PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=699}

Sara

1997
6,7 113 tys. ocen
6,7 10 1 112530
5,0 29 krytyków
Sara
powrót do forum filmu Sara

Pedofilia

ocenił(a) film na 5

Nie sadzi nikt, że żaden szanujący się dorosły facet nie powinien wystąpić w tym filmie? Przecież Włodarczyk ma tam 15-16 lat, a jest to weik w Polsce graniczny jeśli chodzi o pedofilię (15 jeśli się nie mylę). Pomijam już, że to epatowanie nagością było w Sarze bezsensowne, sam fakt, że trzydziestoparo letni wtedy chyba facet występuje w takich śmiałych scenach z 15-16 latką (różnie kazdy pisze ile ona wtedy miała lat) jest uwłaczający.

ocenił(a) film na 3
zjonizowany

Egzorcyzmy. Klątwa to nie siła sugestii i woli tylko realny czyn. Możesz wierzyć lub nie ale świat metafizyczny, duchowy istnieje obok Ciebie i czyta to co piszesz. największym tryumfem Szatana jest to, że ludzie w niego nie wierza. On się nie ujawnia (ujawnia się tylko podczas egzorcyzmów, co jet jego klęską). Ja już WIEM, a nie tylko wierze. To realny świat. Zły nienawidzi Kościoła. Nie dziwi Cie fakt, ze opętani zawsze maja awersje do rzeczy świętych i Kościoła. Są absolutnie źli, Kościół naucza jak zyc dobrze by być zbawionym.
Moja wina, mea maxima culpa... Bóg tego wymaga. Żałuj za złe czyny. Kościół założył Jezus. Do zbawienia konieczne jest Boże miłosierdzie i żal za grzechy. Ja nie mam z tym problemów. Myślę, ze przez Kościół nie pije się wódki i nie puszcza dając dupy na takim Woodstocku. Hedonizm to korzystanie z łatwego zycia. przyjemności godnych troglodyty współczesnego. Łatwy, seks, alkohol, narkotyki, wszystko wolne. hulaj dusza..

w piekle najwięcej jest tych, którzy w nie nie wierza. Dzisiaj trymfuje świat materialistyczny, hedonistyczny, bez duchowości. tak się wydaje. wydaję się, że religia upada. wcale. W Afryce np. przybywa miliony katolików rocznie. Islamistów również. W USa są miliony wierzących. To Europa cofa się do czasów neopogaństwa gdzie modnym, trendy jest piprzyc Kościół, bo to takie nie świeckie. Nowoczesnym to znaczy pseudointelektualizm, hedonizm czyli czerpanie prostych i materialistycznych potrzeb. Sam taki byłem ale szczęścia mi to nie dało. na szczęście mam mózg.
Religia i Kościół nie upadną. Dzisiaj obserwuje się upadek moralny i odwrót od wiary. Ale po każdym upadku następuje odnowa moralna. I nie odnowa w stylu NWO czy new age.. Tak jest w Naturze. Po wymieraniu nastepuje boom, eksplozja zycia. Oświecenie i rewolucja francuska a potem pozytywizm nie zniszczyły Kościoła. Nazizm i komuna tez.

ocenił(a) film na 3
Pysiek33

Ach. ta rzeczywistość duchowa, w której jest osobowe zło (piszemy wtedy Zły) i dobro jak w Aniołach i demonach :) na prawdę jest. To nic, ze jej nie widzisz. Myślisz, ze Bóg jest zły, ze pozwolił stworzyć kościół, czy może tak dobry? Bo Kościół potrzebny Mu nie jest tylko nam. Do zbawienia. w nim sa sakramenty, z których Komunię czyli eucharystię, Spowiedź ustanowił Jezus, Chrzest Jan Chrzciiel i Apostołowie. Bierzmowanie to Zesłanie Ducha Świętego na Apostołów.

Pysiek33

Jezus mówił odwrotnie: WSZELKIE ZŁO pochodzi z ludzkiego serca!

To sektą potrzebne jest zewnętrzne zło, aby manipulować ludźmi poprzez nim zastraszenie!

Na prawdę - to religia specjalizuje się w praniu umysłu.
Dlaczego wierzysz w takie nie logicznie głupstwa (jak to lub piekło)?

Jezus powiedział: Jeśli chcesz się pomodlić wejdź w ciszy do swojej izdebki, a nie idź do świątyni, aby ciebie ludzie widzieli.

Bóg jest wszędzie i niczego nie oczekuje (to tylko sekty i religie żerują na naiwności stawiając warunki, biorąc pieniądze i rządząc ludźmi stawiając się jako pośrednicy woli Boga).

Jezus powiedział wyraźnie, że każdy kto w niego wierzy będzie zbawiony.

Nie mówił, że każdy kto wierzy i chodzi do kościoła (dając się wyzyskiwać).

Choć przestrzegał przed kościołem, kapłanami będącymi na zewnątrz jak groby pobielane, a w środku syf i zgnilizna.
Przestrzegał przed pozorami, głupotom bez żywej wewnętrznej wiary.

Kościół latami terroru i niszczenia prawdy pokazał swoje prawdziwe oblicze. Trzeba być ślepym aby to ignorować!





ocenił(a) film na 3
zjonizowany

To poleć mi swojego okulistę. Jezus założył Kościół. Każda religia ma kapłanów jako pośredników między ludźmi a bóstwem. Jezus nie ostrzegał przed Kościołem. Sam w świątyni czytał pisma proroków. Z Domu Bożego wypędzał kupców. Gdyby Bogu nie podobało się stawianie kościołów to by temu zapobiegł. W Kościele jest Eucharystia czyli Ciało Jezusa. Apostołom czyli pierwszym kapłanom nowej wiary dano władze odpuszczania grzechów, nauczania Słowa a Piotrowi klucze do Bram Niebieskich czyli wpuszczania tam dusz. Jezus mówił wyraźnie, że zburzy świątynię a zbuduje nowa w 3 dni. Tak tez zrobił. (zmartwychwstanie). W Pismie jest 300 razy mowa o aniołach i diable jako Zbrodniarzu. On zasiewa zło w sercu ludzkim. Jezus 30 razy mówił o "ogniu piekielnym, który nigdy nie gasnie i robaku który nigdy nie umiera". O piekle częściej wspomina niż o raju. Piekło to stan duszy po śmierci w wyniku wyboru jakiego doonuje w chwili śmierci uwarunkowanego całym życiem. Kto wierzy we Mnie nigdy nie umrze. tak. Ale wiara poparta czynami a nie sama wiara. Pieko istnieje bo mowa jest w nim (i o piekłach a to co innego) w Starym i Nowym testamencie, nauczaniu Apostołów i tradycji Apostolskiej. Nie mówiąc o całej Apokalipsie Jana.
Jak powiedziałem ja wiem, ze Piekło istnieje i swiat duchowy.
"Myślący nie śmieją się z Szatana". Poczytaj miesięcznik Egzorcysta. I księdza Gabriela Amortha, który kilka dni temu zmarł. Przeprowadził 50 tys egzorcyzmów. Potem przejdź do Fausta Goethego, dzieł romantyków, raju utraconego Miltona a na końcu poczytaj Boską komedię Dantego i Pismo Święte. w sumie od końca powinno się zacząć.

ocenił(a) film na 3
Pysiek33

Bogu piekło potrzebne nie jest bo go nie stworzył. Stworzyły je Upadli Aniołowie i ludzie, którzy sami zdecydowali się na trwanie w stanie bez Boga.

"Czyli największym sukcesem ZŁA jest to, że w nie nie wierzysz.

Czyli najważniejsze dla idei ZAGROŻENIA jest to abyś w nie wierzył, abyś o nim myślał, czyli się BAŁ."

Bład logiczny. Skoro nie myślisz o nim to jak się możesz go bac. Zło istnieje a ludzie w którzy w nie nie wierzą sami czynia zło. Ergo. jak się boje ognia to nie włozę do niego ręki,. Czyli strach przed złym używaniem ognia spowoduje brak poparzeń. wiem, ze piekło istnieje więc będę zył tak by do niego nie trafic. Lęk przed Złym powoduje, ze nie czynie zła.

Pysiek33

Dlaczego ludzie mieli by zdecydować się na trwanie w stanie bez Boga jeśli miało by im to sprawiać cierpienie?

Dlaczego jacyś tam aniołowie mieli by być upadli
to nie ma sesnu - po co mieli by torturować ludzi za zezwoleniem Boga, który podobno kocha zwoje dzieci?

Jeśli kochasz dziecko to wystawiasz je na próbę,
bawiąc się w nim w chowanego po polu minowym lub bagnach?

To jest jakiś ABSURD.
Sadystyczna, irracjonalna bajka!

_____________________________________________________________

Jak można czynić coś w co się nie wierzy.
Wtedy się tego nie czyni.
Ech, chyba rozumiem jednak.
To po prostu wasz subiektywny punkt widzenia.

Wymyśleliście sobie grzech jak gracze zasady w grze.
Bawicie się w piekło, potępienie, rozgrzeszenie.

To głupia bo przykra zabawa.
Ale wierzycie w to i cierpicie.
Oceniacie się i kajacie przepraszając że żyjecie
(bo uważacie się za grzesznych od urodzenia)

Żałosne i nie che mieć z tym nic wspólnego.
Gdybym był wierzącym modlił bym się aby takie dekadenckie, smętne religie szybko przeminęły.

