Przyjemna komedia z jakimś tam przesłaniem dotyczącym drugich szans i tego jak dzieciństwo może wpłynąć na dorosłe życie. Na koniec nawet się trochę wzruszyłam. Mimo wszystko jest w niej coś więcej niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. Ja osobiście polecam :)

Nie wiedziałem że dożyję czasów gdzie były wrestler będzie najlepszym aktorem występującym w filmie wśród profesjonalistów. Przeciętna komedia w której John Cena wspina się na wyżyny swoich możliwości. Tylko W. H. Macy wypada lepiej. Reszta przeciętna a Zac Efron poniżej swoich możliwości.

Bardzo zabawna rola 8/10
Film lekki i zabawny 7/10

Główni bohaterowie tragicznymi nieciekawi, jedynie Cena daje radę.

Bardzo ciekawa promocja filmu, niezawodny John.

nie pierwszy i nie ostatni raz w karierze johna ceny

Za homo-propagandę i za multi-kulti- propagandę daję jedną gwiazdkę i niech się lewactwo wali na ryj!

Zmarnowane dwadzieścia minut życia

głupie, nieśmieszne, żenujące, wstrętne. A taki potencjał na całkiem niezłą komedię.

Główny oszust? Osoba o polskim nazwisku(tak wiem, że je przyjął, ale się potem nim posługiwał). Osoba, która jako jedyna w filmie otrzymała bezpodstawny ochrzan? Bankier Karwowski, który jest łatwym celem, bo akurat przez przypadek spotkał bohaterów. Dodajcie sobie, że wśród osób pozytywnych jest czarny, żyd i biały...

Ten film jest po prostu obrzydliwy, fu :/

Co za festiwal nietrafionych pomysłów, galeria bezjajecznych postaci bez charyzmy. To wprost żart, że John Cena wygląda tutaj jak aktor z prawdziwego zdarzenia, a nie jak były wrestler. Za to Zac Efron za bardzo wszedł w rolę w "Iron Claw", bo rusza się i gra jak Hulk Hogan z ostatnich dni WCW. Cała zgraja głównego...