurka87

Konstruktywna nie "kontruktywna" to po pierwsze. Jeśli zaś chodzi o twoje kompleksy moja teoria jest taka ,że nigdy nie byłaś w centrum zainteresowania szerszej grupy ludzi i próbujesz poprzez tego typu wpisy dowartościować się choć troszeczkę.

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

nie, co ty gadasz wogóle, chce tylko pokazać że są też antyfani takich ywkonawców, jak to się można dowartościować wpisami na forum, pomyśl, kurde, kompleksy?, nie mam kompleksu niedowartościowania, jeśli o to ci chodzi,

wjewjurka87

Pogardliwy ton niektórych twoich wpisów nasunął mi taką myśl ale mogę się mylić oczywiście.

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

dobra, dość kąsania na dziś;-)

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

Na pudelka sie nadajesz. Zero szacunku wobec zdania innych, tylko ty masz rację, tylko ty jesteś mądry i tylko ty się znasz, a każdego kto sądzi inaczej trzeba obrazić, nazwać ignorantem , albo trollem. To jest wlaśnie zalosne zachowanie, które świadczy że nie inni , a ty jesteś tu największym trollem i łachudrą.

kridsonka

Nie udzielaj się pustaku bo nikt cię do tablicy nie wywołał.

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

No tak, ta wypowiedź świadczy o poziomie twojej kultury i o twojej inteligencji. Nic dodać nic ująć.

kridsonka

Tak tak za to twój intelekt i kultura osobista są wprost nie do ogarnięcia. Pozbieraj ładnie swoje zabawki i spłyń z łaski swojej.

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

Brawa za kulturę i inteligencję.

kridsonka

Stupid cunt : ) :)

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

Dziękuję za potwierdzenie swojego niskiego poziomu. Naprawdę nie musiałeś, wszyscy już zorientowali się jakim jesteś chamem i bezmózgim idiotą.

kridsonka

Cmoknij mnie w pałkę. Może chociaż w tej czynności się sprawdzisz bo z myśleniem u ciebie zdecydowanie gorzej :) :)

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

Tak bardzo lubisz poniżać się publicznie pokazując przy tym, że miałeś matkę niezdolną do wychowania ciebie? W sumie to nie jest twoja wina, ale to co robisz jest w dużej cześći ekshibicjonizmem. Obnażaj dalej swoją inteligencję i takt.

kridsonka

Obrażając moją matkę w ogóle jej nie znając udowadniasz ,że odebrałaś "staranne" wychowanie w rodzinie chamów i prostaków. :) :)

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

Nie obraziłam twojej matki. To ty pokazujesz jak Cię wychowala. To Ty ją obrażasz cały czas. Byloby jej strasznie przykro.

kridsonka

Twojej matce zrobiło się przykro w momencie gdy pierwszy raz na ciebie spojrzała :)

kridsonka

"W sumie to nie jest twoja wina, ale to co robisz jest w dużej cześći ekshibicjonizmem. Obnażaj dalej swoją inteligencję i takt."

Te zdania w połączeniu z resztą twoich wypocin nie mają jakiekolwiek sensu. Przeciąg w głowie i nic więcej ...

"No tak, ta wypowiedź świadczy o poziomie twojej kultury i o twojej inteligencji."
"Brawa za kulturę i inteligencję. "
"Obnażaj dalej swoją inteligencję i takt."

Dzieci z podstawówki mają bogatszy zasób słownictwa.

ocenił(a) film na 5
Hadrian1988

Dzieci z podstawówki są od ciebie inteligentniejsze i mają więcej kultury.

wjewjurka87

Jedna mądra !! Nie wiem skąd ten zachwyt adele :/ Jest wieeeeele kobiet śpiewających lepiej od niej. Np: Sharon den Adel, Tarja Turunen, Simone Simons, Sarah Brightman, Liv Kristine, Mariah Carey, Celine Dion, Christina Aguilera i wiele, wiele innych, ale na pewno nie adele !! One były grubo przed nią i grubo później będą. "Prawdziwa muzyka" tez mi coś :/ Prawdziwa muzyka cały czas była i kto chciał to słuchał,a adele nie zrobiła żadnej tam rewolucji w muzyce :/