Będę się trzymał z daleka od wierzących
bo przypomniałeś mi jak działa sekta.
Nie ma rozmowy z ofiarą, kościół zawsze ma odpowiedź.
Teolodzy latami siedzą i wymyślają jak naciągnąć doktrynę na Biblię. Tworzą głupie odpowiedzi, że Jezus np. mówił przenośnią o kościele, że mamy go w sobie ("Królestwo niebieskie jest w Was"). Wyczyszczono z pism czasy edukacji Jezusa, bo wyszło by na to, że uczył się na wschodzie (Hinduizm, Buddyzm są podobnie w zakresie niektórych jego nauk). Np. Buddyzm umieszcza świat wewnątrz nas (w umyśle). Choć może to jest bardziej zaawansowane.

NIE ZROZUMIELIŚMY SIĘ!

Nie rozumiesz podstaw nauk Jezusa.
Czyż nie jestwś w stanie odczytać prostego przekazu o sprawczej sile WIARY!

Jeśli wieżysz w zło to go doświadczasz.
Jeśli w dobro to go gośiwadczasz.

Jeśli wmówisz za młodu dziku że jest złe to będzie złe.
Jeśli zasugerujże że jest dobre to będzie.

Siła wiary to siła podświadomości.
Musisz nauczyć się o niej, aby to zrozumieć.
Nie wiedząc jak działa ludzki umysł, stajesz sie ofiarą łatwą do manipulacji.

Kościół to sekta, która wmawia zło i tworzy co (wojny, niepokoje). Zabiła golom ludzi, a teraz przyjęła postać baranka. Ale nadal wmawia zło szykując się do wojny..



Wypisuje się z przekonywania kogoś.
To musiało by być bardzo drogie.
Aby komuś się opłacało psuć nerwy.
Trenerzy od NLP biorą nie raz po 5 tyś za godzinę konsultacji. Ja musiał bym brać 10 tyś. aby rekompensowało to trud rozmowy (bo chyba już straciłem cierpliwość). I nie będę robił kursów uwalniających od religii (najwyżej napiszę książkę - jak ja wyszedłem z tego bagna, po trochu dzięki wiedzy, nauce wyjaśniłem sobie każdą wątpliwość. A jestem dociekliwy i perfekcyjny, mając wiele czasu bo pracuje na swoim wtedy gdy potrzebuje coś więcej, a ostatnio nie mam wielu potrzeb oprócz rozwoju wewnątrzusznego. Więc co dzień mam prawie 100% wolnego czasu -jak np. w tym m-c).
Więc to było dużo czytania, ale chciałem wolności.
Jeśli ktoś nie che to będzie do końca w sekcie.

Ja dziękuję i Amen (krzyż na drogę jak to się mówi;)

_______________________________________________________










Pysiek33

Nie mam okulisty i nie chodzę do lekarzy (bo nie choruję).
Służba zdrowia ma metody z minionej epoki. Obecnie są w akceptowalnych cenach technologie, po których wzrok się wyostrza i ludzie mogą pozbyć się okularów w parę miesięcy od rozpoczęcia kuracji.

Myślenie Twoje cieszy mnie, więc gdyby Bogu coś się nie podobało to by Temu zapobiegł -twierdzisz.

Czyli rozumiemy się, że Bogu podoba się Hiroszima, Nagasaki, masakry Stalina, Hitlera itp.:)

Cieszę się, że w końcu wyszło szydło z worka -wasz Bóg to sadysta, który znęca się nad ludźmi (tak jak go opisano w Starym Testamencie - czytałeś?)

Po owocach poznacie -powpadają mędrcy.

Więc czcicie jakiegoś demona nazywając go Bogiem?

Widziałeś zmartwychwstanie?
Takie bajki to w każdej religii i sekcie są.
To norma, ale Ty zamiast wolności, mądrości wybywałeś tą dziwną organizację, a dokładniej ona Ciebie.
Bo znalazłeś się na jej terenie i będąc pod wpływem oddziaływań (na co miała wpływ obowiązkowa indoktrynacja od kołyski) w końcu wpadłeś jak śliwka w kompot.

Naukowcy stwierdzili, że pisma (Biblia) była przerabiana.
Kościół, który ważył się palić ludzi żywcem już sobie dodał Szatana wszędzie gdzie potrzebował (bo bez wroga nie ma przed kim ludzi bronić - niewoląc ich sobą i każąc płacić za pranie mózgu, zastraszeni i wpajanie poczucia winy!).
Geniusz wymyślił taką instytucję.
Dlatego sekty są niebezpieczne.
Niewolnicy trzymają się swego oprawcy i wierzą w jego kłamstwa jako w świętości (mimo, że nikt z nich nie ma dowodów - to wszystko opiera się o zaufanie -im wystarcza bo boją się gdyż zastraszenie działa znakomicie!!).

Jezus miał doczynienia z fanatykami religijnymi, który próbowali go złapać za słówko odstępstwa od wiary i skazać na śmierć za bluźnierstwo (co w końcu im się udało).

Więc Jezus nie mógł mówić tego co myślał, a musiał lawirować między barbarzyńskim prawem, a idiotycznymi tradycjami, tak aby w ogóle zrozumiały go te prymitywne jednostki, o wypranych umysłach na świętość ich wiary.

A i tak wielokrotnie narzekał, że ludzie go nie rozumieją.
Był reformatorem, dawnej religii z demonami w tle, ale sam mówił, że nie należny łatać dziurawych bukłaków.
Miał trudne zadanie i nie przetrwał go jak i inni rewolucjoniści zostają zgładzony (Sokrates skończył podobnie - dał świadectwo prawdzie i nie odwołał poglądów - w tamtych czasach to było chyba w modzie).

Jeśli w jakiejś bajce jest mowa o czymś to znaczy, że istnieje?

Bo co Bóg miałby się znęcać na ludziach tworząc im piekło?

Słuchaj każda sekta może wcisnąć masę kitów i robi to.
Sekty jak i religie mogą mieć miliony miesięczników, telewizje, wydawnictwa, uniwersytety i tłuką dane kłamstwo miliard razy. To nie znaczy że staje się bardziej prawdziwe!!

Człowieku zacznij myśleć.

Ufff - dobrze że piszę z Tobą hobbistycznie bo jak bym znał kogoś z sekty osobiście, mając taki problem to chyba bym zwątpił i zasięgnął rady specjalistów (od wyzwalania z sekt - ale pewnie to żmudny, długotrwały proces, zaczynający się od izolacji od źródła indoktrynacji).

Egzorcyzmy nie dowodzą piekła.
Jeden ksiądz egzorcysta, w sławnym przypadku (znanym z filmu) został SKAZANY za spowodowanie śmierci dziewczynki.

Ten kto zna zasadę działania podświadomości wie jak to działa i o co tam chodzi. Doucz się, a potem się przekonasz co to jest silna sugestia, która tworzy efekt głębokiego przekonania i dziwnego zachowania. To jest znane w hipnozie - nawet stygmaty można tak wywołać na życzenie!

Kościół bazuje na ciemnocie.
Zamierzam popularyzować tę wiedzę o podświadomości
i przyśpieszę jego znikniecie (bo aby wierzyć w zabobony trzeba nie mieć wiedzy alternatywnej).

Dla Buszmena, który nie widział zapalniczki zapalenie jej mogło by oznaczać posiadanie w ręku ducha ognia!

Prymitywny człowiek jak czegoś nie rozumiał zawsze widział tam duchy!

Mamy dziś naukę i ona wyjaśnia te zjawiska (cudowne uzdrowienia, opętania, klątwy, głosy itp). To siła podświadomości!

Obejrzyj film The Secret (z 2006 roku) to pogadamy.
Tam jest przystępnie opisane jak to działa.






Pysiek33

Nie ma we mnie lęku, myślę poza systemem zastraszania. Teraz mam zupełnie inne poglądy, wyszedłem z organizacji (choć formalnie nie wypisałem się z kościoła, ale zamierzam to zrobić przy okazji).

Każda sekta i ideologia ma wroga, którym zastrasza.
Ta formułka (z nie wiarą w szatana) nie ma sensu, oprócz tego, że jest bardzo wyraźną pułapką do manipulacji.

Jest oparta na wzorze logicznym typu:

Największym triumfem twego wroga jest to, że w niego nie wierzysz.

Czyli największym sukcesem ZŁA jest to, że w nie nie wierzysz.

Czyli najważniejsze dla idei ZAGROŻENIA jest to abyś w nie wierzył, abyś o nim myślał, czyli się BAŁ.

Jeśli się nie boisz, jeśli nie myślisz o złu, jeśli nim nie żyjesz to NIE DA SIĘ TOBĄ MANIPULOWAĆ (i jesteś wolny - nie zastraszony).

Pomyśl nad nauką Jezusa, który powtarzał na różne sposoby:

w co WIERZYCIE to OTRZYMACIE!

Wierząc w zło, tworzysz ZŁO!!!!!!

To jest proste jak 2+2=4

O czym myślisz to rozwijasz w swoim wewnątrzym świecie.
To zasada, której nie uczył tylko Jezus (to fundament praw duchowego świata, który znamy też z innych religii, eksperymentów i doświadczeń oraz naukowych prac - fizyka kwantowa, jej kilmaty). Ale to najbardziej znane jako tzw. efekt placebo. Siła wiary. Na tej zasadzie działa wszystko (nie tylko uzdrawiane).

Jezus powiedział, że jeśli masz WIARĘ jak ziarnko gorczycy (czyli najmniejszą) to górę możesz przestawiać (czyli coś największego).

Jeśli wierzysz w zło to TWORZYSZ zło.

Zastanów się komu wierzysz - Jezusowi
czy ukrytej sekcie satanistycznej, która uprawia kult zła,
wtłaczając ludziom od dziecka WIARĘ w Szatana i inne złe idee!?

