PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1048}

Skazani na Shawshank

The Shawshank Redemption
1994
8,8 954 tys. ocen
8,8 10 1 953616
8,2 86 krytyków
Skazani na Shawshank
powrót do forum filmu Skazani na Shawshank

Oglądałem go z nieukrywanym znużeniem, mało akcji i efektow specjalnych które niewątpliwie zwiekszyłyby atrakcyjność filmu, film dłuży się niemiłosiernie, z wielkim trudem dotrwałem do końca. Zero emocji i suspęsu, dla mnie nie moze sie rownać chciażby z Zabójczą Bronią czy Kszykiem.

ocenił(a) film na 10
BartoszKlusek

pSZeceniasz to Ty siebie, pisząc jakikolwiek komentarz, nie znając podstaw ortografii.

ocenił(a) film na 9
BartoszKlusek

Masz prawo do własnego zdania, jednakże nie licz na to, że będzie brane pod uwagę jeżeli jedne z lepszych filmów w historii kina oceniasz na dwóje, np. : Podziemny krąg na dwa? No proszę Cię.. albo Incepcja na 3 ? Wszystko było by ok.. Nie każdemu musi się jakiś film podobać, ale jeżeli widzę, że oceniłeś takie filmy jak Saga "Zmierzch": Zaćmienie, Camp Rock 2: Wielki finał, Justin Bieber: Never Say Never, Los Numeros, High School Musical 3: Ostatnia klasa, Hannah Montana. Film na dziesiątki (:O) to myślałem, że zaraz spadnę z krzesła.

fllaczek

nie no chłopak dobrze mówi brakuje dobrych efektów specjalnych , cały film mija nudnie , nic się nie dzieje , a poza tym kto by nie zauważył że chłop przez parę miesięcy kopie dziurę w ścianie , bez sens film nie trzyma się kupy. A pozatym Zmierzch i inne filmy disneja są bardzo fajne , i przyjemne dla oka , a nie jakieś nierealne sceny brane z znikąd

ocenił(a) film na 9
Maciej97

"nierealne sceny" ??? O czym ty mówisz? Widać, że dzieciak... jakoś sobie nie wyobrażam dorosłego z ocenami 10 na "Hannah Montana" czy inne kretyńskie filmy, z reszta po nicku też można rozpoznać. Tacy jak ty nie powinni mieć prawa głosu.

samueldybek

Może i on jest dzieciak, ale sceny są nierealne, a nawet cholernie nierealne.
Niezliczona ilość błędów odnośnie amerykańskiego więziennictwa.
Błędy czasowe jeśli chodzi o gojenie się ran bohatera, inne błędy czasowe.
Nierealne zachowania więźniów - (wysoce nieprawdopodobne).
Tkliwość w stylu USA doprowadzona do granic emocjonalnej percepcji.
Totalnie komercyjna rola sztucznie patetycznej muzyki.

Brak nagród za produkcję może też powinien na coś wskazywać.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
fllaczek

flaczek Ty to powinieneś siedziec cicho, bo jak wszedłem na twe ulubione filmy to padłem

ocenił(a) film na 9
Vincent02

A co w tych filmach nie tak ?
- Skazani na Shawshank ? Mamy taką samą ocenę.
- Efekt motyla ? Film naprawdę dobry, więc chyba też nie rozumiem.
- Notting Hill ? Jedna z najlepszych komedii romantycznych
- Siedem ? No tak, zapewne za ten film mam się wstydzić..
- Jestem na tak ? No racja.. beznadziejna jest ta komedia o kurcze, tylko mnie nie krytykuj. Błagam! Już będę cicho..

ocenił(a) film na 10
fllaczek

Też się uśmiałam, kiedy zobaczyłam te oceny filmów. Żal.

ocenił(a) film na 9
BartoszKlusek

Teraz pytanie,czy to zręczna prowokacja czy pełna powaga;)

ocenił(a) film na 10
Marcinekk

prowokacja, ale nie twierdzę, że jest ona 'zręczna' ;x

ocenił(a) film na 10
BartoszKlusek

Nie sądz byś nie był sądzony.jak rzece jeden sędzia do sokarzonego

ocenił(a) film na 7
BartoszKlusek

Było sobie skretyniałe dziecko i opowiedziało mi dowcip, że Skazani na Shawshank to słaby film.
Buahahahaha - strasznie śmieszny dowcip.

