Wybralismy ten film wlasnie ze wzgledu na slodkie kotki z wielkimi oczyskami, na pierwsze wyjscie do kina z 3 latka. Jako zaprawiony, poczatkujacy kinoman niecale poltorej godziny bez problemu wysiedziala (o co sie najbardziej martwilam), ale sceny jak juz ktos wyzej wspominal sa przerazajace. Teraz dopiero przeczytalam, ze film jest produkcji azjatyckiej i to wiele wyjasnia. Azjaci maja zupelnie inne podejscie do zwierzat niz my. Kotek wrzucony do wora i palacego sie pieca? Haha- azjatyckie dzieci sie smieja... Robienie ze zwierzat figurek? No przeciez to w Azji jest na porzadku dziennym. (Mini kotki w sloiku, zolwie zamkniete w breloczkach do kluczy itp.)
Gdybym wiedziala na jakiej mentalnosci oparty jest ten film wybralabym Ralfa Demolke.
Bez przesady. Nie obrażaj ludzi tylko dlatego, że polski producent nie wprowadził ograniczeń wiekowych. Nasza mentalność każe nam kojarzyć kreskówki (itp) z bajkami dla dzieci, podczas gdy w Azji jest to środek wyrazu tak samo uniwersalny jak film czy literatura. To nie znaczy, że mali Chińczycy śmieją się z kotków palonych żywcem.
Film jest od 5 roku życia. Jeśli powyższe sceny nie odpowiadają tobie i twojemu dziecku, polecam przed bezmyślnym wyruszeniem do kina sprawdzenie czy aby takowe się w nim nie pojawiają.
"Wybralismy ten film wlasnie ze wzgledu na slodkie kotki z wielkimi oczyskami, na pierwsze wyjscie do kina z 3 latka."
I polecam wybierać filmy dla dzieci nie po oczyskach, tylko po fabule, bo jeszcze wyślesz kiedyś swoją latorośl na Gyo, bo przecież główna bohaterka jest przeurocza.