______________________________________________________________

Opętanie to wyraz silnej sugestii - cierpią na to tylko wierzący. W hipnozie można uzyskać takie efekty siłą sugestii (można zrobi więcej). Jezus też o tym mówił:
W cokolwiek wierzycie otrzymacie. Wierząc w zło doświadcza się go. Wierząc w zagrożenie demonami tworzy się takie doświadczenie. Wierząc w cudowne uzdrowienie zdrowieje się. WIARA jest narzędziem!

Jesteś inteligentą osobą i zadaj sobie pytanie co oznaczają słowa JEZUSA w kwesti wiary (o co z wiarą prosicie otrzymacie; to twoja wiara cię uzdrowiła, gdybyście mieli wiarę jak ziarno gorczycy to mogli byście..,

albo do tonącego apostoła, który chodził po wodzie powiedział, coś o słabej wierze..

Ale najlepsze, co mówił to
I WY będziecie mogli czynić rzeczy takie jak JA i WIĘKSZE JESZCZE!!

Jezus był NAUCZYCIELEM, a nie kukłą go kultu, jak kościół nim manipuluje ignorując jego naukę!

Jesteś w destrukcyjnej sekcie - obudź się (!) i pomyśl SAM,
a nie cytuj formułki które są tylko na WIARĘ i nie mają sensu.

Zacznij myśleć i wsłuchaj się w Jezusa, a nie organizacje która mordowała ludzi w imię Boga, a teraz nimi manipuluje i wyzyskuje (przywłaszczając sobie Jezusa, ale ignorując lub wypaczając jego przekaz).

Jak w ramach dobrego życia, którego kościół naucza rozumiesz potrzebę wtłaczania poczucia winy?

Jak w ramach dobrego życia, głoszenie nienawiści, nietolerancji i agresji?

Jak w ramach dobrego życia, zakazywanie czytać niektórych książek (dawniej indeks ksiąg zakazanych, a teraz zastraszanie)?

Jak w ramach dobrego życia wytłumaczysz wpajanie że ludzie są źli, świat to zesłanie za karę, a właściwie życie, ulga, wybawienie będzie PO ŚMIERCI???

To urabianie ludzi na cierpiętników, niewolników!

To sekta, to głupoty - gdzie tu dobro (w wymienionych)

Jeśli Szatan byłby istniał i był wrogiem kościoła to zniszczył by go setki lat temu gdy ludzie nauczyli się czytać.

Bo kościół jest nie racjonalny, oparty na irracjonalnych formułkach na wiarę (a w swej historii, zaprzeczył chyba wszystkim przykazaniom) więc BARDZO łatwo go ośmieszyć i zdyskredytować. Ale nikt tego nie robi w sposób zorganizowany (przynajmniej tu jakoś nie widać).

Kościół to kolos na glinianych nogach!

Jednak poprzez technika prania mózgu utrzymuje się na plecach wiernych. Jednak w świecie mediów wystarczy publiczna dyskusja o podświadomości, o programowaniu umysłu i sektach, aby ludzie skojarzyli że religia działa jak sekta - wtłacza im poczucie winy, osłabia psychicznie, zastrasza ich i obiecuje ochronę przed wymyślonymi zagrożeniami, zamykając tym czasem w pustym kulcie, dzięki któremu kontroluje ich umysły (bo inaczej się rozprogramują - jak u mnie gdy przestałem chodzić na msze).


Gdyby była wola, zorganizowana akcja np. artystów to kościół by upadł, albo zostali by najgłupsi czyli biedni i by zbankrutował.

Więc gdzie ten wasz Szatan?
Co się leni i pozwala trwać tej groteskowej ideologii?
Która sypie się SAMA, bo ludzie w dobie internetu i rozwoju nauki zaczynają myśleć i nie łatwo utrzymać ich przy zabobonie.

Gdzie w Biblii jest napisane, że bóg wymaga kajania się?
Dlaczego Bóg miałby wymagać czegoś takiego za grzech pierworodny?

Co może system policyjny na zasadzie "wszyscy są winni"
i bójcie się bo na każdego znajdzie się hak.

Kurcze - chyba się zaangażuje w uwalnianie ludzi z tej sekty,
bo to jest wkużające - jak można wmawiać takie rzeczy.

Dręcząc ludzi rozwalającymi ich pokój wewnętrzny rytuałami i mówić, że Bóg tego wymaga, albo jakiś Szatan skaził ludzi w raju i wszyscy są winni.

Odpowiedzialność zbiorowa była u hitlerowców (u zbrodniarzy, gdzie w ramach dyscypliny mordowali dziewiątki za jednego swego). A dobry Bóg miałby być jak oni - że grzech przechodzi na wszystkich. Co to za grzech - jabłko. To jakieś głupoty.. ech... brak mi słów (chyba wypowiem się zakładając serwis internetowy i zbierając ludzi mający dość tej czarnej mafii,która przechodzi normy kłamstwa - aby mówić takie rzeczy niewinnym dzieciom czyniąc ich swymi duchowymi NIEWOLNIKAMI na uwięzi STRACHU i obowiązku rytuałów).

Poczucie winy do niczego nie służy.
Żal i poczucie winy tylko osłabiają,
jeśli się coś źle zrobi to ważne jest zadośćuczynię, poprawa, a nie robienie z siebie ofiary (sekty żerują na słabości).

Jezus założył kościół, ale ludzie go zmodyfikowali zupełnie.
Pierwszy kościół był całkiem inny. To co dziś mamy to układ pogański, od cesarza Rzymu, który jako wojownik i okrutny morderca (jak na władcę imperium przystało) przyjął tę religie za oficjalną i SIEBIE ustanowił papieżem! Zapoznaj się z historią kościoła (jak papierze się truli i mordowali, nawet wzajemnie bijąc o władzę). A potem ustanowili dogmat nie omylności. Co sobór coś zmieniali.
Biblia a nauki kościoła rozmijają się w wielu kwestiach!

Jezus mówił i jest jasno w Biblii - cytuję:
KTO WE MNIE WIERZY BĘDZIE ZBAWIONY.

Kościół zaś stawa warunki i kiedyś sprzedawał odpusty i rozgrzeszenia za PIENIĄDZE!

_____________________________________________________________

Jeśli hedonizm to korzystanie z łatwego życia to znaczy dążenie do wygody i przyjemności to cały rozwój cywilizacji polega na hedonizmie.

Bo zamiast sobie utrudniać ułatwiamy.
Już wymyślenie koła było ułatwieniem.
Maszyny, rozwój wiedzy i uprzejmość to ułatwianie.
Innymi słowy myślenie w kategoriach uprzyjemniania życia.

To naturalne bo każdy wolny człowiek (zanim dorwie go jakaś sekta) ma to w swojej naturze wpisane głęboko przez Boga, że UNIKA cierpienia, czyli trudów, a dąży do łatwości i przyjemności. Czyli ułatwiania sobie pracy, wygody i wprogramowanych w jego naturę przyjemności, z rzeczy które lubi jedzenia i seksu. Tym czasem sekta, aby rozwalić go i zrobić z niego niewolnika, odwraca naturę i zmusza go do umartwiania, cierpiętnictwa, wyrzeczenia i cierpień (tworząc swego rodzaju kult cierpienia).

To jest idealne aby wychować stado pokornych niewolników znoszących jarzmo ciężkiej pracy i dających się wykorzystywać jak woły!

Zakonnicy podobno nie mogli się myć w ciepłej wodzie.
Zakony biczowników zbyt dosłownie zrozumiały te ideę.
Seks dla przyjemności był zabroniony, i niektórzy do dziś tak myślą.

Wódki nie pije się jeśli jest się mądrym.
Muzułmanie mają zakaz picia alkoholu, ale katolicyzm i zachodni buddyzm w wydaniu Ramy Ole toleruje alkohol.
Dlaczego (chyba niszczy szare komórki i łatwiej manipulować mniej przytomnymi).
Katolicy palą i też robią głupie rzeczy.
Ale im się wybacza, idą do spowiedzi i są czyści.
Tym czasem jak mówi kumpel ateista - człowiek normalny musi sam stawić temu czoła i z tym żyć, bo jemu licznik się nie kasuje. Każdy ma sumienie, tylko niektórzy mają rytuał oczyszczający je. Gdy żałują i obiecują poprawę.Ale że wmawia się im zło, grzeszność, słabość i poczucie winy - to wracają do zła i koło się zamyka.

______________________________________________________________

Piekła nie ma to jakaś koszmarna bujdą.
Dlaczego, podaj mi choć jeden powód - wierzyć w taki straszne, irracjonalne rzeczy, które nie mają w niczym potwierdzenia (prócz chorych wizji nawiedzonych, czyli zindoktrynowanych od kołyski np. zakonnic, które po przebadaniu okazały by się zapewne chore na schizofrenie czy coś)?


Pisałem już o tych naiwnych formułkach.
Powtarzasz je jak ofiara sekty.

Powiedz coś od siebie (jeśli umiesz myśleć samemu, jeśli został Tobie jakiś okruch wewnętrznej wolności, niezależności w myśleniu). Przyjżyj się im i zobacz brak oparcia w czymkolwiek - zero sensu - w piekle jest najiecej tych i tamtych.

Nikt tego nie widział i nie ma to żadnego racjonalengo uzasadnienia.

Po co Bóg miałby tworzyć takie miejsce (skoro kocha ludzi i sam ich stworzył takich)?

Jeśli to Bóg sadysta to chyba nie pasuje do obrazu jaki znamy od Jezusa (opiekuńczego ojca, kochającego bezwarunkowo).


