Jakie wrazenia robi na Was muzyka skomponowana przez Marc'a Streitenfeld'a?
Muzyka była standardowa, takie bitewne łubudubu. Chyba największy mankament tego filmu.
A ja zauważyłam muzykę i zastanawiałam się kto ją skomponował. Dla mnie dobra, ale są różne gusta ;)
Czekałam aż ktoś zacznie temat o muzyce. Nie słychać? Jestem zdziwiona :-)
To co mi się w filmie najbardziej podobało to muzyka. Nie przestaje jej
teraz odsłuchiwać. Najlepsza to ta z końcówki "Final arrow", "Merry men",
ale motyw z tej ostatniej pojawił się już wcześniej przy zasiewaniu pola -
czy nie było wtedy słychać muzyki? Była genialna! :-)
Jasne, że jest podobna do tej Zimmerowej. Ale to chyba nic dziwnego
zważywszy na to jakiego gatunku jest to film. Poza tym Streitenfield zaczynał jako asystent Zimmera. Uczył się od mistrza :-)
Jak gówno wiesz o muzyce filmowej, to się nie wypowiadaj. Nie mówię tutaj o Zimmerze z ostatnich 2-3 lat. Do kicek btw.
Witam,
uważam że muzyka była nudna, a na tle całości wypadała najsłabiej! miałam wrażenie, że zupełnie rozjeżdza się z akcją, momentami nawet przeszkadza zamiast budować napięcie...zreszta cały film mnie się nie podobał, bronią się tylko zdjęcia :(
oj muzyka słabiutka, słabiutka... Zimmer raczej by się tu nie nadawał ale Goerge Henry Williams czyli ten co zrobił muzykę do Królestwa Niebieskiego... oj, to by było coś.. przesłuchajcie OST z Kingdom of Heaven... urywa dupę:)
Jak ktoś gdzieś w którymś poście napisał: kilka pompatycznych nut, o których zapominam wychodząc z sali. Dla przyjemności i przypomnienia po "Robin Hoodzie" obejrzałam sobie "Gladiatora" i nasłuchać się nie mogłam. Przykro mi, ale brak charakterystycznej muzyki sprawia, że film ma u mnie o punkt mniej aniżeli mógłby mieć.
Muzyka - raczej przeciętna ze wskazaniem na przyzwoita. Słuchalność niezła, ale na kolana mnie osobiście nie powala. Brak innowacyjności wg. mnie. Czuć mimo wszystko wzorowanie na Zimmerze. W filmie raczej nie przeszkadza, ale i nie pomaga.
Na soundtrack'u kilka utworów lepszych, kilka gorszych. Moje ulubione to "Fate Has Smiled Upon Us" i "Preparing For Battle".
Zimmerem "śmierdzi" na kilometr jednak jest to przyzwoita muzyka taki przyjemny w odsłuchu underscore bo jakiegoś pamiętnego tematu tam nie ma. Choć na plus należy zaliczyć motywy celtyckie.
To fakt. Mimo tego co wcześniej napiałam, motywy celtyckie działają według mnie na plus. Jednak brak szczególności sprawił, że praktycznie o nich zapomniałam do Twojego komentarza :)
''Jakie wrazenia robi na Was muzyka skomponowana przez Marc'a Streitenfeld'a? ''
Score do Kupienia :), jednym słowem rewelacja
Powiem tak. Na moim odtwarzaczu śmiem twierdzić, że muzyka jest dobra, ale w filmie to co innego. Tak jakby w ogóle jej nie było.
słabizna!!!- zdecydowanie polecam z nowości Harry Gregson-Williams " Prince of Persia" :)