Rzecz w dużej mierze dzieje się na oddziale onkologii dziecięcej. Dziwi mnie tak "lekkie"
potraktowanie przez twórców realiów takiego oddziału. Nie wydaje mi się aby do dziecka które ma
bardzo osłabiony układ odpornościowy i właśnie nabawiło się infekcji można było wejść wprost z
ulicy (pomijam że nie jest się...