Świat materialistyczny będzie się rozwijał i rozwijał.
Taka jest naturalna ewolucja, że ciemnota i głupie kuty przemijają wraz ze wzrostem wiedzy.
Ta wzrasta dzięki technologi, która obciąża od pracy.
Dzięki jest czas na myślenie i szybki przepływ informacji.

Jak rozumiesz duchowość?
Bo wg. mnie duchowość i religia nie idą w parze.
Religia to puste rytuały, ukryty kult szatana (Stworzyła sobie jego wyobrażenie, wielbi go w sztuce, moi o nim wiele i każe w niego WIERZYĆ!)

Najważniejsze że efekt osiągnięty, ludzie chodzą do kościoła i do spowiedzi choć raz na rok bo boją się Szatna (co tam Bóg). Łatwiej jest manipulować karą niż nagrodą.

o nie trędy, kościół sam się prosi bo jego wyznawcy wchodzą z butami, wtrącają się do życia innych i zastraszają ich tak jak ich zastraszają.

Czy to przyjemnie być straszonym?

Religia to sekta, która nie jest przyjazna (z kultem szatana i dogmatem piekła).

Czy myśląca osoba przejdzie obojętnie obok sekty panoszącej sie wszędzie (to nie moda do obowiązek pomocy bliżnim i kasowania zła).

Tak religia to wyraźny kult zła, dekadencka wyniszczająca filozofia. Rozwijająca ideę UPOKARZANIA ludzi, wmawiając im poczucie winy, niegodności, grzeszności (gdy uprawiają seks) niechęć do cielesności, paranoje strachu przed piekłem, szatanem itp. Zastraszając też co i raz końcem świata.

To jest straszne i powinno być zakazane (mam nadzieje że się tego doczekam:)


Człowiek to istota, która ma materialne potrzeby.
Walka z potrzebami to walka z ludźmi, z naturą.
Czyli specjalność SEKT (które osłabiają wewnętrznie czyniąc ludzi ich wrogami - konflikty wewnętrzne -natura dążąca do wygody i przyjemności swoje, a ideologia swoje).

Materializm jest pozytywny (wszystko w miarę).
Bez tego cywilizacja by nie powstała (ale dla kościoła była by to gwarancja przetrwania. Z rozwojem cywilizacji się osłabia, dlatego do póki ma pieniądze nawraca biedotę w krajach 3-go świata robiąc filoforę).

Szczęście to decyzja, nie zależy od okoliczności lub otoczenia (choć może sprawiać takie wrażenie, jeśli jak do kieliszka się do ludzi od siebie ucieka). Dla mnie szczęście to bogate życie wewnętrzne (poza wpływem ideologii, mówiących mi jak mam myśleć).

Chyba trudno być szczęśliwym mając poczucie winy (które wtłacza kościół) oraz oceniając się surowo, czując obserwowalnym, bojąc Szatana zła itp?

Piszesz, że masz mózg.
To użyj go zadając sobie pytanie - po co Bogu piekło
i zauważ że to jest sprzeczne logicznie - karanie ludzi za to, że są tacy jakich ich stworzył (na swój doskonały obraz).

Zastanów się też dlaczego kościół miałby potępiać seks
nagość i cielesność. Skoro w raju chodzili nago (ale dopiero gdy zjedli Jabłko zaczęli się chować, wstydzić siebie)?

Zastanów się dlaczego zakonnikom kazał myć się tylko w zimnej wodzie, dlaczego powstały zakony biczowników.

W kontekście materializmu, wygody zastanów się też nad słowami z Biblii: Czyńcie sobie ziemię poddaną.

Zastanów się do czego ma służyć wiara w szatana i zło.
Skoro Jezus powiedział: WSZELKIE ZŁO POCHODZI Z LUDZKIEGO SERCA.

Nie od Jakiegoś Szatana!

To ludzie wymyślają sami sobie zło, aby dręczyć siebie np. religiami, i żerować na ciemnocie.

Kościół w przeszłości wyzyskiwał ich bardzo, kazał płacić za zdejmowanie grzechów. Głosił ubóstwo, a sam opływał w złota.

To niezły złodziej, który jak sekta, działa na poziomie umysłu -mówiąc że jest święty, nie omylny i chroni ich przed złem jakie sam wymyśla i im wpaja od dziecka.

______________________________________________________________
Chyba sam na tym zacznę zarabiać (skoro jest tyle potencjalnych pacjentów) otworzę gabinet terapeutyczny i będę leczył z pod wpływu religii.

Mam piękną alternatywną wizję świata.
Religia nie odpowiada na większość pytań o cel życia i świata. Dlaczego Bóg stworzył człowieka, czym i po co jest świat (ja mam te odpowiedzi i wiele innych - mam cały spójny obraz i mogę wyleczyć każdego kto zechce myśleć, zadając samodzielnie pytania, a nie trzymając się negatywnych i bezsensownych formułek, które wtłoczono mu siłą za młodu, gdy nie mógł się przed nimi obronić).

Wspomniałem, że mam wielką wiedzę w temacie, który usiłował przekazać ortodoksom Jezus (jako oświecony mistrz, znający tajemnice świata - ale którego oni nie zrozumieli, nad czym nie raz ubolewał).

Ta religia to stek bzdur, wymieszany z uniwersalnymi prawdami i elementami psychomanipulacji aby zmuszać ludzi do utrzymania struktury kościoła, do wierności sekcie.

Po każdym upadku religii, następuje inny system poglądów.
Nigdy nie wraca się do starej mitologii, których w dziejach ludzkości było wiele. Jaki z Ciebie historyk skoro tego nie wiesz (że podobnych religii było multum. To tylko kolejny oparty na prostym szablonie kult do tresury ciemnej masy).

Niestety już się nie powtórzy, bo ludzkość nie jest już głupim dzieckiem, który kupi takie bajki.

Religia to kult śmierci. Obiecuje szczęście, zbawienie po śmierci, straszy piekłem. Straszy armagedonem, odmawia rozwoju, postępu - to zaścianek i antykwowa, dekadencka filozofia.

Nawet się nie założę, że upadnie bo wiem to
(nawet orientuję się mniej więcej jak to będzie,
ponieważ wykorzysta się ją jeszcze do napuszczenia na siebie głupich i ciemnych mas, dla wiary gotowych zabijać się - władzy wydaje się być potrzebna redukcja ludności, bo maszyny zastępują niewolników więc jest plan zderzenia ich - po to zalew muzułmanów, aby wywołać świętą wojnę - głupi sami się wytną i zostaną mądrzy. Tak jak w przyrodzie - ewolucja eliminuje słabe jednostki).

P tym ONZ ogłosi, że religie są zakazane bo prowadzą do wojny (ludzie zgodzą się na to, bo będą świeżo po kolejnej światowej). I tak religie przejdą oficjalnie do lamusa.

Wcześniej jednak zaplanowano wielki spektakl, ale o tym cyt..

W Biblii masz napisane:

Poznajcie prawdę prawda was wyzwoli.

Oraz

Bądźcie doskonali jak doskonałym jest wasz Ojciec w niebie

Ile czasu się uczysz?

Rozwijając prawdziwą wiedzę, a nie jakieś zabobony lub bezużyteczne dla rozwoju osobistego historyczne i wątpliwe fakty?

Nazizm wykorzystywał kościół do swoich celów.
Rzesza miała konkordat i dobre układy z Papierzem, który ich poparł. Na oficerskich pasach min było zawołanie w odwołaniu się do Boga.

Kościoły na zachodzie opustoszały, to samo będzie w Polsce (jesteśmy ze 20 lat do tyłu, ale doganiamy postęp cywilizacji i zabobon się nie utrzyma).

Afryka to trzeci świat. W USA jest masę różnych kościołów i nie przypominają one naszych obrządków (raczej na luzie to się bierze, a to też przeminie wraz z rozwojem technologii wirtualnej rzeczywistości).

Poza tym każde pokolenie jest inne, nie ma już babć lub rodziców które każą chodzić do kościoła.

Ale to nie ważne - ta sekta już została przewidziana do dekonstrukcji i nie ma szans na przetrwanie nawet naturalne.

Wiele w niej jest sprzeczne, ma w pogardzie człowieka.
Jest to straszna ideologia i mało kto dobrowolnie ją dalej pociągnie. Wraz ze średniowieczem skońćzyły się czasy terroru. Wraz z uciskiem narodu czasy trzymania się kościoła jako opozycji. Wraz ze śmiercią starych pierników wiara przerodzi się w zabawową formę spotkań muzycznych jak w USA, a następnie zniknie wyparta przez inne atrakcje (nie licząc jakiegoś grona fanatyków).

Jednak wiedza alternatywna się rozwija.
Fiszka kwantowa wzeszłą głęboko w kompetencje kościoła.
Metafizyka odpowiada na pytania o prawdziwą, duchową naturę świata.

Sekciarskie bujdy nie mają szans przetrwania jak koncept że Ziemia jest w centrum świata, a wszystko w okół niej krąży. Galileusz i Kopernik byli na indeksie, ale oni wygrali ostatecznie. Tak zniknie ostatni dogmat religii, która jest na przegranej pozycji z nauką. 2-3 pokolenia i każdy będzie choćby słyszał o tym co wnosi fizyka kwantowa i nie da sobie wmówić żadnych bzdur o jakimś piekle, bo będzie znało świat duchowy i skąd biorą się rzeczy.

Dziś aby to zrozumieć musiał byś się sam uczyć.
Dlatego przypominałem cytat o wolności i doskonałości.

Powtarzam pytanie - czy stać Cię na rozwój wiedzy (i wolność)?

ocenił(a) film na 3
zjonizowany

Trochę za mocno się rozpisujesz. To jakbys kierował monologi.