ocenił(a) film na 8
duli500

Problem w tym, że erę którą zapoczątkowały artystki przez Ciebie wymienione, została zniesiona przez plastiki w postaci Lady Gagi czy Rihanny. Od 2008 roku na rynku nie pojawił się ani jeden kawałek godny uwagi. Gdzie utwory w stylu Hurt, Beautiful, Like a Prayer, My Heart Will Go one i wiele wiele innych? Nie ma, gdyż wszystko zdominował kicz. To co teraz raczą na artyści nie wpaja postaw moralny, nie uczy, nie ma żadnego wydźwięku artystycznego. Czy którakolwiek piosenka z dzisiejszych lat traktuje np. o nietolerancji, wojnach, rasizmie, prześladowaniach, czy nawet najbardziej bliskim człowiekowi uczuciu którym jest miłość? Rewolucja Adele polega właśnie na tym, że na salony wprowadziła coś, co dla większości jest już wymarłe, a mianowicie ARTYZM i wszystko co jest z nim związane. Przypatrzmy się nawet jej występowi podczas Grammy 2012. Ona sama ubrana w czarną suknię, mikrofon i orkiestra. Tyle wystarczyło by zaczarować publikę. A reszta? Wyfiokowane stroje, balejaże na włosach, wszystko przepełnione przesadą, będące z dala od dobrego gustu czy smaku.

ocenił(a) film na 5
tomb2525

artyzm to ostatnie słowo jakie z nią bym skojarzyła, pop-tyzm bardziej;

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

No chyba nie powiesz, że Adele nie reprezentuje artystycznej strony muzyki. O niej naprawdę można wiele powiedzieć, ale temu nie zaprzeczysz. Nie wiem jak byś chciała po prostu Ci się to nie uda. Respektuję Twoje zdanie i cieszę się, że panuje różnorodność, ale do oceny artysty należy podejść obiektywnie, i swoje uczucia odstawić na bok. Możesz jej nie lubić, ale szacunek za jej dokonania, na pewno się należy.

PS. tak się zapytam z ciekawości, w jakim gatunku Ty się lubujesz. Nie jest to w żadnym wypadku wtrącanie się, ale wiesz miałbym jakiś punt zaczepienia w tej rozmowie. Mnie już chyba znasz na wylot pod względem preferencji :)

ocenił(a) film na 5
tomb2525

bibera też dużo ludzi słucha i ma przypuszczam dużo odsłon na jutjubie, ma dokonania, tak?, czy to znaczy że mam go szanować, nie.

gatunek... mogę Ci podać wykonawców, zespoły, jeśli Ci to wystarczy, bo trudno mi określić gatunek.

wjewjurka87

nie chodzi o popularność Adele, ja osobiście szanuję ją za to, że tak jak napisał tomb2525 potrafi wyjść na scenę i bez żadnych efektów specjalnych zahipnotyzować publiczność. Gdy śpiewa czuć, że robi to uczciwie, szczerze. Nie kryje się za idealnym wyglądem, jest przy kości ale czy wszyscy muszą być idealni? Przecież świat taki nie jest, plastikowy i kolorowy jak w teledyskach katy perry czy lady gagi. Może nie ma piosenek bardzo chwytliwych, a teksty są smutne ale to właśnie to porusza wielu ludzi. Natomiast do Bonda bardzo pasuje ten utwór, orkiestra i nostalgiczny, mocny głos Adele.

ocenił(a) film na 5
joanjett

tak, robi to uczciwie, szczerze za kasiorę, ktoby nie robił. co ma tu do rzeczy jakaś pery czy gaga? mnie ona nie poruszą, tylko denerwuję, każe wyciszać telewizor,

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

A Twoi wykonawcy nie tworzą dla kasy? Jeszcze nie widziałem artysty, który robiłby muzykę dobrowolnie za darmo. To się nazywa komercja.

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

Może zacznijmy od tego, że Biber nie ma żadnych dokonań w świecie muzycznym. Jest on sławny samym byciem, brylowaniem na salonach. Zwykły produkt massmedialny dlatego przytoczenie jego nazwiska jako przykładu jest naprawdę nie trafione.

Poza tym coś Ty się tak tego youtuba przyczepiła. To tak jakby to był jedyny środek przedstawiana twórczości. Chcę cię poinformować, że Adele nawet nie śledzi tego co się na tej stronie dzieje. Po prostu tego nie chcę i najzwyczajniej w świecie nie lubi.

I tak zapodaj te nazwiska.

ocenił(a) film na 5
tomb2525

co do youtuba to ktoś tu chyba napisał o wyświetleniach na nim i coś tam coś tam, to może przez to;

La quinta estación, przy tej okazji solowa Natalia Jimenez, Celtas cortos,Gilda, El Canto del Loco, Bebe, el sueno de morfeo
to są ci których najwięcej utworw słucham, ponadto pojedyncz e kawałki, ale nie wiem czy Cie takie coś interesuję.