ocenił(a) film na 7
toster_filmweb

oj tam oj tam skretyniałe, Toster- agresja 10, w ogóle nie jestem agresywny.

ocenił(a) film na 7
dayen

Ja dla mnie też za nic nie powinien być pierwszy, ale kolega na górze jest jakiś nieśmieszny.

ocenił(a) film na 7
toster_filmweb

A jeśli chodzi o Shawshanka to rzeczywiście przeceniany, bo jak zobaczyłam, że jest na 1 miejscu w rankingu top 100 filmów-świat, to się trochę bardzo zdziwiłam. Dobry film, owszem, ale na PIERWSZYM miejscu?????????

BartoszKlusek

to taka nieudana kopia "czułego wojtka" hehe

ocenił(a) film na 10
BartoszKlusek

Niby o gustach się nie powinno dyskutować, więc pominę kwestię czy Zmierzch bardziej zasługuje na 10 niż Shawshank.
Nikt Cię nie zmusza do oglądania filmów po obejrzeniu których nachodzi człowieka refleksja i zaczyna zastanawiać się nad czymkolwiek poza sceną do której nakręcenia zużyto tonę trotylu lub sztucznej krwi.
Może powinieneś zadać sobie pytanie czego oczekujesz od filmu? Jeśli tylko "taniej" i efektownej rozrywki to może zostań przy produkcjach w których scenariusz sprowadza się do paru krótkich zdań, a morałem jest najczęściej to, że "dobro", którego egzemplifikacją jest np obwieszony toną uzbrojenia goryl (o rysach tylko przypominających przeciętnego śmiertelnika) zawsze zwycięża, a życie jest super jeśli ma się dużo kasy i uwieszoną do ramienia "laskę" (której uroda odbiega na tyle od rzeczywistości, że równie dobrze mogłaby pochodzić z Marsa jak i tajwańskiej fabryki RTV/AGD).
Być może prawdziwe kino po prostu nie jest dla Ciebie.

ocenił(a) film na 10
jarecki1511

O gustach się nie powinno dyskutować, ale o faktach owszem, a fakt jest taki, że Shawshank jest bez porównania lepsze niż cokolwiek ze stajni Disneya. Kto się z tym nie zgadza, myli się. I koniec dyskusji.

ocenił(a) film na 1
BartoszKlusek

w pwłeni potwierdzam. kicha nie z tej ziemi... dosłownie Kosmiczne jaja^^

ocenił(a) film na 10
Matronafilm

hehehehehe

ocenił(a) film na 10
BartoszKlusek

Jak masz 11 lat to logiczne ze film Ci nie zaimponował;)

BartoszKlusek

To jest film o życiu więźniów-jakie Twoim zdaniem efekty specjalne powinny się znaleźć?
Biedactwo, nie rozumie, że do niektórych filmów po prostu trzeba dorosnąć. Tak jak widzę High School , Hannah Montana ocenione na 10 to współczuję tylko, że dałeś/aś się zmanipulować.
Ale też nie porównuj Skazanych do Krzyku, bo to całkiem inna "bajka"

PS nie wiem jeszcze, co oznacza "suspęs".

ocenił(a) film na 8
BartoszKlusek

ogólnie w pierwszej 10ce rankingu to tylko Forrest Gump normalne a reszta o przestępcach i oddziałach zamkniętych. Mafia, maniakalni mordercy, więzienia, psychiatryki, sędziowie. Mnie takie filmy nie kręcą. Co może być ciekawego w życiu w więzieniu albo opisie życia wśród kóz i rowerów w "Ojcu Chrzestnym" ?

ocenił(a) film na 8
BartoszKlusek

Fan Hanny Montany, High School Musical i Zmierzchu pisze: "mało akcji i efektow specjalnych które niewątpliwie zwiekszyłyby atrakcyjność filmu". Co ty na forum tego filmu robisz dziecko ? Włącz sobie HMS3 i oglądaj dalej. Boże, skąd ten wysyp debili na FM !? Rodzice chcą mieć spokój to kupują debilowi komputer, a ten potem pisze takie głupoty. Weź wyjdź na podwórko tępy dzieciaku i pograj w piłkę, a nie siedzisz cały dzień na necie i mózg sobie lasujesz.

