Po prostu żal dawno takiego nudnego filmu nie ogladałem. żenujące jest kiedy kamera obserwuje jak aktorzy sobie idą bez słowa (przez około minute kamera śledzi zza pleców bohatera każdego po kolei!).Albo pokazywanie jak chłopak gra na fortepianie...normalnie tak się wtedy nudziłem że patrzyłem w sufit zamist w ekran. Końcówka też jest do bani.Ten chory psychicznie chłopak wylicza kogo zastrzelić chłopaka czy dziewczyne i tak się kończy.
Albo po prostu ta szkoła jest jakaś dziwna jak na jej rozmiary to bardzo mało ludzi się tam kształci.A murzyn który ma dostać za chwilę kulkę w łeb zamist uciekać to sobie spokojnie chodzi po korytarzu jak gdyby nigdy nic.Oglądając film miałem uczucie że oglądam coś nie nakręcone przez normalnego reżysera tylko uczniaka który się bawi stworzyć film.
Ocena tak jak pisałem 1.Gorszego filmu bardzo dawno nie oglądałem,chyba tylko polskie filmy mogą być gorsze ale i tak nie wszystkie.
Ten film był kręcony w ten sposób żeby pokazać co się działo wtedy w szkole.Dzień jak co dzień.Zwykłe rozmowy niczego spodziewających się ludzi.Z tym fortepianem był dobry motyw żeby pokazać że chłopak był uzdolniony artystycznie,jakieś rysunki obok.Uważam że dobrze to zrobili w taki nie banalny sposób.
Tylko ile można pokazywać jak chłopak gra na fortepianie? 2 minuty to stanowczo za dużo.Albo debilny był moment kiedy dwóch spotykających się na korytarzu kolegów ciągle gada do siebie to samo hmm w stylu "idziesz na impreze? "nie nie ide starsi nie pozwalają" czy coś podobnego.
Ten film jest całkiem inaczej nakręcony, niż inne. Bardzo oryginalnie i pomysłowo moim zdaniem. Nawet próbowano zgapiac pomysł Gus Van Santa np. w filmie 2:37 nie wiem dlaczego ci się podoba ten typ scenariuszu i reżyserii, nie pomyślałeś że motyw długiej rozmowy i grania na fortepianie to pewnego rodzaju sztuka? BTW bardzo piękna scena z przemijającymi chmurami na niebie i nadejsciem burzy. Jeśli aż tak ci się nie podoba ten film to nie zazdroszczę ci mentalnosci..
Możecie mówić co chcecie , ale ten film jest okropnie dziwny i nudny.
Oglądałam go 2 razy w tym drugi z przymusu, za pierwszym razem nie mogłam
wysiedzieć do końca. Rozumiem przedstawioną historię. Może i w ciekawy
sposób nagrany , ale moim zdaniem nudny. Spodziewałam się , że będzie
lepszy... i zawiodłam się. To moja najniższa ocena na FW
Ale czemu oceniłeś/aś na 1/10? Same zdjęcia sprawiają, że powinien awansować do mocnej trói. Nie rozumiem ludzi, którzy oceniają filmy na 1 tylko ze względu na to, że ich znudził. To niedojrzałe i dziwne. W historii kina jest kilka filmów, które zasługują na 1, jak np. te poronione filmy z gwiazdami Big Brothera o Yyyrku i Gulczasie.
Na Gulczasie się tak nie wynudziłem jak na tym,a kiedyś ogladałem. Dla mnie jest dziwne dawanie 3 za nudziarstwo.
Czy film był nudny, czy nie zależy od danego człowieka. Ciebie "Słoń" znużył, ale nie znaczy, że zasłużył na 1/10. Nie podajesz żadnych konkretnych argumentów. Sam też np. możesz być nudnym człowiekiem (w opinii innej osoby), co nie znaczy, że jesteś nic dla niej nie wart. Możesz być inteligentny, mądry, przystojny itp. itd.
Jeśli nawet przyjmiemy, że film był dla Ciebie nudny, to można za to odjąć 3-4 punktów oceny (jako, iż fabuła jest cholernie istotna). Co z pozostałym aspektami? Aktorstwo, zdjęcia, lokacje?
