PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661745}

Rover

The Rover
2014
6,0 9,4 tys. ocen
6,0 10 1 9409
7,6 19 krytyków
Rover
powrót do forum filmu Rover

Jeśli wydaje wam się, że w kinie postapokaliptycznym nie ma już kropli oryginalności, "The Rover" rozwiewa tą wątpliwość. David Michôd wykorzystując popularny podgatunek science-fiction oraz australijskie pustkowia, przedstawia nam mroczną bajkę o wartości człowieczeństwa. Jakkolwiek banalna jest pierwsza warstwa filmu, ukazująca pościg za złodziejami, wszystkie kolejne naszpikowane są trafnymi pytaniami do widza. Warto tu zwrócić uwagę na każdą, z pozoru banalną scenę. One układają się bowiem na panoramę całego świata przyszłości.

Wisienką na torcie jest arcygenialne zakończenie. Nagle okazuje się bowiem, że główny bohater poświęcił dziesiątki żyć dla możliwości pochowania swojego (wówczas) jedynego przyjaciela- psa. Czy ten cel był wart tego wszystkiego? A może w tym zdziczałym świecie czworonóg znaczył więcej niż zepsuci ludzie? Na końcu dochodzi do tego jeszcze jedno porównanie: jedynymi godnymi zaufania jednostkami jest pani weterynarz, chory psychicznie chłopak oraz pies. Każde z nich dając bezgraniczną miłość innym, w końcu przegrywa. Czyli świadome porzucenie sumienia jest w tej krainie lepsze, bo skrupuły doprowadzają do tragicznego końca. Zaufanie oznacza klęskę. Chyba, że znalazłyby się dwie jednostki, potrafiące podać sobie rękę. To jednak zbyt wielkie ryzyko by je podjąć...

Świetny jest tu wybór głównego bohatera. Okazuje się nim drań, ale niepozbawiony mózgu. W nim zachowały się resztki empatii. Czyni źle, bo wierzy w słuszność swoich dokonań, ale każdy wyrzut sumienia odbija się na jego umęczonej twarzy. Guy Pearce zagrał to kapitalnie. Nie mniejsze brawa należą się Robertowi Pattinsonowi. Reynolds to wątpienia jego życiowa rola i dowód, iż ten aktor podąża właściwą ścieżką.

Na plus należy jeszcze nadmienić najbardziej realistyczny pościg samochodowy w historii kina, groteskową przemoc oraz doskonałe zdjęcia. Za to wszystko mocne 7 się należy. A kto wie czy nie powinienem dać i 8.

ocenił(a) film na 7
Lucky_luke

tak dobra recenzja i tylko mocne 7 ? :-P
a powaznie to naprawdę dobra recenzja pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Dolores0808

Kwestia skali ocen. Wychodzę z założenia, że 9 i 10 można wystawić jeśli tylko film przetrwa próbę czasu, a 8 jeśli jest rewelacją. Czyli ogólnie rzecz biorąc: wystawiłem "The Rover" bardzo wysoką ocenę ;)

Również pozdrawiam.

Lucky_luke

Myślę, że przetrwa próbę czasu, ponieważ przedstawione w filmie wartości są ponadczasowe. Już dzisiaj problematycznym jest doszukanie się człowieka w człowieku, a w przyszłości może to być zjawisko na wagę złota. Prawdopodobnym jest, że z upływem czasu miarą człowieczeństwa będzie już tylko ostatek uczuć i silnie wypaczona moralność - tak jak pokazuje to film.

Ja wystawiam ocenę 8/10. Możliwe, że film jako całość niekoniecznie na nią w pełni zasługuje, ale staram się zawsze oceniać każdą produkcję w swojej kategorii i przy ocenie brać pod uwagę przede wszystkim jej najważniejsze aspekty. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Dolores0808

Powtórzyłem i zgadzam się za sobą w 100%, a także podnoszę notę o jedno oczko ;)

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

(też spoilery)

Bardzo ładnie to napisałeś. Szczególnie ujął mnie drugi akapit. Dobra robota kolego.