ocenił(a) film na 10
BartoszKlusek

Każdy ma prawo do wyrażenia opinii o filmie. Jednak nazywanie Skazanych na Shawshank słabym filmem to lekka przesada. Wg mnie film genialny, moi wg moich znajomych co najmniej bdb. Chociaż zapewne znalazłby się jakiś lepszy film od tego.

ocenił(a) film na 10
BartoszKlusek

To jest dramat jakbyś nie zauważył więc nic dziwnego że nie ma tam efektów specjalnych...a emocje? co Ty miałeś worek na głowie jak oglądałeś ten film?

ocenił(a) film na 3
BartoszKlusek

Zgadzam się, bardzo słaby film. Nie znalazłem w nim zupełnie niczego co by mnie zainteresowało, a nie jestem wcale wielbicielem szybkiej akcji, naszpikowanej efektami specjalnymi. Lubię filmy, które dają do myślenia, ale takie, które naprawdę dają do myślenia, bo nie znoszę jak jakieś gó... uzurpuje sobie prawo do czegoś więcej jak bycie gó...em . "Skazani na Shawshank" to bardzo płytki film. Bardziej przypomina bajkę bo brakuje w nim jakiegokolwiek realizmu. Mamy ciężkie więzienie, do którego trafiają groźni przestępcy, ale więźniowie są zupełnie normalni. Na tle strażników (czarnych charakterów filmu) wydają się wręcz wielkoduszni. Najbardziej dobiło mnie (musiałem całą siłą woli powstrzymywać się żeby nie wyłączyć filmu) jak któryś z więźniów popłakał się, że zawiódł oczekiwania głównego bohatera bo czegoś tam nie był w stanie się nauczyć (oglądałem to z rok temu więc nie pamiętam już dokładnie całej sceny). Do tego wszystkiego ta dziura w ścianie... większej bzdury chyba nie można było wymyślić. Jedynie postać głównego bohatera ciekawa, można było na jej bazie zrobić coś ciekawego tak jak na przykład w "Pięknym umyśle", gdzie główny bohater ma wiele podobnych cech do tego bankiera, ale już oba filmy dzieli przepaść.
Na koniec jeżeli ktoś dostrzega w tym filmie jakąkolwiek głębie to niech nie atakuje mnie głupimi inwektywami i nie snuje domysłów na temat mojego wieku tylko śmiało ją opisze. Jak na razie niestety wasze argumenty ograniczają się do wytykania innym np że wysoko ocenili jakieś inne filmy, jakby to miało jakieś znaczenie w tej dyskusji.

ocenił(a) film na 10
artur2

"Mamy ciężkie więzienie, do którego trafiają groźni przestępcy, ale więźniowie są zupełnie normalni. Na tle strażników (czarnych charakterów filmu) wydają się wręcz wielkoduszni." Więźniowie są normalni? Czyli według Ciebie np. scena w której kilku więźniów bije, znęca się nad głównym bohaterem i siłą go gwałcą to jest normalne? No no.

"Najbardziej dobiło mnie (musiałem całą siłą woli powstrzymywać się żeby nie wyłączyć filmu) jak któryś z więźniów popłakał się, że zawiódł oczekiwania głównego bohatera bo czegoś tam nie był w stanie się nauczyć." Chyba naprawdę dobrze nie pamiętasz tego filmu. Pozwól że Ci przypomnę...Główny bohater Andy był bardzo inteligentny, kiedy po jakimś czasie do więzienna trafia młody Tommy, Andy zaczyna go przygotowywać do matury. Młody nie chciał Go zawieść...widocznie zdarzyła mu się chwila słabości, wielki mi co.

