"Raanjhanaa" świetnie pokazuje, że nie zawsze sprawdza się formuła: "Będę chodzić za dziewczyną i ją nagabywać, a ona się we mnie w końcu zakocha".
Aktorstwo w filmie było bardzo dobre zarówno na pierwszym, jak i drugim planie.
No i bardzo miłe chwile z moim ulubionym duetem Abhay-Sonam. <3 :)
Więcej o filmie...
Tylko w pierwszej połowie strasznie mnie denerwował Dhanush (Kundan). Niedojrzały, denerwujący, histeryczny dzieciak krzywdzący wszystkich wokół. Na szczęście potem było lepiej. Aktor z niego jednak świetny i zagrał bardzo wiarygodnie, inni zresztą także.Polecam.