"Dlaczego ludzie mieli by zdecydować się na trwanie w stanie bez Boga jeśli miało by im to sprawiać cierpienie?

Dlaczego jacyś tam aniołowie mieli by być upadli
to nie ma sesnu - po co mieli by torturować ludzi za zezwoleniem Boga, który podobno kocha zwoje dzieci?

Jeśli kochasz dziecko to wystawiasz je na próbę,
bawiąc się w nim w chowanego po polu minowym lub bagnach?"

No i tu potwierdziłeś swa niewiedzą w doktrynie KK i angelologii.

Bo Bóg tak kocha ludzi, że dał im wolna wolę. Sami się decydują. To jak narkotyki. Bierzesz choć wiesz, ze są złe. Wiesz, że twoje wybory będą skutkowały. Bo nie ma czyny bez kary lub nagrody. Bóg na ogół się nie miesza w wolną wole. To przecież ludzie zrzucili bombę atomową. to my stworzyliśmy Hitlera i Stalina i ich zbrodnie. nasz wybór. Bogu się to nie podoba ale jak mówi pismo "mene tekel fares" Każdemu będzie odmierzone w dniu sądu lub od razu po śmierci w sądzie szczegółowym. PO co oceniasz Boga, który Cie stworzył. Zadajesz pytania Hioba. Winił Boga za swe cierpienie. Nie wiemy czemu dzieja niektóre rzeczy a niektóre nie. Z każdego zła rodzi się więcej dobra. Zresztą jak powiedziłem wcześniej. Ludzie nie wierzą w piekło. wiec czemu mieli by się bac. Źli ludzie strachu znaja mało. Dlaczego ludzie robia źle skoro to krzywdzi ich i siebie samych?


A dlaczego część aniołów upadła? Bo maja wolną wolę i w pysze odwrócili się od niego. Bóg jest miłością. Wybrali brak Boga wiec wybrali nienawiść (zaprzeczenie miłości), zamiast radość to smutek. Piekło to zasadniczo BRAK BOGA. To jest największym cierpieniem. Człowiek przed smiercią, któy odwraca się od Boga już jest w piekle. Ma zamknięte serce na miłośc. Mówi nieodwołalnie Bogu NIE. JAk kiedyś aniołowie powidzili NIE. I swym upadkiem stworzyli Piekło czyli stan bez Boga. Brak Boga powoduje zawsze cierpienie: zbrodnie totalitaryzmów itp.

wszystko ma sens tylko, że masz zamknięty umysł. skoro uważasz, ze masz otwarty.

Co do wystawiania dzieci na próbe. Mówisz dziecku nie czyń źle, nie ćpaj, nie rozrabiaj, nie kradnij. Zabraniasz. Ale on robi swoje. Kochasz nadal je mimo, że czyni źle i sprawia innym cierpienie. Nie zakładasz mu kajdanek ale z miłości pozwalasz mu czynic to co czyni. Trafi do wiezienia to nadal będziesz je kochac mimo nieakceptowania jego czynów a ie jego samego. Bóg gardzi grzechem ale nie ludźmi, którzy je popełniają. tych bezbożnych kocha tak samo.

Odczytujesz Słowa Jezusa wyrwane z kontekstu. Pismo traktujesz jak nieco jehowy czy cos w tym rodzaju. na jeden cytat Jezusa znajdziesz pare wersów dalej znowu jego słowa, które mogą sobie zaprzeczyć. A ni ja ani Ty teologami nie jesteśmy. Ja mam otwarty umysł i jestem poniekąd wolny. Ale Cie zniewolił własny pogląd na wolność. To, ze jesteś antyklerykalny nie znaczy, że jesteś wolny.

Pysiek33

Nie interesuje mnie KK i jego doktryna prowadząca do ubóstwa (intelektualnego, świadomości, doświadczeń, oraz finansowego).

KK to jedna wielka przeszkoda na drodze do wolności
min. finansowej, do rozwoju idei niezależności i WYGODY.

Teraz wolę zajmować się rzeczami, ideami konstruktywnymi. Np. wdrażania systemu opisanego w wykładzie:

https://www.youtube.com/watch?v=FA8f3Kb7g0E

Aby zarabiać np. milion rocznie tak jak sądzę gość z wykładu (bez konieczności pracy, a z biznesu, który sam się kręci - bo na tym polega przedsiębiorczość właśnie - na delegowaniu uprawień i automatyzacji, aby wieść WYGODNE, przyjemne i bogate życie, zamiast uprawiać dekadenckie filozofie, lub spierać się o jedynie słuszną prawdę).

Dla mnie sprawa jest prosta.
Trzymać się jak najdalej od negatywnych idei.
Od ludzi, którzy wierzą, że są tu za karę, a życie to nieodłączne cierpienie (czyli praca, do której jest się zmuszonym przez system nie mający na uwadze naszego szczęścia, a odwrotnie - bo nieszczęśliwymi i zastraszanymi łatwo się manipuluje).

Nie zamierzam kontynuować tej rozmowy, bo to byłoby zaprzeczenie mojej nowej filozofii. Że każdy ma własną prawdę. Więc Twoja jest słuszna dla Ciebie i wybierasz to czego potrzebujesz, albo myślisz, że musisz.

Ja wybieram wolność, bo dla mnie jest najcenniejszą wartością. Dlatego nie chodzę już do kościoła.
Nie oglądam telewizji, nie czytam gazem i nie zamierzam oglądać filmów, w których (zorientowałem się) manipuluje się ludźmi na dużą skalę (ale aby to zauważyć, trzeba mieć punkt odniesienia - pokój wewnętrzny i wiedzieć jak działa umysł, tj. podświadomość). Czyli wyciszać się i uczyć (co robię większość czasu).

Dlatego też kończę przygodę z kinem i tym serwisem.
Wolę zajmować się swym życiem, bo mam piękne marzenia i możliwości rozwijają się przede mną (wraz z koncentracją na nich - a nie na kościele, telewizji czy dyskusjach, na tematy które nie są zgodne z tym co dla mnie obecnie ważne).

ocenił(a) film na 3
zjonizowany

Ale wchodzisz na internet. To tez medium. Sam rozpoczęłes dyskusje, aa że nie udało Ci się mnie przekonać więc uciekasz i szukasz innego miejsca na rozpowszechnianie swej filozofii życiowej. Nigdy nie będziesz wolny. Musiałbys zamknąć się na pustkowiu i medytować jak mnich. Nie wmawiaj ,że Ci co świadomie sa w KK nie są wolni. I dobrze, ze wspomniałeś o Wygodzie. Tak. KK przeszkadza w uzyskiwaniu wygody bo Jezus był temu przeciwny. Wolał ubóstwo. Jedna pobożna babcia ma w sobie więcej pokory i madrości życiowej niż Ty i wielu podobnych.

Pysiek33

Dobra, więc jeśli ją rozpoczołem mogę ją kontynułować.
Ale na nowych warunkach.
Czyli ostatecznie stwierdzam, że
opieranie się na DOGMATACH kościoła (czy jakiejkolwiek innej organizacji), czyli opieranie się na WIERZE (zaufaniu do prawdomówności, dobrych intencji, jak by nie omylności danej organizacji, danego źródła) nie jest przeze mnie uznawane i nie ma żadnych podstaw uznania jako prawdę (w moich oczach). Ponieważ nam się na podświadomości na tyle, że wiem skąd bierze się prawda, jak SUBIEKTYWNIE działa i postrzega umysł, oraz jak funkcjonuje rzeczywistość zewnętrzna.

Innymi słowy, powoływanie się na prawdy kościelne jest dla mnie jak powoływanie się na jedną z setek mitologi i wierzeń, które ludzkość przerabiała przez być może nawet miliony lat swojej bytności na Planecie (ale kościół wierzy, że tysiące mimo, że to zaprzecza dowodom archeologicznym -Niszczy się je gdy nie pasują do dogmatu, tak jak zamykano ludziom usta, palono działa np. Kopernika - to ta sama polityka kłamstwa, terroru i naciągania wszystkiego pod DOGMAT).

Więc jeśli ktoś uważa DOGMATY za prawdę, to nie mamy o czym rozmawiać.

Bo bez względu na ilość, jaką by ich wymienił to tylko DOGMATY i ich odzwierciedlenie w ludzkiej wierze.

Świadectw, cudownych uzdrowień, oraz wizji jak s. Faustyny jest multum. Ale kościół wybiera tylko te, które mu pasują.
Tak samo z Biblii wybiera co chce , a resztę przeinacza lub całkiem odwraca.

Ja jestem wolny od dogmatów, mam otwarty umysł, myślę niezależnie - samodzielnie. Co umożliwia mi ROZWÓJ, czyli naukę, czyli DOSKONALENIE tj. BOGACENIE się o NOWĄ wiedzę. Sekta ma swą siłę w zamknięciu na rozwój, na wiedzę, na nowe. Sekta wiec NISZCZY wszystko co jej nie pasuje (zamykając ludzi w niewoli DOGMATU).

Jej siłą jest też zastraszenie, warunkowanie zbawienia i szczęscia (aby móc poprzez system rytuałów prać umysły tymi DOGMATAMI i czerpać zyski - materialne oraz nieograniczoną WŁADZĘ). Kiedyś decydując o śmierci lub życiu, wysyłając ludzi na tamten świat w strasznych męczarniach (tortury średniowieczne były wyrafinowane).
Teraz przybrała oblicze pokornego branka, bo nie ma już takiej władzy i czasy się zmieniły (Jak będzie podskakiwać to szybciej ludzie pozbędą się tego reliktu przeszłości. Stąd ekumenizm - jako kompromis, dostosowanie do ducha czasu). Kiedyś za samo przekroczenie progu pokrewnej, ale zbuntowanej świątyni (jakiś odłam chrześcijaństwa) była kara ekskomuniki (wyklęcia czy coś). Dziś sam Papierz bywa tu i tam. Kościół się zmienia ale DOGMATY powoli.