ocenił(a) film na 3
careless_whisper

Przecież oni wszyscy siedzieli za morderstwa. To nie było jakieś więzienie dla złodziei czy drobnych przestępców, więc w większości powinni oni wszyscy być niezrównoważeni psychicznie i bardzo agresywni. Gwałty, pobicia, narkotyki czy jakieś inne dzikie zachowania powinny być zupełnie normalne, a w tym filmie to margines. Tutaj więźniowie są nawet uprzejmi, czytają książki, a nawet się uczą!!! Jak nie rozumiesz różnicy to obejrzyj sobie jakiś odcinek dokumentu o najcięższych więzieniach w Stanach (chyba kilka razy w tygodniu leci na National Geo, jest na zalukaj więc nie powinnaś mieć problemu). Film nie zapadł mi w pamięć bo był nudny, ale wydaje mi się, że tam nie było żadnej niepoczytalnej postaci, żadnego totalnie stoczonego megaagresywnego psychola, a tacy są chyba nawet większością. Byli raczej zwykli, może trochę zdesperowani ludzie. No i niesamowicie prawdopodobny obraz strażników, którzy właściwie bez powodu się nad tymi "biednymi ludźmi" znęcają. To są po prostu jaja z rzeczywistości! Jeszcze ta dziura. Nawet gdyby zrobienie dziury na wylot w ścianie przy użyciu scyzoryka było możliwe to przecież normalnie szybko by się zorientowali, że ktoś przez lata dzień w dzień dłubie w ścianie.
To wszystko się kupy nie trzyma więc głębokie niestety być nie może, a widowiskowe też nie jest. Po prostu kiepski film i tyle.

artur2

artur2. Czy zauważyłeś w jakim przedziale czasu jest umiejscowiona akcja tego "nudnego" filmu? Jestem ciekawy kiedy ty się urodziłeś. Czytając większość wypowiedzi w tym wątku można pęknąć ze śmiechu. Chciałem zuważyć że ten "długi,nudny i nietrzymający sie kupy film" broni się sam. W 1995 roku był nominowany do Oscara w siedmiu kategoriach i nie dostał żadnej. Według akademi był "kiepskim filmem i tyle". Czas jednak zweryfikował tę ocenę. Zaledwie po dwóch latach był już królem w wypożyczalniach i z biegiem czasu zdeklasował zdeklasował konkurencję. Widzę że temat Skazanych rozumieją tylko starzy wyjadacze bo młodość nie oznacza już trzeźwości jak kiedyś ;)

ocenił(a) film na 3
corenik

nie rozumiem o co ci chodzi. Twój post zrozumiałem w taki sposób - większości się od dawna podoba więc nie pie... bo jest dobry, a ty za młody żeby sprzeciwiać się większości. Jeśli dobrze to chyba nie muszę się nawet silić na dłuższą odpowiedź.

ocenił(a) film na 10
artur2

Artur, dziecko, proszę ja Ciebie. Nie wypowiadaj się więcej, usuń konto na FilmWebie, zmień nick i zachowuj się jak cywilizowany człowiek. Będę interpretował Twoje wypowiedzi po kolei.
1. "Skazani na Shawshank to bardzo płytki film" - no i w tym momencie już możesz wyjść, bo jak w ten sposób podchodzisz do arcydzieła, to przypuszczam, że nie zrozumiesz reszty mojej wypowiedzi. Co tam znalazłeś płytkiego, bo nie rozumiem? Film daje do myślenia, jest emocjonujący (nie w ten sposób jak jakieś bezmyślne napiżdżanki). Dobra, kontynuując.
2. "brakuje w nim jakiegokolwiek realizmu" - tak, więcej realizmu jest na pewno w filmach Sci-Fi, fantasy albo wspomnianych już napiżdżankach, w których bohater wychodzi bez zadraśnięcia z eksplozji wywołanych wybuchem tony trotylu.
3. "Najbardziej dobiło mnie [...] jak któryś z więźniów popłakał się, że zawiódł oczekiwania głównego bohatera" - ludzie bywają na skraju emocjonalnym, ponoszą ich emocje, zabijają w przypływie agresji, trafiają do więzienia, ale to cały czas Ci sami ludzie. Rozumiesz? To też są ludzie, mimo, że trafili do więzienia za morderstwo. Może nawet nikogo nie zabili, jak Andy. Dalej.
4. "Do tego wszystkiego ta dziura w ścianie... większej bzdury chyba nie można było wymyślić" - i tu się mylisz, nie wiem czy słyszałeś, ale dwóch więźniów uciekło z więzienia wzorując się na "Skazanych", zrobili wszystko identycznie jak w filmie.
5. "niech [...] nie snuje domysłów na temat mojego wieku" - z nicku i wypowiedzi strzelam - 2?
6. "Tutaj więźniowie są nawet uprzejmi, czytają książki" - a co masz robić, jak siedzisz 15 lat w jednym miejscu i drugie tyle jeszcze Ci zostało do odsiedzenia? A co do bycia miłym, to za bycie niemiłym trafiają do izolatki.
7. "widowiskowe też nie jest" - tak, Andy powinien widowiskowo rozp***dolić te więzienie w strzępy przy okazji ratując Morgana Freemana.

