Wraz z ubiegłoroczną premierą obsypanego nagrodami obrazu Inarritu, krytycy przypięli "Sils Marii" łatkę europejskiego "Birdmana". Assayas rzeczywiście kroczy pokrewną ścieżką. Podobnie jak meksykański reżyser rozlicza się z wizerunkiem współczesnego kina, polemizuje z symbolami kultury popularnej i ich wpływem na oczekiwania dzisiejszej widza. W przewrotny sposób prezentuje również stopniowy zanik artystycznego wymiaru sztuki, kosztem efekciarskiej rozrywki.
więcej