Rozmawiasz sobie możesz tylko z ludźmi, którzy jak Ty, wierzą w nie.

Ja nie wierzę, bo mam solidną wiedzę (dzięki ponad 5-ciu latom studiów wiedzy ezoterycznej).

Są też odkrycia naukowe, które wchodzą w kompetencje kościoła i zaprzeczają jego wizji świata (to było do przewidzenia).

Dla mnie ta struktura nie dość że nie ma prawa do NIEOMYLNOŚCI (jak sobie to przypisała w kwesti wiary).
To pokazała wielokrotnie na kartach historii, jak łamała podstawowe zasady na które się sama powoływała (np. miłości bliźniego, nie czynienia krzywdy).
To organizacja o charakterze totalitarnym, z silną hierarchiczną władzą, oparta o cykliczne rytuały i nie ma tam miejsca na wolność, ani rozwój. Centralnie zarządzana i oczekująca podporządkowania, nie demokratyczna jak sekta.

Dogmaty mnie nie interesują.
Są straszne, negatywne (co wymieniłem kilkukrotnie).
Upadlają człowieka, rozwalają go wewnętrznie.
Religia z taką dekadencką filozofią jeśli nie upadnie będzie zakazana (jestem przekonany. Bo niszczy, dzieli, zastrasza i okrada ludzi wmawiając im konieczność zbawienia - że tylko u nich, ale muszą płacić, chodzić i wykonywać polecenia. To typowa sekta tak się organizuje. Z tym, że tu tylko garstka administratorów mieszka na miejscu - w willach przy "świątyniach" budowanych na pokaz, jak monstra - które potem ktoś będzie musiał burzyć, bo szpecą krajobraz).

Jeśli sekta, religia, czy dana organizacja nie była by agresywna. Nie kazała wiernym zaczepiać ludzi, wtrącać się (nie kazała nawracać, napominać - czyli nie zastraszała ich).
To było by to do zniesienia.
Wierzcie sobie z swego Boga i leżcie krzyżem w kościele.
Ale jeśli wtrącanie się we wszystko co wam się nie zgadza z upadlającym człowieka dogmatem (np. z seksualnością, nagością - uważając, że jest zła). To szybko walec historii was rozjedzie, bo nikt nie lubi gdy się mu uprzykrza życie.

Dziwie się Tobie, że nie posługujesz się logiką.
Wybiórczo podajesz całkiem sprzeczne rzeczy.
Wygoda nie bo Jezus wolał ubustwo.

Jeśli Jezus piłby gorzką herbate, bo nie lubił cukru to wszyscy wyznawcy byli by robili BEZMYŚLNIE to samo?

Jeśli Jezus wolał by chodzić boso niż w sandałach to wszysty też.

Jeśli Jezus to to masa baranów też to.

Nie możecie stać się jego kopią.
To nie możliwe (bo każdy jest indywidualnością,
choć sekta chyba tego nie uznaje traktując ludzi jak szare owce do sformatowania umysłów na jedną modłę - bo tak łatwo się ich kontroluje).

KK przeszkadza w uzyskiwaniu wygody, a sam opływa w luksusy (widziałeś Watykańskie pałace, skale przepychu - to jest więcej niż dwór królewski, to dwór cesarski).

Po co komu tyle złota, po co tyle wystawnych przestrzeni.
Gigantyczna skala przepychu kościoła, który mówisz popiera ubóstwo.

To super śmiałe, wmówić komuś ubóstwo, aby oddawał pieniądze, a samemu bogacić się ponad wszelką miarę!

Sekta najwyraźniej odbiera rozum (że wyznawcy tego nie zauważają, że ktoś ich oszukuje i okrada - tak bardzo zaprzeczając zasadą głoszonym przez siebie!!).


Biedna babcia jest biedna bo głupia i głupia bo biedna.
Sekta karmi się takimi marionetkami.
Bo mądrzy nie dadzą się okradać.

ocenił(a) film na 3
zjonizowany

OPisujesz instytucje do której sam nie należysz. Zawsze najwięcej krytykują Ci co wiedzą najmniej na ten temat i nie maja prawa. Krytykować cos do czego się nie przynależy, więc omija się to szerokim łukiem.

Oczywiście mądrzy. więc TY jesteś bezpaństwowcem i nie płacisz podatków i nie oddajesz części ZUSowi lub innemu funduszowi emerytalnemu? Masz obywatelstwo? Masz pensje? To jesteś okradany. Zostań anarchistą. Mądrości ucz się od starszych bo Ty tez zostaniesz starym dziadkiem. POokory to Ty nie znasz. Wiesz co to pycha. wolny nie jesteś.

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

Ciekawa wypowiedź, w zasadzie podzielam taki podejście.

chemas

Dzięki, jeśli mogę coś polecać.
To podzielić się tym do czego dojrzałem (co do FW, filmów, dyskusji).

O czym wspomniałem wyżej, a rozwinąłem na tutejszym blogu.

Filmy i inni ludzie (czasem nie czącące się spory) zabierają to co najcenniejsze.

Czyli naszą świadomość, uwagę, koncentrację.
Którą jak pieniądze można inwestować budując marzenia, albo trwonić niczego nie tworząc, a wegetując jak większość (na względnym poziomie, pocieszając się rozrywką).

Wiec postanowiłem wyzwolić się od złych nawyków będących jak nałóg z filmu Adrenalina (czyli do emocjonujących scen w filmach, do dyskusji, sporów itp).

Pięknie jest żyć własnym życiem, zauważyć siebie.
Wyczuwać i realizować własne pragnienia.
Ale do tego trzeba odrobina wyciszenia i uwaga.

Serwis i TV ją odbiera (i to rodzaj dziwnego niewolnictwa).

ocenił(a) film na 3
zjonizowany

Z tym się mogę zgodzić. Serwis jednak służy do dyskusji na temat pewnej sztuki zwanej X Muza. Ma dobry cel. Interpretuj filmy jak chcesz. Ja tam wolę książkę historyczną, poezje i muzyke klasyczną. Czuje się wolny duchowo, przynajmniej w pewnym stopniu. Bo jak Jan Jakub Ruso powiedział "człowiek rodzi się wolny ale wszędzie ma kajdany".

Pysiek33

Tak, wynika z tego, że życie można traktować jak rodzaj gry.
W jej drodze odnajdujemy i zdejmujemy to co nas zaczyna uwierać.
Jak w grach komputerowych pokonujemy przeszkody jako wyzwania.
Każdy ma swoje, każdy ma indywidualne postrzeganie i potrzeby (czasem o tym zapominam i robię się radykalny, jak te systemy, w których nas wychowano, przekonując do myślenia kategoriami jedynej słusznej prawdy. A to rodzi konflikty, bo wolność to prawo do tworzenia własnych poglądów, co razem tu robiliśmy i w tym się zgadzamy. Każdy ma własną racje, która mu pasuje. To jak gusta,o które podobno się spiera:) Więc godzę się i przepraszam za radykalizm, który jest środkiem artystycznego wyrazu (artyści lubią tworzyć kontrasty)

ocenił(a) film na 3
zjonizowany

i jak poeci kreują prawdę albo starają się ja ukazać. z prawda jest jak wiadomo z czym. każdy ma swoją. i to samo z filozofią. a gusta. no tak. ale i sa i kanony, uświęcone rzeczy.

Pysiek33

Tak i mi przyszło łatwiej zrozumieć ów kanony, tradycje i niezręczność ich zmian

po obejrzeniu dziś: "Habemus papam - mamy papieża"

Miły i pogodny obraz - polecam

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

Bardzo

shyha

poza tym to były ine czasy, inna mentalność

genki_dama

Tak, wszystko się zmienia i kiedyś nasz czas będzie postrzegany jak my widzimy średniowiecze.

ocenił(a) film na 7
shyha

Małoletnia, a nie nieletnia* :)

Odnosisz się do artykułu 202 § 3 KK "Kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, przechowuje lub posiada albo rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści pornograficzne z udziałem małoletniego (...),podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."