Pandzioor

Zachowujesz się beznadziejnie, kimkolwiek jesteś.
1. Równie dobrze Ty możesz wyjść mówiąc, że to arcydzieło. Skrajny subiektywizm zawsze zmusza do "wyjścia".
Filmów dających do myślenia i emocjonujących jest bardzo dużo; to nie robi ich arcydziełami.
2. Twoja dziecinna ironia nic nie wnosi do dyskusji, próbujesz kogoś obrazić zamiast wypisywać swoje prawdziwe argumenty.
Filmy Sci-Fi? Kto tu o nich mówi? Daj na wstrzymanie i mów do rzeczy. Film ma być realny a nie jest. Fantastyka to inna działka.
3. To prawda, bywa tak jak mówisz, ale w filmie było to przekoloryzowane i zbyt proste, skierowane do mniej skomplikowanego widza. Na tacy.
4. Nieistotne.
5. Gnojarstwo.
6. Tu nie miejsce na domysły, sprawdź warunki więziennictwa w stanach i filmy dokumentalne. Sprawdź jak zazwyczaj się zachowują więźniowie. Jak by wszyscy się zachowywali tak jak więźniowie w "Skazanych" to świat byłby bardziej cukierkowy.
7. Obędzie się znów bez ironii. Widowiskowe już jest i to w najgorszym sensie. Skrajnie nostalgiczne amerykańskie sceny podbudowane banalną muzyczką orkiestrową, przedłużane do granic wytrzymałości. A puszczaniem klasyki na całe więzienie można powiedzieć że Andy rozp***dolił system. W złym sensie.

ocenił(a) film na 10
rozdzer

Kolego, posłuchaj, nie wszyscy ludzie, którzy siedzą za zabójstwo mają jakieś zaburzenia. Część naprawdę żałuje swoich czynów. Z tego co pamiętam (dawno temu go oglądałem ostatnio) ktoś go chciał zgwałcić - to nie jest chyba oznaka normalnego zachowania, nie? Trochę jednak muszę się z Tobą zgodzić, film jest naciągany, ale taki urok filmu. Jakby przedstawili tamtejsze warunki całkowicie realistycznie, film nie zrobiłby takiego szumu. Pozdrawiam.

Pandzioor

masz rację,
ja jednak wole realia

ocenił(a) film na 3
Pandzioor

dobra to teraz ja będę interpretował twoją wypowiedź "dziecko":
1. "tak, więcej realizmu jest na pewno w filmach Sci-Fi, fantasy albo wspomnianych już napiżdżankach, w których bohater wychodzi bez zadraśnięcia z eksplozji wywołanych wybuchem tony trotylu."- tylko, że celem filmów Sci-Fi, fantasy czy też "napiżdżanek" nie jest realizm. Więcej tam o to właśnie chodzi żeby realizmu nie było bo film jest wtedy bardziej widowiskowy. Nigdy bym nie zarzucił np Avatarowi, że nie jest realistyczny. "Skazani na Shawshank" to dramat, który teoretycznie jest mocno osadzone w realiach (zwykłe więzienie dla morderców), wydaje się, że twórcy chcieli stworzyć coś co daje do myślenia, a jednocześnie totalnie minęli się z rzeczywistością. Jeżeli jesteś tak naiwny, że nie przeszkadza ci, że to co ma w tym filmie najbardziej wzruszać jest kompletnie nieprawdziwe i do tego pouczasz innych, pisząc, że w ogóle nie mają prawa się wypowiadać to gratuluję.
2. "... - no i w tym momencie już możesz wyjść, bo jak w ten sposób podchodzisz do arcydzieła, to przypuszczam, że nie zrozumiesz reszty mojej wypowiedzi." - znowu idiotyczny argument w stylu - wszyscy to lubią więc ty się mylisz.
3. "i tu się mylisz, nie wiem czy słyszałeś, ale dwóch więźniów uciekło z więzienia wzorując się na "Skazanych", zrobili wszystko identycznie jak w filmie." - tak, w 2012 roku będzie koniec świata, bin Laden tak naprawdę żyje, a masoni rządzą światem.
4. "a co masz robić, jak siedzisz 15 lat w jednym miejscu i drugie tyle jeszcze Ci zostało do odsiedzenia? A co do bycia miłym, to za bycie niemiłym trafiają do izolatki." - nie trzeba być psychologiem, żeby rozumieć że ludzie nie są niemili z wyboru. To bardziej zależy od różnych psychologicznych uwarunkowań. Jak jesteś mordercą to raczej zupełnie nie jesteś zrównoważony emocjonalnie, a jak nie jesteś zrównoważony emocjonalnie to jesteś cholernie niemiły czy tego chcesz czy nie. Wątpię, żeby więzienie w jakikolwiek sposób resocjalizowało ludzi. Jak na wolności wszystko cię wkurza do tego stopnia, że idziesz mordować innych to w zamknięciu raczej wszystko cię wkurza jeszcze bardziej.
5. no i na zakończenie tak inteligentnej wypowiedzi cytat odnośnie mojego wieku "z nicku i wypowiedzi strzelam - 2".

