PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=804146}

Siedzący słoń

Da Xiang Xi Di Er Zuo
7,8 1 505
ocen
7,8 10 1 1505
8,0 8
ocen krytyków
Siedzący słoń
powrót do forum filmu Siedzący słoń

nie przekonały swoim smutkiem, który wg mnie był sztuczny i „siłowy” Dramaty, które z reżyserskiego założenia chyba miały być depresyjne, dla mnie nie były.
Historia dziewczyny, która związała się z żonatym, sporo starszym od siebie mężczyzną, dlatego bo …. w jej domu było brudno, a u kochanka nie musiała sprzątać. Słabe to.
Abstrahując od domowego bałaganu, który był powodem (sic) romansu. Dowiedziałam się, ze Chinach, przynajmniej tak było pokazane na filmie, za romans z nieletnia, nie piętnuję, nie oskarża się mężczyzny, tylko właśnie tą nieletnią. Dziwne to ….

Chłopak, który przez przypadek w bójce, zabija kolegę, ucieka …. Ale nie ucieka, jakby nasuwał filozoficzna –egzystencjalny ton tego filmu, przed wyrzutami sumienia, które nie dają mu żyć. On ucieka przed zemstą brata zabitego kolegi.

I na końcu sympatyczny staruszek, którego rodzina prosi, zaznaczam, prosi, żeby się zastanowił nas pójściem do domu opieki, bo oni dzięki temu dostana większe mieszkanie. Na pewno jest to smutne. Bo czy ktos prosi, czy oddaje wręcz siła, jak to bywa u nas na ten przykład ( to prawdziwy dramat), to fakt pozostaje faktem, że chcą się go pozbyć. I żal mi było staruszka. Do momentu jak swojego przyjaciela, po którego stracie nie uronił łzy, wyrzucił w worku na śmieci, na śmieci, jak śmieć.
Właściwie to był jedyna smutna scena, tak prawdziwie smutna. A ja straciłam sympatie dla staruszka, i pomyślałam sobie ….
Ach, i jeszcze kolega kolegi, który zabił kolegę. Właściwie przez niego. Może on miał wyrzuty sumienia, które sprawiły, że skończył ze sobą. A może jego ostatnie, odkrywcze słowa, że „życie jest do dupy”, Co by to nie było, tez mnie nie przekonało, i tez było takie naciągane.
Reżyser niemal pozbawił film koloru. Co chyba miało pogłębić depresyjny klimat. Ale czy depresja to brak koloru? Choćby tego symbolicznego.
Osobiście uważam, że film jest w swej wartości przeszacowany. Myślę, ze wartością dodaną tego filmu jest samobójcza śmierć reżysera.
Nie, do mnie te historie nie trafiły.. Chociaż z tego, co widzę na forum, jestem chyba jedyna. Ale cóż, tak te historie odebrałam, tak je czuje, czy może raczej, nie czuję …..

ocenił(a) film na 6

Żeby Ci tu nie było smutno to mnie reżyser też nie przekonał :)
Pierwsza część filmu intrygująca, byłem pod wrażeniem.Potem niestety dużo gorzej,walczyłem z sobą i snem by dotrwać do końca.Całość dla mnie tak na szóstkę .Nie rozumiem za co te nagrody ,ale nie muszę rozumieć :) pozdro

użytkownik usunięty
clarencefilmweb

Mnie jest smutno permanentnie ;) Ale masz rację, miło jest z kimś nie piać z zachwytu, więc dzieki, że w tym nie pianiu sie ze mna łączysz ;)
Co do filmu, po recenzjach nastawiłam się na psychologicznego rypacza. A jest to, co jest

ocenił(a) film na 6

Jeszcze lepiej jest z kimś piać z zachwytu,ale "Ally McBeal" czy "Lot nad kukułczym gniazdem" były tak dawno,że niekiedy się zastanawiam czy mi się nie przyśniły :)
Też raczej jestem pesymistą więc zaproszę Cię do Znajomych to może kiedyś uczucie błogości po zobaczonym filmie zagości na naszych smutnych obliczach i razem popiejemy radośnie ze szczęścia :)