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

Kiedyś obiły mi się o uszy ci artyści jak i ich utwory. O ile muzyka jest znośna to teksty już tak nie bardzo. Nie wspominając o języku, który to jest bardzo mało melodyczny . Tak szczerze to jestem w szoku z powodu Twojego nastawienia do Adele. Już Sobie tutaj myślałem, że słuchasz jakieś rocka czy metalu, a Ty się lubujesz w popie i to w tej najczystszej postaci. Ewentualnie z domieszkami innych gatunków, ale to w bardzo małym stopniu.

Teraz jednak mam jakiś punkt wyjścia. Mówisz o Adele jako osobie komercyjnej. A czy wymienieni przez Ciebie artyści nie są związany z komercją? Są i to bardzo, jednak różnica polega na tym, że oni są artystami lokalnymi spopularyzowanymi na określonym obszarze, a Adele udało się zdobyć popularność międzynarodową i to że tak powiem przypadkiem, gdyż jak już wspomniałem jej targetem była tylko Wielka Brytania. Problem polega też na tym, że artyści hiszpańscy mimo tego, że usilnie próbują się wybić na rynku światowym za sprawą wielkich koncernów i film muzycznych jak np. Sony Music czy Sony MG nie udaje im się tego celu osiągnąć a to głównie spowodowane jest językiem i akcentem, który to nie jest przyjemny dla ucha. Stąd też ograniczają się do własnego kraju, gdzie wizja popularności jest znacznie większa. Weźmy teraz pod lupę aranżację muzyczną. Adele tworzy w gatunku zwanym soul, który jest mało przystępny dla odbiorców. Targetem jest określona grupa ludzi, który nurt ten potrafią zrozumieć a nie każdemu się to udaje. U Ciebie dominuje pop, latin pop, elementy rocka, czyli coś co na dzień dzisiejszy jest strasznie spopularyzowane, oraz muzyka celtycka. Dosłownie gatunki rozsławiane w dzisiejszych czasach na ogromną skalę. Chyba nie powiesz mi, że nie. Co do wokalu. Skupię się raczej na żeńskiej części. Adele, mezosopran, 2.4 oktawy, silny, twardy, ciężki, łagodnie przechodzący między poziomami w randze ale jednocześnie lekko płynący i melodyczny. Konkurencja jak widać z jej strony przeogromna i niestety z przykrością muszę stwierdzić, że pojedynek ten wygrywa. Weźmy pierwsze dwie lepsze z brzegu, a mianowicie Natalia Jimenez i el sueno de morfeo. Głosiki cieniutkie jak nitka, jadą po jednej linii melodycznej, brak zmienności wysokościowej głosu, twardsze momenty wychodzą z ogromną trudnością, sprawiają wrażenia wymuszonych, z wyszczególnieniem na Natalię Jimenez. Brak jakichkolwiek emocji. Wszystko jest mechaniczne. Weźmy teraz pod lupę dźwięki użyte w piosenkach. Adele używa ogromnej gamy, głównie skupiają się na typowo orkiestrowych instrumentach choć zdarzają się wyjątki. Doświadczyć można fortepianu, saksofonu, wiolonczeli, trąb, tub, skrzypiec, kontrabasu, rzadko kiedy, ale również bębnów, basów, perkusji i wszelkich innych gitar itd. U artystów których zapodałaś przejawia się jeden, dosłownie jeden motyw, a mianowicie gitara wspomagana perkusją. Specjalnie przesłuchałem po kilka utworów u każdego i niestety, a może i stety, doszedłem do tego właśnie wniosku.

W całej tej wypowiedzi nie chodziło o pokazanie wyższości Adele nad innymi, ale pokazanie znaczących różnić jakie między tymi dwoma światkami występują. Krytykujesz Brytyjkę, ale tak de facto, to artyści zapodani przez Ciebie niczym się od niej nie różnią. W niczym nie są lepsi. Ba, śmiem nawet twierdzić, że w niektórych przypadkach, brakuje nie chęci, a samego warsztatu wokalnego.

ocenił(a) film na 5
tomb2525

adel to gruba baba która mnie czasem denerwuje jak coś jej usłysz,ę,- brak jej charyzmy-wydaje mi się być wrdena- moich słucham z przyjemnością - bo o co innego zw słuchaniu muzyki chodz, mówisz że to język nie melodyczny, tu się zaśmiałem, serio, a ta cała (dosłownie;)) adel chyba rzeczywiście potrzebuje obrońców skoro tak skaczesz wokól niej, cóż, taka artystka, ja tam moich bronić nie muszę i słucham i jest super, ale jak wolisz, narka;