Żenada

ocenił(a) film na 10
artur2

Ok, to teraz powiedz, co Ci się w filmie nie podobało, poza tym, że był naciągany? Bo to jest chyba jedyny argument przeciw we wszystkich wypowiedziach negatywnie przedstawiających ten film.
"tak, w 2012 roku będzie koniec świata, bin Laden tak naprawdę żyje, a masoni rządzą światem." - a co to ma do rzeczy? Poczytaj zanim napiszesz coś, ok? Było nawet w TeleExpressie kiedyś o tym jak uciekli.
Jak chcecie pluć na mnie i na ten film to załóżcie jakieś hejterskie forum, barany.

ocenił(a) film na 3
Pandzioor

"co Ci się w filmie nie podobało?" - W przypadku tego filmu wystarczy, że wszystko było w nim naciągane. Poza tym zgadzam się z rozdzerem "Skrajnie nostalgiczne amerykańskie sceny podbudowane banalną muzyczką orkiestrową, przedłużane do granic wytrzymałości. A puszczaniem klasyki na całe więzienie można powiedzieć że Andy rozp***dolił system. W złym sensie."

"Było nawet w TeleExpressie kiedyś o tym jak uciekli." - fakt, to kończy dyskusję, pewnie nawet byli Polakami.

artur2

Zresocjalizowali się też po przeczytaniu encyklik JP2 bo im dano do czytanki w więzieniu. Paandzior to jeszcze dzieciuch, trudno się dziwić, że chłopak przeżywa fascynację pospolitym produktem hollywoodu, młody jest a prawdziwe arcydzieła są ciężkie na jego czaszkę podobnie jak i z jakimiś 80% pospólstwa na filmwebie.

ocenił(a) film na 10
artur2

Film jest naciągany, to już przyznałem, ale taki jest każdy film, bo jakby nie był naciągany to by nikogo nie poruszył. Proste? Nie, nie byli Polakami, z tego co pamiętam z Kaliforni. Ale mr. wszystko-wiedzący-artur2 wie lepiej, nawet kiedy pierwsze o tym słyszy, ale jest za leniwy, żeby poszukać wiadomości na ten temat.
@grzegorz_cholewa - mniej więcej to samo co wyżej, z tym, że mam pytanie - ile osób musi napisać, że jest pan IDIOTĄ I SKOŃCZONYM KRETYNEM, żeby zaczął się Pan zastanawiać czy jest coś nie tak z Panem, nie z większością? A przy okazji, filmy przedwojenne nie robią na mnie wrażenia, może po prostu nie urodziłem się jak były wydawane. Nie robi to ze mnie "dzieciucha". Poza tym, może jakieś argumenty, jakieś opinie na temat filmu, nie mnie? "pospolitym produktem hollywoodu" - Nie porównywałbym "Skazanych" do pospolitej produkcji Hollywoodu (np. filmy z Arnoldem Schwarzeneggerem, Brucem Willisem). Ale dobra, zjedźcie mnie za to, że mam inny gust, za to, że jest was więcej, za to, że nie urodziłem się w latach 40, za cokolwiek. Widzę, że żadne z nas nie przekona drugiego. Proszę zatem nie odpowiadać na ten komentarz, lub chociaż nie łudzić się, że odpowiedź zostanie przeczytana. Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami. Pandzioor

Pandzioor

@grzegorz_cholewa - mniej więcej to samo co wyżej, z tym, że mam pytanie - ile osób musi napisać, że jest pan IDIOTĄ I SKOŃCZONYM KRETYNEM, żeby zaczął się Pan zastanawiać czy jest coś nie tak z Panem, nie z większością?