użytkownik usunięty
clarencefilmweb

Ze szczęścia? Nigdy! Zdradziłabym swoja depresję, a przecież na drugie mi Melancholia ;)
Van Gogh w Van Gogh. U bram wieczności mówi anioły są blisko ludzi smutnych Smutek jest piękny. I myślę, że jak nasze smutki się zaznajomią, to dopiero będzie smutno ;) Jak widzę też preferujesz dramaty. Więc będziemy sobie polecać smutne, depresyjne, dramatyczne dramaty i wtedy będzie nam błogo . w smutku ;)

ocenił(a) film na 6

W sumie to najbardziej mnie kręcą komedie,ale trudno teraz śmieszną znaleźć.Ten słynny "zły" Jerzy Urban stwierdził kiedyś ,ze największą jego wadą,z którą bezskutecznie walczył całe lata były łzy wzruszenia na filmach.Mam podobnie tylko nie walczę z tym,już się poddałem :)
Pozdrówka dla Znajomej :)

użytkownik usunięty
clarencefilmweb

Miło, że mnie zaprosiłeś :)

ocenił(a) film na 6

Do mnie historie nawet trafiły, ale metraż to lekkie przegięcie, niektóre sceny groteskowo rozciągnięte.

ocenił(a) film na 8

Odniosę się do wątku romansu nastoletniej dziewczyny z wicedyrektorem liceum. Nie możemy oceniać motywu jej działań po jednej wypowiedzi w czasie kłótni z matką. Przez cały film widać wiele powodów — dziewczyna wychowuje się bez ojca, matka ma problem alkoholowy, jest emocjonalnie nieobecna, a często i fizycznie, dom jest na głowie nastolatki (i pewnie był, odkąd była dzieckiem), ciągle się kłócą, są biedne, mieszkają w kiepskim sąsiedztwie, dziewczyna chodzi do najgorszego liceum w mieście z dużym problemem przemocy. Związek z dużo starszym mężczyzną daje jej poczucie stabilizacji, dowartościowania, szansę na wyrwanie się z sytuacji, w której się znajduje (w Chinach nauczyciele są poważani, więc nawet w kiepskim liceum może się wydawać, że związek z nim może jej dać awans społeczny), zastępuje relacje z nieobecnym ojcem.

Wykrzyczane w złości „bo tu jest brudno, muszę za tobą sprzątać, a za nim nie” przez nastolatkę do matki jest tylko nieudolną próbą powiedzenia jej, co dziewczyna czuje i o co ma pretensje. Ona tak naprawdę krzyczy „nie czuję się tu jak w domu, to ty powinnaś się mną opiekować, nie ja tobą”.

Plus sam fakt, że ona jest nastolatką, ma prawo być niedojrzała, zagubiona, zbuntowana i podejmować głupie decyzje.

ocenił(a) film na 8
teaparty

No i oczywiście trzeba też wziąć pod uwagę różnice kulturowe. To też może wpływać na to, że część historii do nas „nie trafia". Np. miły staruszek, który nie uronił ani łzy po przyjacielu i wyrzucił go w worku jak śmiecia. Również mi się to nie podoba, ale trzeba na to spojrzeć z perspektywy tamtejszej kultury. Bohater jest przedstawicielem starszego, konserwatywnego pokolenia, w społeczeństwie, w którym patriarchat ma się bardzo dobrze. Jest facetem, nie pokazuje emocji, co nie znaczy, że go to nie poruszyło. To, że poszedł do właścicieli drugiego psa, świadczy o tym, że bardzo go to dotknęło. Potem samo podejście w Chinach do zwierząt i śmierci, nie będę tu filozofować, ale to też tłumaczy jego zachowanie i wyrzucenie zwłok. Nie jest to nic nadzwyczajnego czy oburzającego. Ale możemy też to czytać jako otwarcie tematu do dyskusji w tych kwestiach. Ja bym też zwróciła uwagę, że ta scena podkreślała problem śmieci i ogólnego syfu w chińskich miejscowościach, środowiska, w jakim żyją bohaterowie.

Również motywy działania Yu Chenga w związkach z kobietami, jego reakcja na samobójczą śmierć przyjaciela — z europejskiej perspektywy mogą być niezrozumiałe, nielogiczne. Ale pamiętajmy, że to jest zupełnie inna kultura, co innego jest normą, inne są wartości i sposób myślenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones