A ja bym dorzucił jeszcze Catherine do tej grupki. Nie ma co gadać, ale talentu i w miarę dobrego wokalu odmówić jej nie można.
A ja obejrze ten film nie tylko dla Aleca Baldwina ale też dla muzyki. Podoba mi się wybór piosenek i oczywiście wykonanie. Tutaj można posłuchać kawałeczków piosenek -> http://rockofagesmovie.warnerbros.com/soundtrack.php
Szczerze mówiąc nie znam się na tym :D Wg mnie dobrze zaśpiewał "Wanted dead or alive" ale mogłby to lepiej zaśpiewać. Za to inne piosenki są świetnie wykonane ;)