A ty chłopcze kiedy przyznasz się do tego, że na teraz to masz sraczkę zamiast mózgu i jeśli ta większość jest taka tępa jak ty to słusznie wylewam na nią pomyje?

Nie robi to ze mnie "dzieciucha".

Jesteś nim tak po prostu. Twoje upodobania filmowe chociażby są czysto chłopięce.

"pospolitym produktem hollywoodu" - Nie porównywałbym "Skazanych" do pospolitej produkcji Hollywoodu.

To jest pospolity produkt Hollywoodu, jakby było inaczej nie byłby pierwszy w rankingu dla dzieciuchów.

"filmy z Arnoldem Schwarzeneggerem, Brucem Willisem" - oni mają w zanadrzu lepsze kino rozrywkowe.

"Proszę zatem nie odpowiadać na ten komentarz, lub chociaż nie łudzić się, że odpowiedź zostanie przeczytana. "

Jakby mnie to cokolwiek obchodziło.

corenik

Sugerujesz, że kiedyś zabójcy byli spokojniejsi?
Jest królem w wypożyczalniach tak jak Lady Gaga w Empikach i co z tego?
Jest rozpropagowany, to nie znaczy że jest dobry. Zwłaszcza jeśli nie jest dobry.
Jeśli starzy wyjadacze bazują na algorytmach rankingowych z FilmWeb lub liczba wypożyczeń to tacy wyjadacze powinni wyjeść trochę więcej.

ocenił(a) film na 10
artur2

Nie wiem co Ty się tak skupiłeś na tych mało agresywnych więźniach. Przecież to jest dramat, ma PORUSZYĆ emocje widza, skupia się głównie wokół jednego konfliktu...a o poruszanie emocji nie chodzi mi, że się leją po mordach (że się tak wyrażę ;P) tylko ...po prostu ma mocno wpłynąć na psychikę oglądającego.
To jest stare więzienie, duża ilość więźniów siedzi tam już prawie całe życie...nie wiem czy mieli by już siłę na jakąkolwiek agresję. A co do tych młodszych więźniów, w razie kłopotów są oni od początku tłamszeni przez strażników i naczelnika. (scena w której przyjechali 'nowi', pierwsze słowa strażnika "jecie kiedy wam pozwolimy, sracie kiedy pozwolimy i szczacie jak damy pozwolenie. Dotarło smętne skur***?") Widać w filmie nie mieli na celu ukazać w DUŻYM stopniu agresji tylko skupić się bardziej na innych wątkach.
Wiesz, ja się wcale nie dziwie że Ty uważasz że obraz więzienia w tym filmie jest stanowczo za słaby, skoro naoglądałeś się odcinków o najcięższych więzieniach w Stanach i teraz to porównujesz z Shawshank. Faktycznie to może dużo zmienić, ale dla osoby która tego nie oglądała taki obraz więzienia nie wydaje się wcale za słaby. ;)
Wracając do tej nieszczęsnej dziury w ścianie...no cóż jakoś musiał uciec. Nie wiem czy by się ktoś zorientował czy nie..ale Andy miał kawał czasu żeby to sobie obmyślić w końcu niesłusznie siedział w więzieniu aż 19 lat.