Nie ma kodeksowego wyjaśnienia czym są owe "treści pornograficzne". Odpowiedź na to pytanie stara nam się podać jurysprudencja oraz od niedawna konwencja o cyberprzestępczości z Budapesztu. Na tę chwilę chodzi o ukazywanie czynności o charakterze seksualnym oraz ukazywanie narządów rozrodczych. Z tego co pamiętam w "Sarze" były pokazane jedynie piersi Włodarczyk więc nie mieści się to w zakresie tej definicji. Nie pamiętam też scen "łóżkowych", a jedynie takie z "przed" lub "po". Czy samo ukazanie piersi należy już traktować jako "treści pornograficzne z udziałem małoletniego"? Nie zgodziłbym się. W takim wypadku trzeba by było oskarżyć kilkadziesiąt tysięcy użytkowników portali społecznościowych za wstawianie zdjęć z wakacji gdzie w tle na plaży dzieci bawią się nago albo zdelegalizować "Seksmisję" za ukazanie siusiaka w ostatniej scenie filmu. Chodzi o wykorzystanie małoletniego w sposób nie budzący wątpliwości co do intencji autora nośnika, a nie sam fakt ukazania konkretnych części ciała. Dodatkowo wiele komentarzy wskazuje na faktyczny związek art. 202 z art. 200 z art. 197, którego to dyspozycja wskazuje: "Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego". W omawianym przypadku nie mamy żadnego przymusu czy podstępu ze strony twórców filmu. Jak ktoś już wyżej napisał, podczas powstawania sceny na planie zdjęciowym znajdowała się matka Włodarczyk, a całą scena miała wydźwięk artystyczny, na potrzeby kina. Jeżeli ktoś nie odbiera tej sceny jako "sztuki" to wchodzimy z kolei w zupełnie inną dziedzinę tego co w ogóle za sztukę uważamy, a to kraina subiektywnego gdybania :)

ocenił(a) film na 7
Zuku1916

I jestem teraz bardzo ciekaw, kto będzie dyskutował z tak wyczerpującą i konkretną wypowiedzią :)

chemas

Są równi i równiejsi wobec prawa. Przykład z Wajdą i Młynarską oraz Romanem Polańskim, który miał dobre plecy bo nie skończył jak Bill Cosby.
http://film.wp.pl/idGallery,4810,idPhoto,195326,title,Mlynarska-zgwalcona-w-film ie-Wajdy,galeria.html

ocenił(a) film na 7
shyha

Nie porównuj sprawy Polańskiego z udziałem w filmie (po prostu filmie).

chemas

To w kontekście równości wobec prawa światka filmowego/aktorskiego w tematyce pedofilii.
"Przymyka się oko":
- bo reżyser nie miał złych intencji
- matce za wszelką cenę zależało, aby córka wystąpiła w filmie
- sama chciała

Co powiesz o przypadku Młynarskiej i Wajdy? Z tego co mówi to do tej pory leczy się z tej traumy.

ocenił(a) film na 7
shyha

Nie znam tego przypadku, a jeśli chodzi o Włodarczyk, to jakoś nic nie słyszałem o jej traumie

ocenił(a) film na 6
shyha

W nawiązaniu do tego filmu i tak tymi przykładami pieprzysz Pan jak potłuczony ;)

shyha

Nie ma czegoś takiego jak równość wobec prawa.
Prawo z zasady jest tworzone przez rządzącą elitę do kontroli mas.
Poza tym prawo, a prawnicy, praworządność to dwie różne kwestie.

Znakomitym przykładem jest historia Kluski z Olimpusa
(na podstawie motywów jego przygody nakręcono film fabularny - bo to taka niesamowita historia, że aż trudno uwierzyć.
Gość z własnej woli,świadomie zapłacił spory podatek (kilka milionów zł), który zgodnie z prawem nie był wymagany.

Czyli nadpłacił państwu jakieś ok. 8 milionów zł
(czując się partyjną - jak mówił, więc to taki gest hojności)
Za to trafił na jakiś czas do pudła oskarżony o matactwa podatkowe (czy coś w tym stylu).

To tak jak by ktoś kto przechodzi przez jezdnię tylko w wyznaczonych miejscach i na zielonym, nawet nie migającym świetle był oskarżony o przebieganie na czerwonym.

Więc prawo prawem, a rzeczywistość niespodzianką (dlatego życie jest ciekawe).

Są w IIRP afery, za które skazany został tylko dziennikarz, który ujawnił ją do prasy (a ukradziono kolosalne, niewyobrażalne pieniądze - mam na myśli fundusz obsługi długu zagranicznego).

Więc wiesz można sobie życzyć wiele, ale prawo z zasady jest po to aby je łamać i nadużywać (a raczej tylko zwykli ludzie je przestrzegają dając się nabijać w butelkę na milion sposobów. To dzięki indoktrynacji od kołyski na bycie pokorną owieczką, dzięki tresurze w szkole od dziecka na wykonywanie poleceń i dzięki praniu mózgu w TV).


shyha

Pedofilia byłaby ewentualnie wtedy gdyby linda symulował ten seks z 11-12 latką, a nie 15-16 latką.

ocenił(a) film na 7
chemas

Chciałem jedynie ująć, że tej całej dyskusji (bardzo ciekawej z prawnego punktu widzenia) nie ma odpowiedzi tak/nie. Zależy jak spojrzymy na tę sytuację :)

ocenił(a) film na 7
Zuku1916

Wiem o co chodzi

shyha

W Polsce seks jest legalny z osobami od 15 lat, a nie 16.

ocenił(a) film na 5

Synu to możesz mówić do kolegów z podwórka. Hehe.
Jak sam widzisz Agnieszka miała wtedy 15-16 lat (urodziła się na sam koniec roku 1980, produkcja filmu to przełom 95/96, można więc spokojnie założyć, że na początku 1996 roku te sceny były kręcone, więc w najlepszym wypadku ledwo skończyła 16 lat, możliwe, że miała jeszcze 15, jak było dokładnie nie dowiemy się raczej, nie jesteśmy w stanie stwierdzić dokładnie kiedy te sceny były kręcone, więc, żebyś nie mógł oskarżyć mnie o naciąganie faktów, założę, że miała te 16 lat skończone (ledwo!)). Trudno w takim wypadku nie powiedzieć, jak sam potwierdziłeś, że jest to co najmniej niezręczne. Ja bym powiedział, że ociera się o pedofilię. Mówię tu przede wszystkim o Bogusławie Lindzie, dorosłym facecie, który baraszkował w łóżku z 16-latką, a także o reżyserze, scenarzyście, jej matce oraz wszystkich dorosłych ludziach, którzy nie widzieli w tym nic dziwnego.
Nie możesz porównywać aktora, który gra mordercę, do dorosłego faceta, który występuje w nagich scenach z 16-latką. Jak się gra mordercę, to nikogo nie zabijasz, tylko za pomocą różnych filmowych tricków udajesz, że zabijasz. A Boguś te sceny z gołą nastolatką musiał fizycznie zagrać - dotykał jej itd. Nigdy nie uważałem, że dla sztuki można przesuwać granice w nieskończoność, nie zgadzam się też z tym, że to, że aktor zrobił coś dla filmu, nie świadczy o nim w żaden sposób. Jeśli w filmie dotykasz gołą nieletnią, to jak dla mnie zrobiłeś to fizycznie i zrobiłbyś to też w rzeczywistości. Jeśli aktorka (dorosła lub nie) rozebrała się w filmie, to jak dla mnie w jakimś stopniu wyrzeka się swojego prawa do nietykalności cielesnej i raczej nie powinna mieć do nikogo pretensji jeśli np. wejdziesz jej do łazienki podczas kąpieli - w końcu i tak wszyscy widzieli to wcześniej w filmie (wiem, sytuacja hipotetyczna i raczej śmieszna, chodzi mi tylko o porównanie). Stąd twierdzę, że Boguś mocno przegiął pałkę występując w tych scenach, dla mnie jest to niemoralne.
Inna sprawa, że trudno się nie uśmiechnąć z politowaniem czytając jak piszesz, że Włodarczyk to dobra aktorka. Jest aktorką żałosną, była chyba największą wadą tego filmu, ani w nim, ani w przyszłości nie pokazała nic poza cyckami w Sarze i w sesji w Playboyu, a podobno aktorki rozbierają się po to, żeby otworzyć sobie drzwi do dalszej kariery, Agnieszce jakoś nie wyszło. A nie sądzę, że taki był jej cel - w wieku 16 lat zagrać kiepską rolę w przeciętnym filmie, później zagrać równie kiepską rolę w sitcomie i zakończyć karierę (wiem, że coś tam jeszcze powystępowała, ale większość kojarzy ją tylko z tych 2 ról). Znamienne jest też to, że, wg filmebu, ostatni film w jakis wystąpiła był w 2006 roku, a potem wielki powrót w roku 2012 w Kac Wawie.
Jedyne co od biedy mogło by te sceny nagości usprawiedliwić (nie dla mnie osobiście, ale patrząc obiektywnie) to jakość samego filmu oraz tych scen. Jednak film żadną rewelacją nie jest, najlepsze co można o nim powiedzieć to, że jak na czas i miejsce, w którym był kręcony nie był aż taki zły. Mógł się podobać, parę razy się zaśmiałem, kilka niezłych ról. Jednak jeśli porównać go do Leona Zawodowca, którym się inspirował/z którego zrzynał, to raczej nie ma o czym mówić. Leon bije Sarę na głowę i jakoś Natalie Portman nie musiała się rozbierać, żeby pokazać o wiele ciekawszą relację z dorosłym facetem. Co do samych scen, to one też się w żaden sposób nie bronią - są słabe, niepotrzebne, zero w nich artyzmu, zwykłe machanie cyckami przez pierwszą lepszą aktoreczkę, której matka i ona sama się na to zgodziły.
Biorąc to wszystko pod uwagę, trudno nie mieć wątpliwości co do tej sytuacji. Z całym szacunkiem do Lindy jako do aktora i człowieka, jedna z ważniejszych osób w polskiej kinematografii, poza tym bardzo mądry gość. Nie wiem czy miał wtedy pusto w portfelu, czy może myślał, że inaczej to wszystko będzie wyglądać, ale z mojego punktu widzenia macał się z laską, która w najlepszym wypadku ledwo przekroczyła wiek, w którym jest to legalne. "To jest coś niemoralnego, tak samo jakby ktoś życzyłby sobie zrobić film o pedofilu gwałcącym dziecko - tego nie można już zrealizować, bo to jest już coś niemoralnego, coś kompletnie innego, to chore. Można poruszyć taką tematykę, ale odpowiednio - nie pokazywać pewnych szczegółowych scen itd." - sam najlepiej to podsumowałeś.

duderinio

Dokładnie, w pełni się zgadzam.

