nadal uważam że jest dobry , niska ocena wskazuje na niezrozumienie filmu , maliny są być może
za to że supergwiazdy są ukazane takie jakimi są , chyba gwałt się nie spodobał.
No jak to możliwe żeby celebryta święty popełnił taką zbrodnię.
Zycie to nie jest bajka a ten film właśnie o tym opowiada.
zgadzam się z tym, mi sie film bardzo podoba bo pokazuje prawde na ten temat, szkoda że juz takich nie robią
Ogólnie film jest średni.
Niektóre sceny tanecznych show są efektowne. Czuć też klimat Vegas. Natomiast scenariusz jest kiepski, gra pani Berkley na poziomie "Barw szczęścia" i do tego głupkowate dialogi.
Po Joe Eszterhas, cenionym scenarzyście, spodziewałem się czegoś ciekawszego.
dla mnie ten "film" po prostu oglądało się jak reportaż z klubu nocnego plus kilka akcji poza sceną, owszem stroje, choreografia, cała otoczka filmu - widać, że utaj sporo pracy włożyli. Jednak to nie była jakaś oskarowa opowiastka o biednej dziewczynie, której się pofarciło. Nie ma tu żadnej historii, żadnego punktu zaczepienia.
Piszecie o scenariuszu :) rozumiem, że musiała być wtrącenia w stylu rozmów "tancerek" o IQ =17 ale niestety cały film idzie w ten sam nurt i to właśnie boli.
Ja natomiast zobaczylam go po raz pierwszy i uważam,ze ma coś w sobie. Zamysł jako taki sredni,nie ukrywajmy jest troche podobnych filmow ale mimo to ciekawie sie to oglada,zwlaszcza pewne fragmenty. Dialogi mnie tez w pewnych momentach dobijały ale jako całosc mysle,ze moge dac mocną 7.
Tez nie rozumiem miazdzacych recenzji. Az podejrzane to, bo film calkiem niezly.