ocenił(a) film na 3
careless_whisper

tu prawie brakuje jakiejkolwiek agresji (poza tą okazywaną przez strażników), w pierwszym lepszym gimnazjum jest ona znacznie większa. To, że to dramat (podobno ambitny i głęboki) tym bardziej powinno determinować jakiś realizm. Celem filmów generalnie nie jest chyba pokazywanie idealnego świata, tylko prawdziwego świata (szczególnie dramatów). Rozumiałbym, jakby środowisko więźniów było tu jakimś niszowym środowiskiem albo tylko tłem filmu, ale tu jest ono cały czas na pierwszym planie. Właściwie poza tą dziurą i różnymi przygodami więźniów nic się już nie dzieje. Poza tą wyjątkowo nieprawdziwą atmosferą, panującą w więzieniu nie ma w tym filmie niczego niezwykłego to znaczy czegoś, czego nie można znaleźć w innych filmach.
"Wracając do tej nieszczęsnej dziury w ścianie...no cóż jakoś musiał uciec. Nie wiem czy by się ktoś zorientował czy nie..ale Andy miał kawał czasu żeby to sobie obmyślić w końcu niesłusznie siedział w więzieniu aż 19 lat. " - ale argument. Mnóstwo ludzi siedzi w więzieniu 19 lat, niektórzy nawet dożywocie i ucieczki prawie się nie zdarzają, a na pewno nie zdarzają się takie rzeczy jak dziura w ścianie, to było chyba najważniejsze wydarzenie filmu więc mogli się wysilić na coś lepszego.
"To jest stare więzienie, duża ilość więźniów siedzi tam już prawie całe życie...nie wiem czy mieli by już siłę na jakąkolwiek agresję." - myślę, że takich ludzi bardziej męczy brak agresji niż sama agresja.
I na koniec zapytam co cię konkretnie w filmie tak straszliwie poruszyło, że oceniłaś go na 10 i uważasz za najlepszy ze wszystkich? To, że facet siedział bez powodu i był nieśmiały? (straszliwie oryginalne), a może jakaś inna postać np morderca, który tak ukochał książki:):):) i swoją pracę, że popełnił samobójstwo?

ocenił(a) film na 3
artur2

bo moim zdaniem w tym filmie porusza głównie całe to przekłamanie - obraz biednych dobrych więźniów, tak strasznie krzywdzonych przez świat.

ocenił(a) film na 10
artur2

fakt, od bardzo długiego czasu jest numerem jeden w mojej kolekcji... ;) a co mi się w nim podobało? ... Na pewno scenariusz.
Ukazuje jak bardzo więzienie zmienia ludzi. Przykładem jest staruszek Brooks (o którym wspomniałeś wcześniej) który był w więzieniu całe życie, a gdy przyszło mu z niego wyjść, świat tak bardzo się dla niego zmienił, że nie mógł już sobie z tym poradzić i popełnił samobójstwo. Sam napisałeś "który tak ukochał książki i swoją pracę, że popełnił samobójstwo?". Tak, właśnie dlatego że został odizolowany od swojego środowiska.
Oczywiście Tim Robbins.. nie umiem sobie dziś wyobrazić innego aktora do do tej roli.;) tak samo jest z Freemanem.
Walka z niesprawiedliwością, (szczególnie naczelnika który poprzez Andy'ego prał brudne pieniądze) a kiedy Andy ucieka z więzienia należycie się na nim mści.
Muzyka..szczególnie zapadła mi w pamięć scena w której Andy puszcza z głośników na całe więzienie arię dwóch Francuzek..to było dla tych skazańców jak balsam.Wszyscy stanęli i słuchali. „Takie jest piękno muzyki: nie mogą Ci jej odebrać.” S.King. (i fakt tu w tym miejscu przyznaję Ci rację że wątpię żeby jacyś więźniowie tak łagodnie na to zareagowali )
Ogólnie cały film ma taki niesamowity klimat.

careless_whisper

Życiowe wątki plus tkliwa Amerykańska muzyczka plus nierealność powyższej sceny nie czynią z tego dobrego filmu.

ocenił(a) film na 10
artur2

urocze jest to, jaki z ciebie genialny psycholog i znawca umysłów kryminalistów... prawda jest taka, że każdy czlowiek popchnięty na skraj byłby w stanie zabić drugiego człowieka, zaburzenia emocjonalne lub ich brak nie są tu aż tak istotnym czynnikiem

careless_whisper

Warto się skupiać na więźniach bo tutaj chodzi o realia. Film staje się nierealistyczny jeśli nie pokazuje prawdziwych warunków więziennictwa amerykańskiego. Film o Beethovenie byłby słaby, jeśli przedstawiano by go tam jako chudego garbusa. Nie wywoływałby u mnie emocji, o których mówisz.