Pythoni trzymają poziom ,ale "Sens..." jest niestety wg. mnie ich najsłabsza propozycją. Cóż ,nie zawsze można się śmiać bez przerwy przez cały film. Inna sprawa ,że prawdopodobnie film ten z założenia miał taki być.
Dla niektórych humor Python'ów wydawać się może niezrozumiały czy wręcz "głupi". A jak dla mnie to zbyt płytkie rozumienie najlepszej grupy kabaretowej jaka kiedykolwiek działała - Idle, Chapman, Cleese i inni to po prostu ogromna dawka niepospolitego humoru. Groteska, czarny humor, abstrakcyjność - wszystko w jednym...
więcejBardzo przyzwoity, ale mimo to gorszy o klasę, lub nawet dwie od Świętego Graala. Fabuła kręci się w pewnym momencie według pewnych schematów, które nie sprawdzały się i sprawdzać się nigdy nie będą, ale i tak znakomity humor. Niczego nie można zarzucić twórcom i aktorom. Ogólnie bardzo przyzwoity, nic więcej, chociaż...
więcejOglądałem Świętego Grala, Żywot Briana ale Sens Życia wydaje mi się najlepszy.Humor w wydaniu Pythonów sięga tu wyżyn,sam temat filmu jest niezwykle odjechany,sens życia jest tutaj czymś bardzo prostym przy czym Pythoni nie popadają w śmieszność ,jest to bardzo inteligentnie podane.Jednak najlepsze w filmie są kpiny z...
więcej
Jedna z najlepszych komedii, jakie ogladalem w zyciu. MP nasmiewaja sie z wszystkiego. I pomimo, ze dowcipy nieraz sa czarne i przyciezkawe, to jednak maja w sobie mase wdzieku...
ABSURD jest spox ;)
Jeśli dobrze pamiętam to w tej części był ten grubas w restauracji. Bez kitu najlepsza scena. Pomysły na skecze są najlepsze.
jest to film niemal kultowy, pod warunkiem że ktoś lubi tak abstrakcyjny humor, tutaj goście nie popuszczą nikomu, nie mają żadnych świętości, kpią ze wszystkiego, po prostu super film
Mimo wszystko bardzo dobry. Chociaż niektóre z części są wręcz nudnawe. Jednak ponury kosiarz, maszyna która robi pink oraz pan gruby rekompensują mielizny. Jednak dzisiaj John Cleese gra w znacznie gorszych rzeczach.
Oglądałem kilka razy i dalej nie wiem??!! Ale przecież o to wlasnie chodzi (moja prywatna opinia). Film bardzo dobry (angielski humor ROBI!), ale dużo mu brakuje do klasycznego "Żywotu Briana" :-)
Jak kazdy film z kategorii Monty:) pojechany na maksa angielski humor nie dla kazdego zrozumialy ale naprawde jest luzik:))
By moc ogladac produkcje Pythona trzeba rozumiec ich specyficzne poczucie humoru, czesto wrecz nie czarne ale wulgarne i nie napewno dla purytan. Doskonale tlumaczenie Tomka Beksinskiego dodaje smaku.
Te filmy zawsze bawia swoim zarowno inteligentnym jak i bardzo glupim dowcipem polecam gimnastyke umyslu!!!
wolę Żywot albo "Skeczu z papugą nie będzie". Oczywiście film jest obłędny i zawsze z przyjemnością do niego wrócę. I faktycznie szkoda, że to ostatni.
No nareszcie - produkcja teamu Monthy Pyton w pierwszej piątce. Ciesze sie niezmiernie bo film jest bardzo dobry i zasluguje na to. Aczkolwiek bez wiekszych fajerwerkow:((