Właśnie wróciłem z festivalu kina algierskiego w Rennes w Bretanii, gdzie wyświetlano ten film. Zachwycił mnie- skomplikowana, krwawa i tragiczna, stawiająca wiele pytań historia, bezpośrednie ukazanie kultury muzułmańskiej, radości, smutku, wstydu, odwagi, do tego proste ujęcia i nieco prymitywny montaż, ale to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie- ile można oglądać efekty specjalne z dodatkiem scenariusza?;) Podobał mi się odważny sposób, w jaki ukazano kwestię przyzwolenia na przemoc- dzieci kłócące się o łuski po nabojach do kałasznikowa to te same dzieci, które chodzą chętnie do szkoły. Czy są w stanie wyrosnąć na dobrych ludzi?Co się z nimi stanie, kiedy będą miały -naście, -dzieścia lat?Co zostanie z naiwności a co zafascynuje ich w zabójcach z kałasznikowami? Te pytania wydaje się sobie zadawać na końcu tytułowa Rachida- pozostają bez odpowiedzi.
Polecam każdemu, kto będzie miał okazję ten film zobaczyć!