ocenił(a) film na 8
duderinio

Obecnie pedofilia jest do 15 roku zycia, o ile sie nie myle wtedy byl ten sam prog. Wiec naciaganie calej wypowiedzi tj. oceny filmu, zarzucanie wszystkim pedofilstwa (etc.) i ocene aktorstwa poprzez pryzmat tego ze to bylo legalnie krecone... to jednak przesada.
Odsylam do filmu "Bandyta" i ciekawi mnie jaka bedzie Twoja opinia.
W tym filmie wszystko bylo legalne, sam film jak na kino polskie bardzo dobry. Nawet Wlodarczyk udzwignela role zagrania glupiutkiej blondyneczki - co w jej przypadku chyba nie bylo trudne.
Co do wiekszosci rzeczy napisanych przez Ciebie to juz ocena gustu.

ocenił(a) film na 5
durekdurek

Legalne zapewne to bylo, w koncu film powstal, ale bylo na granicy legalnosci, za to na pewno poza granicami moralnosci. Nie oceniam ani filmu ani aktorstwa pod tym wzgledem, sam film jak na polskie warunki tamtych czasow jest udany, aktorstwo, z wyjatkiem Wlodarczyk, tez. Nie zmienia to tego, ze, najprawdopodobniej dla kasy, 40paro letni facet, juz wtedy dosyc uznany aktor, hasal z naga niespelna 16latka, w scenach, ktore tej nagosci w ogole nie uzasadnialy, w filmie, w ktorym ta nagosc byla kompletnie niepotrzebna, a i sam zwiazek bohaterow byl co najmniej naciagany. Dziwi mnie, ze raczej nikt nie zwrocil na to uwagi, a teraz jeszcze bardziej dziwi mnie obrona tego.

Co do wiekszosci napisanbych przeze mnie to zapewne kwestia gustu, ale na pewno nie jest kwestia gustu aktorstwo Wlodarczyk. Tam zadnego aktorstwa nie bylo, po prostu. I btw. - raczej nie interesuja mnie oceny innych, ale powiedz, skoro Sarze dales 8 to na ile zasluguje Leon zawodowiec? 45?

ocenił(a) film na 8
duderinio

Jeszcze raz odsylam do filmu "Bandyta" ciekawi mnie czy opinia bedzie rowniez podobna.

Co do Leona Zawodowca, szczerze przyznam raz, ze nie tlumacze sie z ocen, a dwa, ze bardzo dawno go ogladalem przez co nie do konca pamietam juz o czym byl ten film (oprocz kilku ogolnikow) - moze czas obejrzec ten film raz jeszcze i zrewidowac swoja ocene. Ale z tego co pamietam, film byl dla mnie nudnawy (co nie oznacza, ze zly) bo innaczej pewnie bym go lepiej zapamietal. Ocena 7/10 mowi chyba wszystko.

użytkownik usunięty
duderinio

Pierdzielisz jakbyś w wieku 16 lat nie widział piersi swojej dziewczyny czy być może uprawiał z nią seksu. Raczej większość facetów tak miała, więc dlaczego starszy facet nie może, a 16-sto latek tak? Prawo zezwala od 15 roku życia i tyle, a jak się nie podoba, nie oglądaj. Na tym kończy się temat. Pozdro.

ocenił(a) film na 3
durekdurek

Tam pojawiła sie 12 i zdjęc z filmów, kadry z tą sceną są w internecie ucenzurowane. No i że fim leci w tv (najwartościowsza jest muzyka) było dla mnie niesmaczne bo tez byłem nie wiele starszy.

ocenił(a) film na 6
Pysiek33

O jaką scenę chodzi? https://www.youtube.com/watch?v=RgttEHpoCJk wskaż mi fragment filmu, bo może coś przeoczyłem :)

ocenił(a) film na 8
durekdurek

Nazwanie Włodarczyk głupiutką blondyneczką w Sarze jest dużym spłyceniem. Była naiwna to fakt, ale też bardzo prawdziwa i naturalna w swojej łatwowierności i o to chodziło.

ocenił(a) film na 3
duderinio

Pozatym uwazam ze osiemnasto- lub dziewietnastolatka wyglada niewiele starzej niz szesnastolatka. Mogli wziac jakas starsza aktorke ktora by udawala pietnastolatke. Nie musieli angazowac do tego dziecka.

Dla mnie najwieksza pedofilia w tym filmie jest to ze sam Leon mowi na Agnieszke 'dziewczynka'. Dla mnie to jest chore i chociaz lubie Macieja Slesickiego za jego tworczosc to czuje sie tym filmem zazenowana.

ocenił(a) film na 6
poison_poison

Powtórzę jeszcze raz, w świetle prawa nie nazywa się to pedofilią, wypowiadacie się, a nic nie wiecie w temacie :D

ocenił(a) film na 9
duderinio

Myślę że 15 latka jest nie równa 15 latce;) Myśle że jeśli nie chciałaby by grać tej sceny to by nie grała, ja bym tam chętnie wskoczyła z Bogusiem do łóżka;) Teraz mam 21 ale myśle że te 6 lat temu też. Niektóre 15 latki są bardziej pobudzone w sferze seksualnej, a nie które 21 latki nie czują się pewnie w takich sprawach. Film pokazał jakąś sytuacje i wywołał chociażby tutaj i to jest chyba pozytywne? Nie chce nic mówić, ale takie rzeczy się zdarzają w życiu i chyba też chodziło żeby to pokazać. To tak jakby nie kręcić gwałtów bo to jest nakłanianie, albo że jest szokujące. Gdyby reżyserzy wychodzili z założenia że czegoś nie można pokazać, to były by same słodkie holiłodzkie produkcje.

Poza tym uważam że 15 letnia dziewczyna która wygląda jak dorosła kobieta, ma biusta i biodra nie jest atrakcyjna dla pedofila, bo pedofilia to wykorzystywanie DZIECI, które wyglądają jak DZIECI, a nie jak dorośli... Tu raczej należy dyskutować o tym że instnieje jakiś niezdrowy kult młodości.

Mój chłopak mówi do mnie "dziewczynko" i nie widzę w tym nic złego..

ocenił(a) film na 5
MrsBinks

Tak cholernie nie rozumiesz, albo nie chcesz rozumiec o co mi chodzi, ze az ciezko ci odpisac bez paru obrazliwych "prztyczkow", czy przynajmniej pogardliwej ironii, ale mimo to sprobuje.

Nie jest problemem, ze w filmie pokazano taka sytuacje, problemem jest sposob w jaki to zrobiono. Nie mam nic przeciwko kreceniu najbrutalniejszych scen, od gwaltow po zoofilie, dopoki tego typu sceny sa nakrecone bez krzywdzenia nikogo, wlacznie ze zwieretami. Jak ktos chce ogladac, niech oglada, jak ktos chce krecic, niech kreci, ale nikt nie ma prawa krecic przykladowo prawdziwych gwaltow czy morderstw - sa od tego filmowe tricki, ktore sprawiaja, ze wszystko i tak wyglada realistycznie. To samo tyczy pedofilii, mozna ja filmowac nawet w najdopslowniejszy sposob, ale nie mozna do tego wykorzystywac dzieci! Chcesz pokazac zwiazek doroslego goscia z 15-latka, to znajdz 19-latke, ktora wyglada mlodo. Zwlaszcza, jesli chcesz pokazac ten zwiazek w najbardziej prymitywny sposob tak jak bylo to w Sarze, czyli glownie bezsensowne epatowanie golizna Wlodarczyk. Ja to samo zreszta przeciez napisalem wyzej.

Jesli chodzi o twoje zdanie na temat pedofilii to zalamalem rece. Pedofilia to pociag seksualny do nieletnich, z prawnego punktu widzenia ponizej pewnego wieku, z seksuologicznego punktu widzenia jest to neico bardziej skomplikowane. Pedofila moze podniecic sam fakt, ze ktos ma tyle i tyle lat, bez wzgledu na to jak wyglada. To tak tylko tytulem komentarza, patrzac na powierzchownowsc twojej wypowiedzi, nie sadze, zebys byla w stanie ogarnac ten temat, bez obrazy.

No i jeszcze jedno. Co wy ludzie macie w glowach naprawde?! Ja rozumiem, ze ty masz ledwo 21 lat, a trzpiotka 2 posty nizej o nicku KhyraVolain 16, ale to nie powinno was tlumaczyc, chyba, ze chcecie potwierdzac opinie starszych od siebie o katastrofalnym stanie w jakim znajduje sie wasze pokolenie. Jak wy mozecie z pelna powaga i odpowiedzialnoscia napisac, ze "jeśli nie chciałaby by grać tej sceny to by nie grała", albo "Poza tym skoro obie strony tego chca wczym problem?", czy "Nikt jej nie zmuszał do grania w tym filmie". Troche sie tu rozpisalem, szkoda mi wywalac kolejny referat na tak prosty temat, mam nadzieje, ze same zrozumiecie, lub kots inny wam wytlumaczy jak straszliwe jest to co piszecie, i jak tragiczne konsekwencje moze miec takie myslenie, jesli kiedys ludzie myslacy jak wy beda stanowic prawo.

ocenił(a) film na 6
duderinio

Ech... https://pl.wikipedia.org/wiki/Pedofilia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hebefilia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efebofilia

Mniej ściany bezsensownego tekstu pisanego, więcej czytanego. Seks z nieletnią naprawdę jest dozwolony, a Włodarczyk się zgodziła na film do cholery jasnej :D

ocenił(a) film na 5
badzio343

Raczej jej matka. Ona podobno miała opory. WTEDY.

duderinio

Coś mi się wydaje że sam byś macał i to bez żadnych zahamowań.