Od początku wiedziałem, że chodzi o bagażnik, najpewniej ciało. Tylko myślałem, że chodzi o żonę. I pewnie nie tylko ja. Michod, jakby specjalnie, w znakomitej, zadrwił z nas wyjaśniając co się z nią stało i byśmy poszukali gdzie indziej. Tym bardziej, już znając finał, mocniejszą wymowę ma scena w schronisku.

No i świetny Pearce!!

Tak, ja uwielbiam takie klimaty, ale nawet abstrahując od nich, ten film jest naprawdę dobry. Czekam na kolejny obraz Michoda. Ba, już nie mogę się doczekać, by usłyszeć, że coś nowego kręci.

Lucky_luke

Nieźle napisane, no i niezły, oryginalny film, choć oczywiście nie z tych do oglądania po 20 razy. 6/10

ocenił(a) film na 4
Lucky_luke

Mega dziwne było to, że w świecie gdzie życie ludzkie nie jest nic warte, ci kolesie nie zabili naszego bohatera po tym jak ich zatrzymał po pościgu. Bardzo naciągana sytuacja jak dla mnie. Z kolei główny bohater mógł im powiedzieć żeby po prostu oddali mu truchło psa i nie musiał by nikt ginąć. Jak dla mnie film bez większego sensu.

ocenił(a) film na 8
vince25xx

Potraktowałem fabułę dość umownie, jako pretekst do rozważań o wartościach. Mi na przykład dziwnym wydało się że Reynolds jak gdyby nigdy nic wbił do kwatery policji i udało mu się rozwalić strażników, ale długo się nie głowiłem czy mi to pasuje czy nie, bo raczej interesował mnie rozwój jego przyjaźni z Eric'iem. Tak samo nie czuję jakoś by targowanie się o ciało przyjaciela (psa) było czymś na co typek taki jak Eric by pozwolił. To typek, który nie jest skłonny do negocjacji.

Lucky_luke

Wszystko o czym piszecie się zgadza, ale mnie najbardziej zaintrygował fakt, że przez kilka dni 3 facetów w dość gorącym klimacie jeździło autem, w którego bagażniku było truchło psa. I tu się pojawiają pytania: czy nie śmierdział? czy nie kusiło ich by sprawdzić co mają w bagażniku "nowego samochodu"? To są w pewnym sensie najpoważniejsze błędy logiczne w tym filmie i głównie za nie obniżam swoją ocenę.
Aha no i jeszcze momentami tak jakby tempo muzyki nie było do końca dobrze dobrane do tempa danych scen. Ktoś podziela moje spostrzeżenie w tej kwestii?

Co do oceny biję się sam w sobie pomiędzy 6, a 7. Chyba 6 jest bliżej.

vince25xx

Mam podobne wrażenia. Tyle zachwytów i tak bezsensowny scenariusz. Ale spoko - w świecie post apo wszystko jest możliwe..
Jeżeli chodzi o świat po apokalipsie to mnie zachwycił It Comes At Night. Reklama jakoby był horrorem chyba przynosi mu krzywdę, bo tak naprawdę to dramat z elementami thrillera. Warto obejrzeć.

vince25xx

Również mam podobne odczucia chociaż patrzenie na fabułę pod kątem tego jak bardzo jest realistyczna nigdy nie było moim kryterium oceniania filmu. Rola Guy`a dobra, muzyka, sceneria super, zakończenie (choć z początku dla mnie jakieś banalne) też ok no ale...zobaczyłam raz i nie sądzę żebym kiedykolwiek do tego filmu wróciła.

Lucky_luke

ciekawy film, ale po pierwszy obejrzeniu stawia się więcej pytań niż ma się odpowiedzi, myślę że trzeba go co najmniej dwa razy obejrzeć by w pełni docenić.