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

Skoro widzisz w niej tylko cyt "grubą babę" to chyba faktycznie zakończmy rozmowę na tym etapie. Hejtujesz dla zasady nie mając żadnych podstaw, bądź chciałaś zabłysnąć prowokacją, w którą ja na moje nieszczęście się wplątałem, ale to przez głupią wiarę w ludzi. A wracając do postu poniżej. Nie zamierzasz wybronić swoich artystów, ponieważ brak Ci kontrargumentów, które w jakimś stopniu mogłyby godzić w postać i pozycję Adele. Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 5
tomb2525

a po co mam ich bronić? to raczej ty bronisz tej swojej, a nie prowokuję tylko pokazuję innym że są tacy którzy nią się nie zachwycają, a ty musisz być młodym chłopakiem, gimnazjum, liceum? bo starszy koleś nie ciągnąłby tej obrony w takim stopniu, tkwią w tobie pewnie ideały z lektur (ukochanie sztuki, artyzmu, wrażliwość), i mnie nie przeszkadza że się nią zachwycasz, ale zaakceptuj że nie wszyscy ją lubią, a ci których słucham nie wiem czy są komercyjni czy nie bo w naszym kraju nie kłapie się o nich jęzorem jak o tej a.;ale nawet nie to, ja jej głosu poprostu nie lubię, dla mnie ona brzydko śpiewa, nie ma tego czegoś w głosie;

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

Wiesz na czym polega "polemika"? Najwidoczniej nie, patrząc przez pryzmat Twoich wypowiedzi? A czy tkwią we mnie pewne ideały? Owszem i się z tym nie kryję. Jestem człowiekiem oczytanym, wykształcony, kochającym muzykę, sztukę, teatr, film. Swoją przyszłość wiąże, zresztą już powiązałem, gdyż już praktycznie kończę studia, z biologią oraz chemią więc Twoje stwierdzenie odnośnie mego rzekomego poziomu wykształcenia to kuriozum. Czy moje wartości są powodem do wstydu? Nie, dlatego, iż takie postawy w obecnym społeczeństwie wymierają. Ludzie dążą do kiczu, tandety, ślizgają się po prostu na czym mogą, a ja dostrzegam piękno, talent, umiejętności w otaczającym świecie, i nie postrzegam go przez pryzmat wytartych już kryteriów.

ocenił(a) film na 5
tomb2525

ja nie miałam potrzeby polemizować; nie chodziło mi o twój poziom wykształcenia ale o wiek; nie rozumiem jedenej rzeczy, dlaczego nie potrafisz zaakceptować tego ,że nie lubie całokształtu o nazwie adel; sory, ale zawsze mnie śmieszy jak ktoś na forum rzuca takimi słowami jak: iż, kuriozum, wytarte kryteria(???), dlaczego tak długo ze mną piszesz, temat był krótki, opinia nt muzyki (po części) do filmu, a ty mnie chcesz do czegoś przekonać, nie wiem,

ocenił(a) film na 8
wjewjurka87

Skoro nie masz potrzeby polemizować, to po co zakładasz temat? Dla mnie jest to po prostu nieścisłość w działaniu. Jeżeli chciałaś rzucić wytartym frazesem to trzeba było się najzwyczajniej w świecie dopiąć pod tematy już istniejące, po czym Twój wpis zniknąłby w natłoku setek tysięcy kolejnych. Jak widać byłoby po sprawie. Twoje działanie jest bezsensowne. Jeżeli ktoś rozpoczyna nowy topic, to jest to równoznaczne z tym, iż chce prowadzić dyskusję, ale Ty jednak nadal idziesz w zaparte mówiąc, iż nie to było celem.

Co jest takiego zabawnego w słowach pokroju "kuriozum"? Zawsze zachodziłem w głowę, dlaczego ktoś, kto obdarzony jest zasobną ilością słów, potęguje taką poprawę humoru. Mnie osobiście, o tyle cieszą, co denerwują liczne błędy ortograficzne, składniowe, fleksyjne oraz logistyczne popełniane na potęgę. Uważam, że osoby powyżej 12 roku życia winny mieć ortografię opanowaną do perfekcji. Dzieci z podstawówki jeszcze zrozumiem, ale nie kogoś kto uważa siebie samego za osobę dorosłą. To taka mała dygresja.
PS. skąd Ci przyszło do głowy, iż nie akceptuję Twojego gusty? Co za nadinterpretacja. Wymieniałem się poglądami, by pociągnąć tą "dyskusję" jednak Ty za każdym razem wszystko ukrócasz postem identycznym co poprzednio ciągle wypisując to samo.