Racja, ten motyw z "łażeniem" za bohaterami to totalne przegięcie (czułam się jakbym ich śledziła), aż tak wielokrotne powtarzanie wątków też było zbędne, ogólnie film mało dramtyczny, wolny i nudny.. Panika ludzi też pozostawia "wiele do życzenia".. Scenę Rzeźnii mogli bardziej dopracować np. gdy nie wybuchnęły im te bomby na które czekali, wg mnie tutaj powinni pokazać, że coś idzie nie po ich myśli, ale nie, oni spokojnie sobie ida do biblioteki.
Scena z fortepianem dla mnie była najlepszym fragmentem w całym filmie.
Dla mnie film tego typu, powinien wyjaśniać przyczyny takich działań ludzi (szczególnie gdy jest na podstawie autentycznych wydarzeń) albo przynajmniej próbować wyjaśniać. A tam było zmuszanie do stawiania sobie pytań: dlaczego oni tak zdecydowali?, co skłoniło ich do zrobienia takiej masakry? (tzn. film niby miał zmuszać do refleksji co nie koniecznie robił..)Scena gdy jeden z tych braci stoi nad dyrektorem i opowiada, że ten mu nie pomógł gdy był gnębiony, niby daje jakiś obraz przyczyny ale nie na tyle żeby można było być pewnym: "tak to przez gnębienie."
Reasumując: szkoda czasu na to "dzieło", jak juz mówiłam spodziewałam się wyjaśnień a nie pogłębiania problemu. Reżyser chciał zrobić coś w nowy sposób (pokazanie zwykłego dnia ludzi) i moze by mu wyszło gdyby zrezygnował z tych przydługawych spacerków.
Bo pokazanie nawet nudnego życia, wymaga zaciekawienia ze strony widza.
pozdro, A.
Ten film to kompletne dno... Nie będę nawiązywał do wyżej wymienionej wszechogarniającej ten film nudy, tylko do opisu tego filmu na FW. Po pierwsze gdzie w tym filmie pokazana była problematyka przemocy wśród młodzieży?! No chyba ze przemocą nazwiemy to, że ktoś oberwie mokra papierową kulką, co w polskich szkołach jak zresztą w szkołach na całym świecie to kompletnie normalne, a jakoś nikt nie dokonuje masowych morderstw w szkole. Po drugie, jeżeli ten film miał nawiązywać do masakry w Columbine, to reżyser chyba dobrze nie przeczytał scenariuszu, bo kompletnie ten temat omija.
Nie rozumiem dlaczego ten film jest tak wychwalany ( nie tylko na FW) i kto nagrodził ten film dwoma Złotymi Palmami??!! Chyba ktoś, kto całe swoje doświadczenie z filmami nabył na RedTube.com
Ja podzielam zdanie zalozyciela tego tematu.ten film to strata czasu czyli totalne nieporozumienie.Nudne badziewie.Skoro autor juz podejmuje sie takiego tematu to niech pokaze drastyczne zakonczenie a nie odglosy ładowania broni i gówno na ryju czyli nic..te sceny z ludzmi,ktorzy chodza po korytarzu to beznadziejny pomysl,ktory ani nie jest interesujacy,ani nie wprowadza nic nowego.O wiele lepszy jest Estoński film "Klass" o tym samym temacie.1/10 oczywiscie.
1/10, tak samo. można dać 1, jak film nudzi a wręcz wydaje się głupi, nie rozumiem tutaj argumentacji jednaj osoby. poza tym ten film pretenduje do tego, by być filmem niszowym, a Lestat_18 w swej drugiej wypowiedzi słusznie przypomniał mi, ze dialogi w tym filmie były bardzo nieudolnie rozpisane: tak mali chłopcy ze soba nie rozmawiają, to jest przerażające w tym filmie. i bardzo w tej perspektywie smuci mnie nagroda w cannes, co za fatalna pomyłka! chyba najgorszy film na jakim byłem w kinie a gus van sant jest najgorszym reżyserem, z jakim dane mi było miec do czynienia w odniesieniu do tego, jaki sie robi szum wokół jego osoby. film z kidman jaki widziałem jego autorstwa tak samo był bardzo słaby i na wiecej nie mam ochoty.